Zupa z gwoździa recenzja

Przepis na zupę z gwoździa

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2014-08-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Warzę zupę z gwoździa, moje popisowe danie".


Pamiętacie tę straszną datę 21 grudnia 2012 r., kiedy to według kalendarza Majów miał nastąpić koniec świata? Niektórym z nas, z pewnością nasuwały się wówczas przeróżne myśli, a część może nawet uwierzyła, że świat czeka prawdziwa Apokalipsa. Motyw ten wykorzystała w swojej najnowszej książce Anna Onichimowska, wplatając w jej fabułę elementy komizmu i absurdu, co zapowiada już na wstępie dość kuriozalny tytuł. Słyszeliście bowiem kiedyś o zupie z gwoździa? Przepis na nią znajdziecie w tej książce.

Anna Onichimowska to urodzona w 1952 r. w Warszawie, dramatopisarka, poetka i prozaik. Jako pisarka znana jest głównie z książek dla dzieci i młodzieży. Jest również autorką scenariuszy radiowych, telewizyjnych i filmowych. W latach 1995 – 2003 pełniła funkcję przewodniczącej polskiej sekcji IBBY, obecnie zaś jest członkiem jej zarządu. Nie wyobraża sobie życia bez podróży.

Grudzień 2012 r., kilkanaście dni przed Świętami Bożego Narodzenia to dla Jana, pięćdziesięcioletniego dziennikarza, pracującego w redakcji czasopisma, w której odpowiada za rubrykę "Listy do Redakcji", niezbyt szczególny czas. Brak sukcesów na polu zawodowym, mała poczytność jego bloga kulinarnego pt. "Zupa z gwoździa" i ponad dwudziestoletni, pachnący rutyną staż z żoną Marysią – to bowiem jego codzienność. Wszystko zmienia się, gdy niespodziewanie znika jego małżonka, a w pracy szef zarządza rewolucyjne zmiany. To będzie dla Jana prywatny koniec świata.

Ubawiłam się przy tej lekturze co niemiara, czego zupełnie się nie spodziewałam biorąc do ręki tę książkę. Zapytacie dlaczego? Otóż "Zupa z gwoździa" to świetna, współczesna satyra na instytucję małżeństwa i szereg innych stosunków społeczno-obyczajowych. Małżeństwo Jana i Marysi, to przykład związku jakich wiele w naszym otoczeniu. Związku, którego dopadła rutyna i wszechobecny marazm. Związku, w którym brakuje spontaniczności i uwagi dla drugiej osoby. Frustracja obojga małżonków widoczna jest od pierwszej strony lektury, czemu nie ma się co dziwić, skoro Marysia będąc z wykształcenia psychologiem - sprzedaje lodówki, a Jan po polonistyce musi pisać listy sam do siebie – by mieć jakąkolwiek pracę. Autorka, oprócz tej widocznej, mocno realistycznej warstwy, ubrała tych dwoje również w karykaturalny sposób, co wielokrotnie pozwoliło wyolbrzymić absurdy, jakie sami stwarzamy wokół siebie podczas codziennego życia. Moją szczególną uwagę zwróciły tutaj liczne dialogi pomiędzy małżonkami, które rodem z kabaretu, ośmieszają nonsensy naszej, codziennej egzystencji. Ciekawe, ilu czytelników zagłębiających się w tę lekturę, znajdzie cząstkę własnej codzienności?

Absurd, komizm i obraz rodem z krzywego zwierciadła można również zauważyć w kreacji bohaterów drugoplanowych i samego czasu, w jakim została osadzona fabuła, nie wspominając o gadającym psie. Zapadający w pamięć, redakcyjny kolega Jana – Kurdeblaszka, wuj w podeszłym wieku, zmieniający co chwilę partnerki, czy komicznie wyolbrzymiony szef. Taki poczet dalszych bohaterów doskonale wpisuje się w tło ostatnich dni przed nagłośnionym końcem świata. A sama data 21 grudnia wywołuje wiele niekontrolowanych wydarzeń i mnóstwo śmiechu.

Warto również wspomnieć o pasji głównego bohatera, który oprócz uwielbienia do oglądania zdjęć nosacza (do tej pory śmieje się na samą myśl o tym fakcie) - kocha gotować. Dzięki temu, tytuł powieści ma wielorakie znaczenie, gdyż oprócz tytułu bloga bohatera, zwiastuje kulinarny wydźwięk książki. I tak w istocie jest, gdyż jej rozdziały to nazwy różnych dań typu "Makaron z boczkiem i marchewką" czy "Karczek pułkownika". W treści powieści znajdziecie natomiast bardzo oryginalne przepisy, których raczej nie zastosuję, pomimo ich niewątpliwej innowacyjności.

"Zupa z gwoździa" to sympatyczna i zabawna lektura, napisana w lekkim stylu, ukazująca otaczające nas absurdy życia i ludzkie zachowania w krzywym zwierciadle. To również przedstawienie świata oczami mężczyzny, dla którego wszystko co najlepsze, już daleko za nim. Macie ochotę na przewrotną komedię omyłek, pokazująca prawdę o życiu? "Zupa z gwoździa" z pewnością spełni Wasze oczekiwania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-08-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zupa z gwoździa
2 wydania
Zupa z gwoździa
Anna Onichimowska
6/10

Tę wnikliwą, dowcipną i mądrą książkę powinna przeczytać każda normalna kobieta, która chce zrozumieć przeciętnego współczesnego mężczyznę i każdy współczesny mężczyzna ,który i tak nigdy nie zrozumie...

Komentarze
Zupa z gwoździa
2 wydania
Zupa z gwoździa
Anna Onichimowska
6/10
Tę wnikliwą, dowcipną i mądrą książkę powinna przeczytać każda normalna kobieta, która chce zrozumieć przeciętnego współczesnego mężczyznę i każdy współczesny mężczyzna ,który i tak nigdy nie zrozumie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Mokra biel Bambino
Wciąż pragniemy tyle samo i tego samego

"(…) bo człowiek tak naprawdę pozostaje zawsze taki sam. Wciąż pragniemy tyle samo i tego samego". To opowieści o każdym z nas. O młodszych i o starszych, o pragnącyc...

Recenzja książki Mokra biel Bambino
Na scenie
Kto szybko płaci, połowę płaci

"Gitary traktowałem jak kobiety". Artysta z wyboru i obibok z powołania, czyli Franek Lipa powraca na kartach trzeciego tomu cyklu "Jak ograłem PRL" i po raz kolejny z...

Recenzja książki Na scenie

Nowe recenzje

Rogaty warszawiak
Proza poezją pisana
@zuszka60:

Adolf Rudnicki (1909-1990), pisarz, prozaik, eseista a także autor utworów psychologicznych. Reprezentant pokolenia, kt...

Recenzja książki Rogaty warszawiak
Odważ się być NIEgrzeczną!
Jagoda Jeżynka
@teskonieczna:

Trudno dociec, kto ukrywa się pod kapeluszem i pseudonimem Wilcza Córa. Bardzo to tajemnicza autorka. „Odważ się być NI...

Recenzja książki Odważ się być NIEgrzeczną!
Wyśniona Gwiazdka
Magia Czech i świąteczna przemiana
@sylwiacegiela:

Święta to czas, który przypomina, że zawsze można zacząć od nowa. Tak przynajmniej jest w powieści świątecznej pt. „Wyś...

Recenzja książki Wyśniona Gwiazdka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl