Ed Gein recenzja

„Prawda jest bardziej przerażająca od najmakabryczniejszej fikcji...”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2024-10-29
Skomentuj
4 Polubienia
Max Czornyj w swojej książce "Ed Gein" przenosi czytelników do umysłu jednego z najbardziej przerażających morderców w historii. Prawdziwa historia Eda Geina, który posłużył jako pierwowzór dla filmowych postaci, takich jak Leatherface z „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną” czy Buffalo Bill z „Milczenia owiec”, to coś, co przekracza granice wyobraźni. Ta opowieść nie jest fikcją – to dokumentacja zbrodni, które naprawdę miały miejsce, a ich brutalność i makabryczność mogą być trudne do zaakceptowania nawet dla najtwardszych czytelników.

W domu Geina odnaleziono koszmarne przedmioty, które przyprawiają o mdłości: meble obite ludzką skórą, naczynia wykonane z kości, zasuszone głowy i inne przerażające trofea, które Gein starannie gromadził. Jednak najbardziej wstrząsającym znaleziskiem był strój uszyty z fragmentów zwłok – symbol jego szaleństwa i obsesji. Czornyj w swojej książce rekonstruuje nie tylko same zbrodnie, ale także zadaje fundamentalne pytania: co mogło doprowadzić do takich okrucieństw? Jak to możliwe, że religijny chłopiec, który dorastał w odizolowanym świecie surowych zasad i fanatycznej wiary matki, stał się seryjnym mordercą i grabarzem zwłok?

Autor, znany ze swojego talentu do pisania kryminałów i thrillerów, w mistrzowski sposób wciela się w umysł Geina, starając się zrozumieć, co kierowało tym samotnym, skromnym człowiekiem, który dekorował swój dom ludzkimi szczątkami. "Ed Gein” nie próbuje usprawiedliwiać jego czynów, ale zagłębia się w psychologiczne mechanizmy, które mogły doprowadzić do tak brutalnego upadku moralności. Czornyj wciąga czytelników w straszliwy świat Geina, od jego najmłodszych lat, przez wpływ toksycznej relacji z matką, aż po moment, gdy jego szaleństwo osiągnęło apogeum.

Narracja prowadzona w pierwszej osobie powoduje, że książka wywołuje prawdziwe ciarki. Czytelnik ma wrażenie, że zanurza się w umyśle człowieka, którego działania są niewytłumaczalne, a jednocześnie fascynujące w swojej mrocznej naturze. Czornyj, jak zwykle, perfekcyjnie wnika w psychikę swoich bohaterów – tutaj zaś tworzy portret mordercy, który budzi odrazę, strach, ale także nieodpartą ciekawość.

To nie jest książka dla osób o słabych nerwach. Opisy makabrycznych znalezisk w domu Geina i wgląd w jego zdegenerowaną psychikę mogą wywołać niepokój i moralne dylematy. „Ed Gein" stawia także pytania o to, na ile zło wynika z otoczenia i wpływów zewnętrznych, a na ile tkwi w samej osobowości człowieka. Książka nie tylko przeraża, ale i skłania do refleksji nad granicami ludzkiej natury.

Max Czornyj ponownie udowadnia, że potrafi znakomicie budować atmosferę mroku, niepewności i grozy. "Ed Gein” to mrożący krew w żyłach thriller true crime, który pozostaje w głowie jeszcze długo po zakończeniu lektury.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ed Gein
Ed Gein
Max Czornyj
8.1/10

Prawda jest bardziej przerażająca od najmakabryczniejszej fikcji Pierwowzór Leatherface'a z „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną" i Buffalo Billa z „Milczenia owiec". Jego prawdziwa historia to got...

Komentarze
Ed Gein
Ed Gein
Max Czornyj
8.1/10
Prawda jest bardziej przerażająca od najmakabryczniejszej fikcji Pierwowzór Leatherface'a z „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną" i Buffalo Billa z „Milczenia owiec". Jego prawdziwa historia to got...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Max Czornyj nie zwalnia tempa i po raz kolejny w tym roku zaserwował nam opowieść inspirowaną życiorysem seryjnego mordercy. Poprzednia bardzo mi się podobała, ta zdecydowanie mniej. Mam wrażenie, że...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Uwielbiam książki inspirowane faktami, zwłaszcza true crime czy wojenne. Tym razem Ed Gein, ostatnio bardzo popularny z resztą m*rderca seryjny chociaż na koncie ofiar tak naprawdę ma niewiele. Ale ...

@candyniunia @candyniunia

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Serce w grze
Serce w grze

„W tym meczu stawką będzie... miłość...” W swojej najnowszej książce „Serce w grze” Justyna Wnuk przedstawia pełną emocji historię, w której miłość i piłka nożna zder...

Recenzja książki Serce w grze
Jesteś moim słońcem
Jesteś moim słońcem

„Nigdy nie wiesz, kto nad tobą czuwa...” Debiutancka powieść K.K. Rowet, „Jesteś moim słońcem”, to poruszająca historia, która nie pozwala czytelnikowi pozostać obojętn...

Recenzja książki Jesteś moim słońcem

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl