Panna Jutrzenka i inne osobliwości recenzja

Przed wejściem pukać! Królowa śpi;)

TYLKO U NAS
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2021-06-16
Skomentuj
10 Polubień
Pamiętam moment, gdy w moich rękach pierwszy raz ułożyła się baśń. Piękne, twarde okładki z grawerowaną złotą czcionką, a w środku? Magia. Magia, która w miarę czytania stawała się... rzeczywistością. Mieszały się historie ze stron z kartami życia. Rycerze i królewny z nieznanych jeszcze niedawno królestw mieszkały w moim pokoju, a ich korony leżały teraz na mojej półce koło łóżka, by być bliżej snów.
Panna Jutrzenka, która mieszka za horyzontem, miała władzę nad Słońcem. Fizyka i inne nauki okazały się kompletnie zawodne, myśliciele stali się zbyteczni a wszelkie teorie legły w gruzach – nie pierwszy to raz, bo śnić można było o różnych porach, obiad jadać o dziwnych wschodach słońca. Zegar igrał sobie z czasu, a anomalie pogodowe wymykały się najmądrzejszym meteorologom. Tu bowiem szalało Słońce, podczas gdy w innej rzeczywistości...
Gdzieś pośród siedmioma górami tego świata, w niepozornym miasteczku żyli On zły i Ona dobra i choć byli zakochani, to... On zwiał w dniu ślubu, co okazało się najgorszym wstrętem, jaki mógł zrobić Jej. Tu Słońce nie miało znaczenia, tu liczyła się Ona, bo właśnie dla Niego wyzbyła się swej Dobrej duszy i sprzedała ją Diabłu najczarniejszemu. I to u wrót czeluści. I nawet gdyby Panna Jutrzenka z innej krainy próbowała tu żyć, to zaraz czmychnęłaby ... z nudów.
Ale mogłaby coś poszaleć w innej krainie, w królestwie rozciągniętym od jednego pasma gór do drugiego, pomiędzy którymi było jeszcze morze i kilka jezior i jedna równina. Tu bowiem żyło czterech Królewiczów i jedna królewna. Tu, to dopiero się działo! Jeden szukał drugiego, a czwarty szukał trzeciego, a ich wszystkich szukała siostra, bo w Królestwie źle się działo od kiedy przestali być dziećmi.
Dobrze, to też nie było w pewnym takim miasteczku położonym znacznie, znacznie dalej. Tu On – żadne cudo nadzwyczajne oświadczył się Jej – równie nieatrakcyjnej pospolitej urody, ale warunkiem okazały się trzy zęby. Zęby smocze. I masz tu chłopie placek zakalec, dosłownie, bo czterdziestu latach tułaczki z znojów podróży okazało się, że smok jest, ale tak stary, że bezzębny. I jak tu się żenić, gdy człek siwy, jak mąka w młynie?
Niesamowite opowiadania Antoniny Jasztal porywają. Unoszą urokiem, czarują krainami niedostępnymi i nęcą tym, co się w nich dzieje. „Panna Jutrzenka” to solidna i dobra książka. Uśmiałam się przy niej, ale i dumałam nad ciągiem dalszym. Bo niby w bajkach zło przegrywa, ale to raczej nie bajki. Jak tu będzie? Niesamowite perypetie Królewskich dzieci i zwykłych wioskowych zjadaczy chleba dosłownie pochłaniają całą uwagę czytającego. Do tego rysunki samej autorki, niby amatorskie, ale jakże obrazowe. Jakże przykuwające uwagę.
I barwny język, o czym muszę wspomnieć. Antonina Bawi się słowami, miesza je i składa w sobie tylko znanym szyku, który w zdaniach sprawia, że czytanie „Panny Jutrzenki” sprawia wielką rozkosz. Śmiejesz się, czasem chichotach i zastanawiasz, co ów łamaga z opowiadania jeszcze wymyśli. To jest bardzo dojrzała i błyskotliwa pisarka, która dzięki takim opowiadaniom z pogranicza baśni i rzeczywistości umocni sobie warsztat pisarski. I nie omieszkam nie śledzić jej kolejnych publikacji.
Niebywała uczta dla czytelnika.
Rarytas z odległej krainy, hen hen za horyzontem, a nawet za trzema horyzontami...

dziękuje nakanapie za egzemplarz do recenzji

Moja ocena:

× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Panna Jutrzenka i inne osobliwości
Panna Jutrzenka i inne osobliwości
Antonina Jasztal
8/10

Dawno, dawno temu… mogło wydarzyć się wszystko! Wyobraźnia jest najbardziej niesamowitą rzeczą, jaką został obdarzony człowiek. Nie podporządkowuje się żadnym prawom i potrafi opisać nawet to, co pr...

Komentarze
Panna Jutrzenka i inne osobliwości
Panna Jutrzenka i inne osobliwości
Antonina Jasztal
8/10
Dawno, dawno temu… mogło wydarzyć się wszystko! Wyobraźnia jest najbardziej niesamowitą rzeczą, jaką został obdarzony człowiek. Nie podporządkowuje się żadnym prawom i potrafi opisać nawet to, co pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dawno, dawno temu… Mogło wydarzyć się wszystko! „– Mogę ofiarować ci ćwierć królestwa i rękę mojej córki Konstancji. – Hm… To ta kłótliwa… – mruknął Bert. – Czy nie mógłbym dostać Agnieszki? – Nigdy...

@gloria11 @gloria11

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Na przeczytanie książki Antoniny Jasztal „Panna Jutrzenka i inne osobliwości” zdecydowałam się po zapoznaniu z fragmentem jed...

@canis.luna @canis.luna

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Tasmania
ja i cała reszta

Siadasz w pustej o tej porze kawiarni, zajmujesz niewielki stolik pod oknem, zamawiasz największy kubek z mocną kawą. Na blacie kładziesz notes, ściągasz płaszcz, od...

Recenzja książki Tasmania
Autyzm. Poradnik dla rodziców i opiekunów
JESTEM NORMALNY

Autyzm to nie choroba o czym zarówno rodzice, jak i postronni zapominają. Ktoś, kto widzi „dziwne dziecko” odruchowo tworzy sobie mylny obraz rodzica. Że ten nie piln...

Recenzja książki Autyzm. Poradnik dla rodziców i opiekunów

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl