"Bądź najzdrowszą wersją siebie czyli mikroodżywianie w praktyce".
Książka mówi o mikroodżywianiu, o odpowiednich nawykach i łączeniu elementów dietetyki, medycyny i farmacji. Podzielona jest na 20 rozdziałów w których omawiane są najczęstsze choroby, głównie kobiece, i podawane są wyjaśnienia jak działać by poradzić sobie ze zdrowotnymi problemami i uzupełnić niedobory w organizmie.
Dla mnie dużo na temat suplementacji, za za mało na temat zdrowego układania posiłków czy propozycji dobrze skomponowanej diety. Prawie wcale nie ma wzmianki na temat sportu czy ćwiczeń. Dużo za dużo jest natomiast fotografii samej autorki na łonie natury.
Rozdziały, które mówią o pracy i funkcji jelit, tarczycy czy o menopauzie są bardzo dobrze rozbudowane, dość szczegółowo opisane, nawet bardzo specjalistycznym językiem. Mało informacji jest na temat cukrów czy tłuszczy. Podrozdziały są skomponowane na zasadzie pytań, wydaje mi się że pytań od pacjentów i czytelnikow, a autorki starają się w punktach udzielić na nie odpowiedzi. Jest to dość przejrzysta forma, gdyż wiele pierwiastków czy witamin jest po prostu wypunktowanych i wytłuszczonych. Z jednej strony pojawiają się także ramki i myślniki, nadaje to książce formę pewnego notatnika, co według mnie jest na plus. Z drugiej strony brakuje mi fajnych zestawień czy propozycji zamienników w formie przejrzystych tabel czy piramid żywienia. Nie rozumiem celu ilości zdjęć autorki umieszczonych w książce, co innego gdyby przedstawiała ona jakieś ciekawe potrawy czy posiłki, a tak nie jest. Autorka średnio co 5 stron umieszcza swoje zdjęcie w sukience, latem na łonie natury, jest tego zdecydowanie za dużo. Książka ma 320 stron z czego około 40 to fotki autorki, plus każdy nowy rozdział to 2 czyste strony, daje nam to około 100 stron praktycznie pustych. Za książkę płaciły niemało, bo około 40 zł, czy warto?
Inną kwestią są badania, które autorka poleca, a przede wszystkim ich koszt. Praktycznie przy każdym schorzeniu zaleca wykonać szereg szczegółowych badań na podstawie próbki krwi, które w naszym kraju są bardzo kosztowne -nie oszukujmy się. Gdy dodamy do tego ilość suplementów, których lista nie jest mała, oraz zdrowe organiczne jedzenie, które także jest polecane, a także nie jest tanie, wtedy koszt bycia zdrowym człowiekiem dla przeciętnego Polaka staje się praktycznie nieosiągalny. Zastanawiam się kto ma być czytelnikiem, bo myślę, że osoba o przeciętnych zarobkach raczej nie jest tutaj targetem.
Ta książka to kontynuacja Bestsellera "Żyj 120 lat, czyli moc mikroodżywiania". Osobiście tej pierwszej książki nie czytałam, nie wiem czy kiedyś po nia sięgnę, mam mieszane uczucia.
Cytat z książki: "Mikroodżywianie to dostarczanie organizmowi dokładnie tego, czego mu brakuje, i to w stanie odmierzonych, aptekarskich dawkach. Nawet niewielkie niedobory lub nadmiary są w stanie zmienić funkcjonowanie ciała, a niedostateczna ilość zaledwie jednego pierwiastka może zachwiać też jego przeciw nowotworową, przeciwzapalną i antyalergiczną odpowiedzią".