Prędzej piekło zamarznie recenzja

Prędzej piekło zamarznie

Autor: @olilovesbooks2 ·3 minuty
około 2 godziny temu
Skomentuj
3 Polubienia
*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Editio Red*

Wiele dobrego słyszałam o autorce, ale wcześniej jakoś pomimo wielu planów nie udało mi się poznać jej twórczości, więc dla mnie to było pierwsze spotkanie z piórem autorki. W tym momencie muszę powiedzieć, że podpisuję się obiema rękami pod zachwytami nad jej twórczością, a samą autorkę dodaję do ulubionych i teraz już na pewno sięgnę po kolejne jej książki. Ta opowieść to romans, utrzymany w zimowym i komediowo-romantycznym klimacie.

Marigold po śmierci ojca, wraz z macochą prowadzi rodzinny pensjonat. Młoda kobieta ze wszystkich sił stara się udowodnić, że ze wszystkim poradzi sobie sama i ogranicza proszenie o pomoc do niezbędnego minimum. Nad miasteczkiem i nad w miarę poukładanym życiem Marigold zaczynają kłębić się ciemne chmury, plotka głosi, że ktoś skupuje okoliczne tereny. Sytuacja zagęszcza się, gdy do Silver Springs przyjeżdża Saint Asford, syn macochy Mari, jej dawny przyjaciel, który wychowywany był przez ojca, i który rozpoczyna wizytę od szokującej propozycji.

To była naprawdę świetna lektura. Oczekiwania miałam duże i niemal wszystkie zostały spełnione. Historia żywcem wyjęta ze scenariusza komedii romantycznej. W fabule wiele się dzieje więc na brak wrażeń czy na nudę absolutnie nie wolno narzekać. Akcja jest dynamiczna, pełno tu mniejszych lub większych plot twistów, ale przede wszystkim mamy niecne zamiary oraz tajemnicę przeszłości, i choć jest ona łatwa do odgadnięcia, to jest ona bardzo ważna w kontekście wszystkich wydarzeń. Wydawać by się mogło, że scenariusz jest prosty i przewidywalny, a sam pomysł nieco oklepany, bo ja początkowo sama miałam takie podejście do tej książki i wyczekiwałam czym autorka mnie zaskoczy, i cieszę się bardzo, że jej się to udało.

Na szczególną uwagę zasługują bohaterowie, którzy są wspaniali, są do siebie podobni, kierują się podobnymi zasadami i co najlepsze potrafią zaskoczyć tym, że nie przebierają w środkach, żeby uzyskać to czego chcą, to szczególnie zaskakujące w przypadku Marigold, po której zupełnie nie spodziewałam się tak przebiegłych zagrywek. Nie mniej takie drobne uszczypliwości czy malutka manipulacja nadały tej powieści charakteru, zrobiły z niej niebanalną opowieść o walce z przeciwnościami losu, o własne miejsce na ziemi. Jakby komuś było mało to z drugiej strony mamy Sainta, który również zaskakuje, pokazuje swoje dwie twarze, jego złożony charakter przez co czasami trudno konkretnie określić, po której stronie mężczyzna się określa.

Książka napisana jest w wyśmienitym i lekkim stylu, porusza wiele tematów i motywów, które bardzo lubię, ale też takie, z którymi spotykam się dość rzadko. Te, które najbardziej wryły mi się w pamięć to spotkanie po latach, walka o dom, waśnie rodzinne, friends to lovers, zaborczy rodzice, małomiasteczkowy klimat czy trudna przeszłość. Jak wspominałam na początku, książka jest komedią romantyczną i znajdziemy tu niemal wszystko co z nią związane. Jest zabawnie, romantycznie i uroczo, czasami irytująco, pojawiają się mniejsze lub większe dramaty, mamy walkę o coś ważnego, oraz wątek miłosny, sensualny, zmysłowy i lekko erotyczny, który łączy dwójkę ludzi z różnych światów, którzy w sprawach biznesowych stają po przeciwnych stronach. To też opowieść o życiowych wyborach, podejmowaniu decyzji oraz odnalezieniu własnej drogi.

W tym wszystkim jedna rzecz nie do końca mi się podobała, mianowicie wyjaśnienie spraw rodzinnych. Od początku wiadomo, że coś się stało i choć można się domyślać o co chodzi, to prawdziwa wersja wydarzeń nieco zaskakuje, ale w tym wszystkim brakuje mi jakiejś głębi, kwintesencji wydarzeń czy takiej konfrontacji z prawdziwego zdarzenia - mówiąc prościej brakuje mi porządnej afery z tym związanej.

Jestem pod ogromnym wrażeniem książki, bardzo się cieszę, że sprostała moim wymaganiom, i pozwoliła się przekonać, że opinie zarówno o autorce jak i jej powieściach nie są przesadzone. To kawał dobrej lektury, którą czyta się z ogromną przyjemnością, dobrze, lekko i szybko, a przy tym można świetnie się bawić. Polecam, ale nie tylko jako lekturę typowo zimową, bo ze względu na poruszone tematy śmiało można ją czytać i w innych porach roku.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-24
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Prędzej piekło zamarznie
Prędzej piekło zamarznie
Ludka Skrzydlewska
9.5/10

Nigdy się na to nie zgodzę, Saint! Marigold Price wraz ze swoją macochą Lizzie prowadzi przytulny pensjonat w małej górskiej miejscowości Silver Springs w stanie Kolorado. Pół roku temu dziewczyna s...

Komentarze
Prędzej piekło zamarznie
Prędzej piekło zamarznie
Ludka Skrzydlewska
9.5/10
Nigdy się na to nie zgodzę, Saint! Marigold Price wraz ze swoją macochą Lizzie prowadzi przytulny pensjonat w małej górskiej miejscowości Silver Springs w stanie Kolorado. Pół roku temu dziewczyna s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @olilovesbooks2

Wszystkie piosenki dla niej
Ponadczasowe piosenki

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Videograf SA* Pamiętacie swoją pierwszą miłość? Dzięki tej lekturze na pewno sobie przypomnicie. To druga książka autorki, którą mi...

Recenzja książki Wszystkie piosenki dla niej
My Beautiful Ugly Love
Wygląd to tylko dodatek

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Papierowe Serca* Kolejna książka w mojej biblioteczce, która zahacza o kulturę azjatycką, to dla mnie nostalgiczny moment bo kilka ...

Recenzja książki My Beautiful Ugly Love

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
„Wielka księga opowieści kryminalnych: Zbrodnie...
@marlenainbo...:

Recenzja książki: „Wielka księga opowieści kryminalnych: Zbrodnie pozornie niemożliwe” – obowiązkowa lektura dla miłośn...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Diamenty mojego życia
Samotność matki i córki
@Mirka:

@Obrazek „Czasem to, co wydaje się nam nierealne do zrealizowania, nagle staje się możliwe.” Życie na odległość t...

Recenzja książki Diamenty mojego życia
Nasze portrety
Polecam
@azarewiczu:

"Ja myślę, że to jest nasz punkt zwrotny. Ta scena i ta galeria to nasz portret. To my." 🧩🧩🧩 Idealna książka na przed...

Recenzja książki Nasze portrety
© 2007 - 2024 nakanapie.pl