Przebudzeni recenzja

Kocham książki z wątkiem mitologii. Przekonacie się o tym jeszcze nie raz. "Przebudzeni" Colleen Houck wiążą się z mitologią egipską, dlatego pokochałam tę książkę od pierwszych stron. To genialne połączenie współczesności z starożytnym Egiptem.

Lilliana Young jest zwykłą dziewczyną. No prawie. Oprócz tego, że jest bogata, spotyka się z swoimi (nie)najlepszymi przyjaciółkami i rodzice narzucają jej szkołę jaką ma wybrać i przyszłość to jest całkiem normalna. Uwielbia rysować i chodzić do Metropolitan Museum of Art. Pewnego poranka gdy wybiera się do muzeum odnajduje egipskiego księcia z specjalnymi mocami. Książę Amon po tysiącu lat wrócił by wypełnić misję, lecz już na samym początku napotkał problemy. Amon by przeżyć musiał wbrew woli związać się z Lily. Razem wyruszają w niebezpieczną podróż, by uratować świat przed bogiem chaosu. Na swojej drodze spotkają wielu sprzymierzeńców, ale też wrogów. Czy wypełnią misję? Czy Lilliana stanie się nową Lily? Co połączy Amona i Lily? Czy będzie to przyjaźń? Czy może coś więcej?

Cudownie skomponowany świat bogów. Kiedy zaczęłam czytać tę książkę dosłownie przepadłam w nim i nie mogłam powrócić do mojego świata. Książę Amon mógłby uchodzić za ideał faceta. Był tak dobrze ucharakteryzowaną postacią, że sama chętnie wyruszyłabym z nim w podróż. Do Lily również nie mogę się doczepić. Wyraźnie widać jak zmieniła się od pierwszych stron. Ile zmian w niej zaszło. Stała się pewniejsza siebie, wiedziała czego chcę i miała swoje zdanie. Takie zmiany w bohaterach bardzo sobie cenię. Czytając o mistycznych stworzeniach miałam wrażenie jakbym sama tam była i musiała stawić im czoła. Podobało mi się, że wspomnienia o bogach pokrywały się z historiami, które już słyszałam, były zgodne z mitologią egipską.

Książka była napisana prostym i ciekawym językiem. Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po jej kontynuację. Zdecydowanie polecam ją każdemu kto kocha fantastykę i mitologie w każdej postaci.

Recenzja znajduję się również na moim profilu na instagramie: