• Wydawnictwo: G+J
• Rok wydania: 2012
• Oprawa: miękka
• Ilość stron: 94
• Gatunek: reportaż.
"Japończycy wyznają zasadę, że moja wolność kończy się tam gdzie ogranicza wolność drugiego człowieka".
Japonia- inaczej nazywana krajem kwitnącej wiśni. Nam Europejczykom państwo to może kojarzyć się z sushi, samurajami pięknymi gejszami oraz sporymi osiągnięciami naszych sportowców. Tam Adam Małysz zdobywał mistrzostwo świata natomiast siatkarze pod wodzą Raula Lozano wywalczyli srebrne medale. A co ciekawego zobaczył tam Piotr Kraśko ?, O czym opowiada swoim czytelnikom ?
Znany reporter pisze nie tyle o kraju ze stolicą w Tokio , ale o różnych wydarzeniach , które miały tam miejsce . Opisuje to jak wyglądało azjatyckie państwo po przejściu tsunami, jak reagowali ludzie. Sporo miejsca poświęca także mentalności tamtejszych mieszkańców. Przedstawia ich jako naród niezwykle zdyscyplinowany i konsekwentny. Pisze też o historii Japonii , sportach, które są tam najbardziej popularne itd. Niestety nie ma tam ani słowa o wspomnianych wcześniej gejszach czy zawodnikach sumo. Opis z okładki obiecuje , że w tej mini książeczce znajdziemy także odpowiedź na pytanie kto i jak wymyślił znane nam wszystkim karaoke . W rzeczywistości w publikacji nie ma na ten temat ani słowa. Trochę to dziwne.... Na kartach powieści znajdziemy za to sporo informacji np o japońskim cesarzu, tym jak jest traktowany i dlaczego . Kraśko zdradza również w jaki sposób radził sobie w tym ogromnym państwie bez znajomości języka i panujących tam zwyczajów. Jeśli miałabym podsumować recenzowaną dziś pozycję w jednym zdaniu napisałabym : Mix mniej lub bardziej istotnych i ciekawych informacji o Kraju Wschodzącego słońca. Czytelnicy znajdą tam reporterskie opowieści , ciekawostki i zdjęcia. Język jak zwykle u Pana Kraśki typowo dziennikarski czyli krótko ( czasami nawet zbyt krótko) , zwięźle i na temat. . Jest co prawda w tym wszystkim trochę chaosu mam na myśli zaczynanie nowych wątków bez wyraźnego dokończenia poprzedniego, ale mnie jakoś specjalnie to nie przeszkadzało. Być może dlatego , że wcześniej czytałam inne publikacje autora i zdążyłam już poznać sposób w jaki pisze. Przyzwyczaiłam się do wtrąceń i dygresji , których także i tutaj nie brakuje. Dziwi mnie jeszcze jedna rzecz a mianowicie kolejność rozdziałów i przekazywanych czytelnikowi informacji. Najpierw czytam o tragicznym w skutkach tsunami potem o trzęsieniach Ziemi kilka stron później rozdział o władcy Japonii .Myślę , że powinno wyglądać to trochę inaczej.
Podsumowując książkę mogę polecić wszystkim sympatykom pisarstwa Pana Kraśko i fanom serii "Świat według reportera". Oni nie powinni czuć się rozczarowani bo dostaną to co z czym spotkali się przy lekturze poprzednich tomów cyklu .Osoby zainteresowane podróżami, geografią i Japonią też znajdą tam coś dla siebie.
Źródło cytatu :
Okładka.