Ucieczka w zniewolenie recenzja

Przekorny romans ...

Autor: @malgosialegn ·3 minuty
2020-03-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Życie polega na szukaniu siebie”
Znajomość Sue James, młodej polskiej studentki z milionerem, a zarazem gangsterem, Russellem Cho, rozpoczyna się dość niefortunnie. Mężczyzna przytrzymuje ją na swoich jachcie. Jest twardy i nie znosi sprzeciwu. Sue musi się jemu podporządkować. Jednak dziewczyna jest dość krnąbrna i stara się uwolnić za wszelką cenę. Może zaszkodzić wielkiej planowanej przez Cho transakcji. Jednak on w nagłym pojawianiu się dziewczyny widzi szansę i jest zdania, że jej obecność może mu pomóc w interesach. Sue zamieszkuje w rezydencji milionera, jest bacznie pilnowana, ale i chroniona. Z czasem relacje między nimi się ocieplają, ale nie na tyle, aby milioner zdobył jej serce. Sue zaczyna przychylniej spoglądać na gangstera, dostrzega powoli jego walory fizyczne. Po jakimś czasie Russell proponuje jej układ, dość otwarty ale i zaskakujący. Czy dziewczyna zgodzi się na jego warunki? Może powie „tak” ze strachu i obawy o swoje życie? A być może jej tupet i odwaga nie pozwolą zaakceptować jego oferty?
Obawiałam się, że sięgam po odważny erotyk, jednak nic z tych rzeczy. Autorka nie miała zamiaru nas wzburzać i uświadamiać. Doznania erotyczne dozowała z umiarem, a nawet uważam, że nam ich szczędziła. Była dość skromna w tym względzie. Owszem dużo jest rozmyślań bohaterów i prób realizacji swoich zamiarów względem drugiej strony, ale rzeczywiste przeżycia seksualne dostajemy pod koniec lektury. I był to znakomity pomysł, trzymał nas w oczekiwaniu i napięciu do ostatniej strony.
Ucieczka w zniewolenie to historia nieoczywistej miłości, rodzącej się w bólu i strachu. Ale jej rozkwit napełnia optymizmem i nadzieją, że nawet trudne początki znajomości mogą się przerodzić w wielkie i czyste uczucie. To również obraz odwagi i wytrwałości w realizacji zamiarów. Ta historia pokazuje nam, że nawet nienawiść może przerodzić się w miłość. A co to oznacza? Miłość ma wielką i nieocenioną moc sprawczą, nawet największego twardziela potrafi zmienić i uczynić z niego kochającego partnera. Miłość dodaje skrzydeł i powoduje, że widzimy świat we wszystkich kolorach tęczy. Kolorach nadziei, optymizmu, emocji i najskrytszych przeżyć.
Książkę czyta się bardzo sielsko i anielsko. Język plastyczny i chwytający czytelnika w szpony emocjonujących przeżyć, bez zbędnych ozdobników czy opisów. Owszem, autorka wprowadza wątek kryminalny, ale jego usytuowanie pośrodku namiętności i pragnienia miłości, czyni go niezbyt groźnym. Ale trzeba przyznać, że dostarcza on genialnych i mocnych wrażeń, z których potrzeba się otrząsnąć.
Życie polega na szukaniu siebie. Każdy w życiu szuka siebie i dopiero, gdy znajdzie, zaznaje spokoju”.
Cała historia jest nam prezentowana z dwóch perspektyw, poznajemy ja zarówno ze strony Sue, jak i Russella. I cóż w tym jest zastanawiającego? Różne podejście do tych samych wydarzeń i emocji przez przedstawicieli dwóch płci, zadziwiające, jak odmiennie oni przedstawiają te same wydarzenia. Ciekawy pomysł w tym względzie, i za to daję plusik.
Przyznam, że sama fabuła nie była zaskoczeniem. Już na początku można przewidzieć zakończenie, nie jest ono żadną niespodzianką, z jednym małym elementem. Ale ten brakujący puzzel musicie odkryć sami. Przyznam, że łza popłynęła mi po zarumienionym policzku, wzruszyłam się. Już czekam na dalszy ciąg tej historii, ona się nie skończyła, tylko przerwała w najmniej spodziewanym momencie. W samej lekturze czuć powiew nutki świeżości i powabności, delikatności rozwijającego się uczucia.
Karolina Socha gwarantuje czytelnikowi stąpanie po kruchym lodzie przy dodatniej temperaturze i mocno grzejącym słońcu. Wiecie czym taka przygoda może się skończyć? Ale ci bardziej cierpliwi opanują swoje podniecenie i spędzą miłe i ciepłe chwile z Ucieczką w zniewolenie. Ona gwarantuje zniewalającą przygodę, którą chce się ponownie rozpoczynać zaraz po jej skończeniu. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie na tej pozycji, jestem pewna, że nie będziecie mogli doczekać się dalszego ciągu historii tej niebywałej miłości … Ucieczka w zniewolenie hipnotyzuje od pierwszej strony i nie pozwala się wyrwać z letargu, w jaki popadamy. Czy to była prawda czy sen? Ja już nie jestem niczego pewna ...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-02
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ucieczka w zniewolenie
Ucieczka w zniewolenie
Karolina Agata Socha
7.6/10

Czy wiesz, jak cienka jest granica między miłością a nienawiścią? Sue James, pochodząca z Polski pyskata studentka MIT, pewnej nocy przypadkowo trafia na jacht Russella Cho, milionera i gangstera rz...

Komentarze
Ucieczka w zniewolenie
Ucieczka w zniewolenie
Karolina Agata Socha
7.6/10
Czy wiesz, jak cienka jest granica między miłością a nienawiścią? Sue James, pochodząca z Polski pyskata studentka MIT, pewnej nocy przypadkowo trafia na jacht Russella Cho, milionera i gangstera rz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książki, które ostatnio czytałam, poważnie mnie wyeksploatowały. Przebodźcowały mnie zarówno bardzo dobre kryminały, jak i książki, które okazały się rozczarowaniem. Potrzebowałam prostej, niewymagaj...

@Logana @Logana

„Czy wiesz, jak cienka jest granica między miłością a nienawiścią?” Sue i Russell się o tym przekonali. Ona nie jest potulną kobietą, ma charakterek, pyskata, waleczna i cholernie inteligentn...

@historie_budzace_namietno @historie_budzace_namietno

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawością i obłudą, korupcją i kłamstwem. Już na począte...

Recenzja książki Zeznanie
Oni mogli inaczej!
Jak wyglądałby dziś świat, gdy Oni wybrali inaczej?

Wojciech Anst zaskoczył mnie bardzo i sprowokował do przemyśleń. To, co zaprezentował w tej małej objętościowo książeczce, intryguje i skłania do snucia różnych scenariu...

Recenzja książki Oni mogli inaczej!

Nowe recenzje

Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
Mistrz i Małgorzata
"Jam jest tej siły cząstką drobną, co zawsze zł...
@natala.char...:

Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa to powieść, która za każdym razem odkrywa przed czytelnikiem coś nowego. To pona...

Recenzja książki Mistrz i Małgorzata
W głąb
W głąb
@kamilawalota:

Uwielbiam powieści spod pióra Katarzyny Bondy. "W głąb" to już 5 tom serii kryminalnej z detektywem Jakubem Sobieskim....

Recenzja książki W głąb