Poza czas i przestrzeń recenzja

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Pierwsze co zawsze przykuwa moją uwagę to okładka. Tak, jestem wzrokowcem. Nie ukrywam, sam wygląd książki już mnie bardzo zaciekawił. Może też przez to, że interesuję się fotografią, potrafię docenić piękno natury, świata. Cudowny zachód słońca obiecujący wspaniałe jutro. Obiecujący lepsze jutro.
Wybierając książkę, którą chcę przeczytać zawsze kieruję się też jej opisem. Miałam nadzieję, że po przeczytaniu jej zacznę inaczej patrzeć na otaczający mnie świat. Taki był zamiar autora i udało mu się to. Ta książka wiele zmieniła.
Żyjemy z dnia na dzień, pędząc często sami nie wiedząc po co i dokąd. A przecież nie na tym polega życie, szczęście. Nie na wegetacji. Każdy z nas powinien umieć żyć, cieszyć się tym co ma, marzyć, spełniać te marzenia. Bo czym byłoby życie bez marzeń?
Każdy człowiek rodzi się z białą kartką. Zapełnia się ona każdego dnia. Tak tworzy się książka zwana naszym życiem. W niej zawarte są wszystkie dobre i złe momenty. Człowiek jednak ma taką naturę, że nie potrafi cieszyć się tym co ma. Ciągle na coś narzekamy, ciągle coś nam nie pasuje. Wiele osób ma tendencję do szukania sobie problemów na siłę. Doszukujemy się wszędzie drugiego dnia. Sami sobie wszystko utrudniamy. Człowieku, usiądź na chwilę, pomyśl co robisz ze swoim życiem, jak traktujesz innych ludzi. Czy oni na to zasługują? Czy Ty zasłużyłeś też na takie traktowanie? Usiądź, zastanów się co możesz zmienić w swoim życiu, żebyś sam ze sobą poczuł się szczęśliwy. Większość z nas uzależnia swoje szczęście od drugiej osoby. Ale czy tak naprawdę to działa? Nie. Jeśli nie będziesz szczęśliwy sam ze sobą, nie będziesz szczęśliwy z nikim.
Czytałam tą książkę i ołówkiem zaznaczałam fragmenty, które uważałam za ważne, pięknie napisane. Jednym z nich jest:

"Idźmy do przodu z szeroko otwartymi oczyma i sercem, a to pomoże nam widzieć i czuć, doświadczać danej chwili i spełniać marzenia". Bez otwartych oczu ciężko byłoby nam się poruszać naprzód, ale żeby żyć szczęśliwie, w zgodzie z innymi trzeba mieć też otwarte serce. Nie zapominajmy o tym...

Kolejny:

Nie znam człowieka, który by nie porzucił choć raz "własnego ja" tylko po to, by nie stracić bliskiej osoby. Osoby bez której nie wyobrażamy sobie życia, którą kochamy, za którą tęsknilibyśmy, gdyby jej zabrakło. Często zapominamy o tym kim jesteśmy, jacy jesteśmy. Staramy się dopasować, żeby unikać konfrontacji, kłótni, niedomówień. Zmieniamy się pod oczekiwania drugiej osoby. Ale czy na tym właśnie ma polegać życie? Nie. Jeśli ktoś nie akceptuje nas takimi jacy jesteśmy to droga wolna. Nie warto się zmieniać dla kogoś. Dlaczego? Bo jeśli ta osoba od nas odejdzie to nie będziemy mieć tej osoby blisko, ale siebie również nie. Z naszego JA pozostanie tylko ciało. Bo dusza już nie będzie nasza. Bo to nie my. To dusza osoby która została stworzona bez tą drugą osobą, na jej życzenie.
Pamiętajmy, by cieszyć się każdym dniem, doceniać to co mamy, tych, którzy są blisko nas mimo trudności. Nauczmy się cieszyć z małych rzeczy, bo od nich zaczyna się wielkie szczęście.
Polecam naprawdę tą książkę. Nie ma ona zaprawdę żadnej fabuły, to taki poradnik jak radzić sobie ze samym sobą, z innymi ludźmi. Jak poznać siebie, jak zacząć naprawdę żyć, a nie wegetować. Czyta się łatwo i przyjemnie. Nie żałuję czasu poświęconego tej książce. Daje ona naprawdę dużo do myślenia. Warto, naprawdę warto :)