Spłycenie oddechu recenzja

Prześmiewcza przyszłość ludzkości

Autor: @melkart002 ·3 minuty
2023-12-26
Skomentuj
4 Polubienia
Wyobraźcie sobie świat nieodległej przyszłości – nieopisane technologie, pozwalające na podróże międzygwiezdne czy odbudowę uszkodzonego ciała; ludzkość, która przemierza odmęty kosmosu, walcząc z napotkanymi tam cywilizacjami. Być może to już całkiem bliska przyszłość… Marcin Pełka zabiera nas właśnie w taką podróż do świtowi nowej epoki, ale nie całkiem oczywistemu. W swej książce ukazuje przeszkody, jakie mogą pojawić się w drodze ku gwiazdom. Co ciekawe, pokazuje nam mankamenty ludzkiej natury, które mogą stanowić nie tylko impuls do podboju, ale i możliwość naszej samozagłady. A na pewno problemów.
Ale do rzeczy. Lektura jest niezwykle wciągająca. Czas płynie naprawdę szybko, tym bardziej, że Autor kieruje nas po swej powieści z dużą dozą poczucia humoru, swady i drobnych przytyków. Książkę tworzy seria różnych, zdawałoby się, niczym nie połączonych ze sobą historii. Mnie najbardziej przypadła do gustu ta, w której przedstawiciel obcej cywilizacji ląduje na jednej z zasiedlonych przez ludzi planet, by naprawić swój pojazd kosmiczny. Aby dokonać niezbędnych napraw, przyjmuje postać jednego z tubylców – jednak pech chce, że akurat lokalnego pijaczka… Co więcej, nie wpadł na pomysł, że powinien się ubrać, więc paraduje po miasteczku nago. Kierując się swoistą nonszalancją, nie nauczył się również ludzkiego języka… Przepraszam, nauczył się, ale tylko pobieżnie, a właściwie zastosował, akurat ten zasób słownictwa, którego ludzkość powinna się wstydzić – przekleństwa. Teraz wyobraźcie sobie, jaka to musi być komiczna sytuacja, gdy napotyka starszą kobietę... Dlaczego akurat to opowiadanie? Przypadł mi do gustu pomysł, że mieszkańcy kosmosu mogą być nieco podobni do nas, jeśli chodzi o podejście do życia. To, że oni również mogą podchodzić do swych obowiązków czy problemów z niechlujstwem, bez głębszego namysłu. Kto wie, czy właśnie z tego powodu jeszcze nie nawiązaliśmy z nimi kontaktu?
Autor w nieco prześmiewczy sposób ukazał nasze ludzkie wady, których, pomimo upływu czasu i rozwoju cywilizacji, nie udało się ludzkości pozbyć. I sądzę, że to jedna z najsłuszniejszych diagnoz dotyczących naszej przyszłości. Tylko czy to dobrze, czy źle? Mniejsza o to.
Wyobraźcie sobie żołnierza, który gdzieś na krańcach galaktyki toczy ciężkie boje z przedstawicielami jakiejś agresywnej cywilizacji pozaziemskiej. Nie dość, że istoty te są przerażające, oczywiście z naszej perspektywy, to jeszcze niesamowicie inteligentne, lepiej uzbrojone niż ludzkość i o wiele liczniejsze. Mimo to, ludzie zwyciężają… Ale wróćmy do naszego żołnierza. Mimo przerażających doświadczeń, ran wojennych, nie odczuwa on takiego dyskomfortu, strachu, jak wtedy, gdy ma możliwość podejść do najpiękniejszej dziewczyny jaką kiedykolwiek widział. Biernie spogląda, jak potencjalna miłość – a śmie przypuszczać, że jest w jej guście – przebiega mu tuż przed nosem! Nie robi nic, bo sparaliżował go strach! Wyobrażacie sobie – boi się bezbronnej, pięknej kobiety, a nie bał się spojrzeć śmierci w oczy. Czy to nie zabawne i przerażające zarazem? Że przez nic nie robienie można stracić miłość?
W książce jest jeszcze kilka innych, naprawdę inteligentnych historyjek. Jestem święcie przekonany, że to, co skreślił Marcin Pełka, stanie się siecią w którą wpadniecie, zachwyceni mnogością naszych ułomności, opisanych w dosyć przystępnej formie. Historyjek jest kilka, i każda jest niepowtarzalna. Seryjny morderca, który walczy ze swoją żoną policjantką, dwóch żołnierzy, którzy śmiertelnie napromieniowani porywają flagowy okręt ludzkiej marynarki kosmicznej… To takie nieskomplikowane historyjki, ale takie prawdziwe, zabawne na swój sposób. Dawno nie miałem do czynienia z tak inteligentną zabawą. Może powieść nie porywa, ale z pewnością pobudza nasze zmysły. Swoją drogą to naprawdę intrygujące, że zwykła powieść może stanowić tak świetną diagnozę naszego stanu ducha, że może tak świetnie oddawać charakter naszej cywilizacji.
Tak więc, gorąco polecam ją każdemu, zwłaszcza przez ten okołoświąteczny czas, gdy przygotowujemy się do podsumowania kolejnego mijającego roku. Kto wie, czy któraś z opowiastek nie natchnie was do jakiegoś szaleńczego pomysłu, a może odmieni wasze życie?

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spłycenie oddechu
Spłycenie oddechu
Marcin Pełka
7.7/10

Przyszłość może stać się największym koszmarem ludzkości Mariusz, pracujący jako salowy, ma ręce pełne roboty. Każdego dnia rośnie liczba ofiar pandemii wirusa ostrej niewydolności oddechowej, która...

Komentarze
Spłycenie oddechu
Spłycenie oddechu
Marcin Pełka
7.7/10
Przyszłość może stać się największym koszmarem ludzkości Mariusz, pracujący jako salowy, ma ręce pełne roboty. Każdego dnia rośnie liczba ofiar pandemii wirusa ostrej niewydolności oddechowej, która...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Spłycenie oddechu" składa się na przeróżne historie, w których poznamy przeróżne postacie. Mariusz obserwuje pewną kobietę, która mu się podoba, ale jedynie na obserwacjach się kończy. Pewien osobni...

@papierowa_ksiazka @papierowa_ksiazka

"Spłycenie oddechu" Marcina Pełki to antologia zawierająca dwadzieścia opowiadań. Łączy je motyw fantastyki naukowej w przeróżnych odsłonach. Mamy tu pisarza, tworzącego opowiadanie fantasy, żołnierz...

@angell15 @angell15

Pozostałe recenzje @melkart002

Kapitanowie. Czerwony odwet
KOP - Kapitan odwet i pożoga

Czy kiedyś istniał James Bond? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ale można, z dużą dozą prawdopodobieństwa, przypuścić, że kimś takim jest każdy szpieg, którego nie złapa...

Recenzja książki Kapitanowie. Czerwony odwet
Karcer
Menelsi to nie wszystko

Książka Grzegorza Juszczaka pod tytułem „Karcer” jest jedną z wielu historii opowiadających o świecie po zagładzie. Sięgając po nią miałem pewne obawy, a już sama nazwa ...

Recenzja książki Karcer

Nowe recenzje

BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Kiedy sen staje się rzeczywistością
@Zaczytanabl...:

Bobek. Poważny królik o niepoważnym imieniu - Zuzanna Samsel Billi to chłopiec, który jest bardzo wrażliwy i empa...

Recenzja książki BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl