Freak. Naucz mnie oddychać recenzja

Rainer to przystojny strażak, z poczuciem misji, który kocha swoją pracę, co niekoniecznie podoba się jego dziewczynie, Mii. Mężczyzna ma wielu przyjaciół w straży, którą traktuje jak rodzinę. W dniu wypadku bohater próbował uratować z płonącego bloku mała dziewczynkę. Wybuch butli z gazem pogrzebał wszystkie jego plany na przyszłość. Poparzenia są na tyle poważne, że skreślają mężczyznę z wykonywania ukochanego zawodu. Na domiar złego rzuca go Mia. Rainer załamuje się i zamyka na świat, co bardzo martwi jego przyjaciół.
Natalia, uciekła z domu mając 18 lat. Powody ku temu miała dosyć poważne. Ojciec alkoholik i przemocowiec i matka, jego ofiara, która nie walczy o siebie i swoje dzieci, pozostawiając los rodziny w rękach brutalnego męża. Natalia po ucieczce do Niemiec staje na nogi. Poznajemy ją, gdy śpiewa w zespole. Jej piosenki mają na nią leczniczy wpływ, może z ich pomocą wyrazić siebie i swoje uczucia, emocje. Kobieta jest szczęśliwa, jednak tkwi z toksycznym związku z Theo, który odciśnie duże piętno w jej życiorysie. Zmęczona ciągłymi scenami zazdrości, Nat zrywa z nim.
Ta dwójka, z probelmami i trudną przeszłością, poznaje się w klubie gdzie Nat gra koncert. Jej przyjaciółka, Sophi spotyka się z przyjacielem Rainera, Luka, co również skazuje naszych bohaterów na wspólne towarzystwo.
Zamknięty w sobie Rainer powoli otwiera się na nową znajomość z Nat. Jednak czy jest w stanie zapomnieć o swoich traumach? Czy pozwoli Nat dotrzeć do swojego serca? Ta dwójke czekają nie lada problemy i przygody. Czy przejdą przez nie zwycięsko?

Z wielką przykrością muszę stwierdzić że nie czytałam pierwszej części cyklu "Niepokonani", ale obiecalam sobie że nadrobię. "Freak" jest drugą częścią tej serii, ale to nie przeszkadza, można ją czytać jako samodzielną powieść. Naprawdę miło spędziłam czas z tą powieścią. Czułam się wciągnięta i pochłonięta ta historią od samego początku. Bardzo polubiłam się z Nat. To taki typ bohaterki, która tryska optymizmem i zaraża innych. Na Rainera również podziałało.
Pani Kasia świetnie wyważyła ilość dialogi i opisów dzięki czemu powieść nie nudziła. Akcja również fajnie skonstruowana. Poczucie humoru również w tej historii obecne, co cenię bardzo. Historia Rainera i Nat uczy jak celebrować każdą chwilę życia i czerpać z niego garściami. Polecam wam!