Zatańczyć z Amazonką, czyli jak zrealizowałem wielki triathlon przez Amerykę Południową recenzja

Jako fanka sportu i podróży, jak tylko zobaczyłam tę książkę, to wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Szybko przekonałam się, że historia Pana Marcina Gienieczko to coś więcej! Książka o sile, o wielkiej pasji, przygodzie i pojawiających się przeciwnościach, z którymi przychodzi nam się zmierzyć. Z jej słów płynie moc i pasja, która potrafi zarażać swoją siłą.

Książka napisana jest w formie reportażu i jest to historia naszego rodaka, Pana Marcina Gienieczko. Jest on podróżnikiem oraz sportowcem. Warto tutaj wspomnieć, że właśnie za przepłynięcie Amazonki w łódce canoe zdobył on prestiżową nagrodę i tytuł Guinness World Records! Myślę, że to tylko umacnia nas w myśli, że po publikację warto, jest sięgnąć i osobiście zapoznać się z tą historią.

Z tą książką na pewno poznamy odległy kawałek świata, który dla nas może być bardzo egzotyczny i tajemniczy. Książka liczy sobie prawie 500 stron! Mnóstwo tutaj opisów i o kulturze rejonu, i o przyrodzie tych obszarów i prywatnych odczuć naszego podróżnika. Nie raz przekonamy, się jak niebezpieczna była to podróż, jak wiele mogło się podczas niej wydarzyć i jak wielką pasję i miłość do podróży i sportu ma w sobie Pan Marcin Gienieczko. Dużo jest tutaj również różnych ciekawostek i fani reportaży oraz książek o podróżach na pewno będą zachwyceni tą publikacją i znajdą w niej dużo mądrych i wartościowych słów.

Zdecydowanie jest to książka o ogromnej pasji i zamiłowaniu do sportu i podróży. Razem z autorem porwiemy się z motyką na słońce i przekonamy się, jak wiele ma nam do zaoferowania tak odległy świat i Ameryka Południowa. Nie raz przekroczymy granice, które wydawać by się nam mogło, są nie do przekroczenia! Takie książki czyta się z szeroko otwartymi oczami i na pewno zostają one w naszych myślach na długo. Momentami mogą nas nużyć długie opisy, ale wiem, że są osoby, które to właśnie je cenią sobie w książkach najbardziej. Książka zawiera w sobie również kilka fotografii z prywatnego albumu, które jeszcze lepiej pozwolą nam poznać historię Pana Marcina.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.