Ostatnio rozglądałam się za krótką historyjką, której mogłabym posłuchać do poduszki. Mój wybór padł na "Dwie bajki" Eweliny Nawary i Małgorzaty Falkowskiej. Tym bardziej, że wysłuchanie audiobooka zajęło tylko trzy godziny i idealnie uprzyjemniło mi wieczór.
Czytałam wcześniej cykl o Port Moody tego duetu autorskiego, więc wiedziałam dokładnie czego się spodziewać. Tyle tylko, że tym razem historia jest dużo krótsza i gdyby nie podział na dwa głosy, czyli opowieść Layli i relację Nixona, to określiłabym ją jako trochę bardziej rozbudowane opowiadanie.
Layla - panienka z bogatego domu ucieka od rodziców przed aranżowanym małżeństwem. Awaria samochodu w drodze w nieznane sprawia, że dziewczyna korzysta z pomocy przystojnego motocyklisty, który oferuje jej też pracę i nocleg. Layla decyduje się skorzystać z propozycji Nixona - tajemniczego faceta, który intryguje ją i sprawia, że serce zaczyna szybciej bić. Nie trudno się domyślić, w jakim kierunku rozwinie się znajomość głównych bohaterów, a mimo to z zaciekawieniem oczekujemy na następujące po sobie kolejne wydarzenia.
Początkowo obawiałam się nieco, czy nie będzie to naiwne i płytkie romansidło z kategorii harlequinów. Ale na szczęście historia została tak skonstruowana, że z zainteresowaniem śledziłam rozwój damsko - męskiej relacji. Jest romans, jest namiętność, ale także zazdrość, tajemnice z przeszłości, problem przemocy w rodzinie i próba zawalczenia o siebie.
Bohaterowie bardzo przypadli mi do gustu. Są realistyczni, niby zwyczajni, a jednak niezwykli, ale otaczająca ich rzeczywistość bardziej pasuje mi do amerykańskiego filmu, niż do naszej codzienności. Mamy więc historię jak z bajki, a dokładniej są to dwie oddzielne bajki, które w pewnym momencie zaczynają tworzyć jedną, wspólną interesującą opowieść. Akcja płynie wartko, więc nie ma czasu na nudę.
Przeszkadzała mi trochę ta mało zróżnicowana i płaska fabuła, która moim zdaniem aż prosiła się o rozwinięcie. Ale poza tym "Dwie bajki" to przyjemna, nieskomplikowana i na swój sposób magiczna historia idealna na dobranoc. Lubię książki Eweliny i Małgorzaty, gdyż obok płaszczyzny romansowej zawsze doszukam się w nich głębszych treści. Sytuacje zabawne przeplatają się z wątkami poważnymi, więc każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Dobra wiadomość dla wszystkich zainteresowanych tą opowieścią jest taka, że "Dwie bajki" otwierają cykl "Niegrzecznych bajek" napisanych przez duet Falkowska - Nawara. Następne części, choć nie są kontynuacją losów Layli i Nixona, to zapewne utrzymane zostały w podobnym klimacie. Z przyjemnością sama się o tym przekonam, jeśli pewnego dnia zapragnę jakiejś krótkiej "bajki" na dobranoc.