*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Magia Słów*
Kolejny udany debiut, który miałam przyjemność przeczytać, historia która chwyta za serce i pokazuje brutalne realia świata. Książka z literatury obyczajowej skupiająca się na problemach małżeńskich, grze pozorów, toksycznych relacjach i życiowych dylematach.
Ninia wiedzie na pozór idealnie wyglądające życie. Niemal nikt nie wie, z jakimi demonami boryka się kobieta, oraz co dzieje się za zamkniętymi drzwiami jej domu. Nina spełnia się zawodowo, ma córkę i męża uważanego za ideał mężczyzny. Zawsze zadbana i perfekcyjna w tym jak wygląda, i tym co robi. Jednak jej życie nie przypomina sielanki jaką widzą obserwujący ją ludzie. Jej granice są nadwyrężone, że wystarczy iskra, która pchnie ją do zmian.
Fabuła zawiła i nawet nieco trudna, kontrastuje z bardzo lekkim i przyjemnym piórem autorki, która zabiera nas w świat tzw wyższych sfer. Do świata, do którego wielu wzdycha, a wielu było by zrobić wszytko byle się tam dostać. Nina weszła do tego świata jako zakochana żona, która bardzo szybko zderzyła się z brutalnością i bezwzględnością tego jakże pożądanego życia. Główna akcja dotyczy teraźniejszości kobiety, w której źle się dzieje a ona sama znajduje się już na granicy wytrzymałości, jednocześnie autorka pozwala nam też zajrzeć w przeszłość, pozwalając nam poznać szerszą perspektywę małżeńskich relacji Niny i Roberta.
W książce poruszone zostały bardzo trudne, ciężkie i kontrowersyjne tematy, takie jak waśnie rodzinne, przemoc w szerokim tego słowa znaczeniu, utarta dziecka, problemy zawodowe, zdrada czy toksyczne relacje, tych tematów jest jeszcze więcej, a każdy jeszcze bardziej przytłacza albo szokuje. To kolejna książka, w której można spotkać się z postrzeganiem wyższych sfer jako świata toksycznego, gdzie liczą się tylko wizerunek i pieniądze, a moralność czy pozytywne uczucia są rzadkością. Autorka ze szczegółami opisuje wszelakie negatywne i toksyczne działania, pokazuje krok po kroku jak gówna bohaterka znalazła się w takiej a nie innej sytuacji, że na toksyczną osobę możemy trafić niezależnie od zawodu, wykształcenia czy statusu społecznego.
Czytając tą książkę bardzo się w nią zaangażowałam emocjonalnie, bardzo lubię książki poruszające te tematy i z każdą kolejną nie mogę zrozumieć ludzi, którzy godzą się na takie, a nie inne zachowania, ktoś mi zarzuci, że nie byłam w takiej sytuacji to się nie znam, ja byłam o krok od takiej relacji, znam też osoby, które są w podobnych sytuacjach, i które raz po raz rezygnują z proponowanej im pomocy, w tej lekturze to zjawisko też jest obecne, a ja wyczekiwałam momentu kiedy Nina w końcu powie dość. Ta chwila nadeszła, stanowiąc punkt kulminacyjny, jednak po nim stało się coś czego bardzo nie lubię, czyli uogólnienie tematu. Zabrakło mi tutaj pełnej drogi kobiety do wolności, całej otoczki mającej na celu pokazanie, że można i trzeba dać sobie szansę na nowe życie. Końcówka zbyt ogólna i niedopracowana, zabrakło kwintesencji wydarzeń i dogłębnego zamknięcia tematu, przez co ja jestem ogromnie zawiedziona zakończeniem, które zepsuło mi całość lektury, i które nie odpowiedziało na wszystkie pytania.
Książka ważna i potrzebna, warta uwagi i polecenia. Napisana w bardzo dobrym stylu, pokazujące realia i problemy, z którymi zmaga się wielu ludzi. Skłania do refleksji oraz analizy własnego otoczenia. Szkoda, że tak dobra i ważna historia zgubiła swój animusz, za sprawą końcówki i samego zakończenia, bo gdyby było to bardziej dopracowane byłaby to naprawdę fenomenalna lektura.