Płomień i reszka recenzja

Czytacie książki polskich autorów?

„Płomień i Reszka” to książka, która kupiła mnie od samego początku. Opis brzmiał tak dobrze, że nie mogłam jej nie przeczytać.
.
Jest to jedna z tych pozycji gdzie mamy od podstaw zbudowany świat, wykreowany państwa i miasta, ale także całe krainy. Realia magiczne też są zaplanowane przez autorkę. W tej historii dzieje się wiele, jest wiele wątków, wiele postaci i wiele motywów przeplatających się przez całą historię. Mimo że jest to fantastyka wielowątkowa nie pogubiłam się w tym kto jest kim i jaką rolę odgrywa.

Poznajemy Soleil i Mae, które muszą zmierzyć się z niebezpieczeństwem, aby uratować porwaną przyjaciółkę. Wyruszają w drogę z nieznajomymi, a z każdej strony czyha na nich niebezpieczeństwo.

Autorka wykreowała bohaterów, którzy są prawdziwi, możemy się z nimi utożsamić i rozumiemy ich, choć nie zawsze popieramy. Czytając tę pozycję, nie czułam, że jest to debiut autorki ani że jest to książka dla młodszego czytelnika. Najmocniejszą stroną tej historii jest przyjaźń. To w jakiś sposób Soleil i Mae walczą o przyjaciółkę, a zarazem siostrę dla mnie ta część książki byłam bardzo dobra.
Cała przyjaźń dopracowana i zdecydowanie wiele osób autorskich może się uczyć od autorki, jak konstruować przyjaźni ten schemat w wielu pozycjach nie działa i nie istnieje w tej, jednak było inaczej.

Co do samej historii, motyw intryg i władzy żądnej krwi, motyw uprowadzenia, ale także zmierzenie się z własnymi lękami, no dla mnie to kawał dobrej roboty. Nie sądziłam, że książka dla nastolatków tak mnie, urzeknie.
Czytając tę książkę po raz pierwszy, spotkałam się z motywem, że jedna z głównych postaci jest kobietą już w ciąży, a nie zachodzi w nią podczas dziejących się wydarzeń.

„Płomień i Reszka” to idealny przykład książki, od której można zacząć swoją przygodę z czytaniem lub ogólnie przygodę z fantastyką.

Pragnę też zatrzymać się na chwilę przy tym pięknym wydaniu, zdecydowanie cała oprawa graficzna to coś pięknego, ale jednak ilustracje w środku wygrywają wszystko.

Czytaliście już? Macie może w planach?

Chciałabym też serdecznie podziękować wydawnictwu, za możliwość zrecenzowania tej książki.