Wojna Crier recenzja

Świat, który poznajemy od początku książki, został podbity przez Automatonów, utworzone przez ludzi humanoidalne istoty, zaś cała ludzkość zredukowana do roli niewolników pracujących dla nich od świtu do nocy. Władzę pełni tam król, którego córka Crier została zaślubiona Kinokowi, byłemu strażnikowi kopalni sercokamienia, minerału, który pozwala żyć tym robotopodobnym istotom. Księżniczka poważnie podchodzi do swoich obowiązków jako następczyni tronu. Z drugiej strony mamy Aylę - ludzką dziewczynę, która jest gotowa do zemsty na Automatonach za śmierć całej jej rodziny kilka lat wcześniej. Jej marzeniem jest zabić Crier, następczynię rządzącego dyktatora. Żeby tego dokonać, musi jednak znaleźć się w pobliżu księżniczki, co dla zwykłej służącej jest bardzo trudne. Okazja trafia się, kiedy niechcący ratuje Automatonkę przed upadkiem z nadmorskiego klifu. Crier decyduje się w zamian przyjąć ją jako swoją osobistą służącą. Od tego czasu Ayla ma wstęp do samych komnat swojej przyszłej ofiary, co czyni ją w każdej chwili zdolną ją zabić. Księżniczka zaś korzystając ze swoich przywilejów, chciałaby sprawić, żeby ludzie i Automatony mogły żyć razem w zgodzie. Jej ojciec jednak nie sądzi, że córka jest już gotowa brać udział w posiedzeniach Rady. Z obliczu rosnących tajemnic, księżniczka rozpoczyna własne śledztwo. Dlaczego Kinok opuścił swoją posadę strażnika, skoro nikomu tego nie było wolno zrobić? Na jakich zasadach działa Rozłam - grupa, którą on przewodzi? Oraz co jest jej celem?
Książkę czyta się z zapartym tchem, strony dosłownie wciągają czytelnika do tego świata i stawiają przed wyborami, jakich doświadczają sami bohaterowie. Wyraźne postacie, wątki queer, a także akcja sprawia, że cała książka świetnie nadaje się na pełne magii wieczory. Wykreowany świat jest realny, rządzą nim podobne prawa fizyki, nie mamy tutaj żadnych nielogicznych wydarzeń. Akcja idzie sprawnie, brak zatrzymywania się na nieistotnych dla fabuły rzeczach. Opisy przeżyć bohaterów są bardzo plastyczne i żywe, wręcz można samemu je odczuć. Obecność poważnych i drastycznych tematów sprawia, że książkę powinny przeczytać osoby od 14-15 roku życia. Według mnie zdecydowanie warta polecenia!