Moja pierwsza wycieczka do „Miasta kości” miała miejsce kilka lat temu i pozostawiła po sobie bardzo pozytywne wrażenie. Do dziś pamiętam jak wyczekiwałam, aż w bibliotece pojawi się kolejny tom i robiłam oczy kota ze Shreka do Pani bibliotekarki, aby przepuściła mnie w długiej kolejce. Wiedziałam, że tam powrócę, a kiedy Wydawnictwo MAG wznowiło serię z nowymi okładkami uznałam, że nadszedł właściwy moment.
Clary Fray wiedzie uporządkowane życie amerykańskiej nastolatki. Wychowuje ją samotną matkę, gdyż ojciec i brat pożegnali się ze światem przed jej narodzinami. Podczas jednej z imprez w nocnym klubie dziewczyna jest świadkiem morderstwa, którego nikt poza nią zdaje się nie zauważać. Morderca zaczyna karmić ją dziwnymi informacjami, które niewiele maja wspólnego z dotychczasowymi wyobrażeniami dziewczyny o rzeczywistości. Clary jest zdezorientowana, ale nawet nie przypuszcza, że to spotkanie, to dopiero początek jej nowego życia. Jace ponownie staje na jej drodze szybciej niż się tego spodziewała, a bieg wydarzeń prowadzi ją drogą, z której nie ma już odwrotu. Prawda jest szokująca, ale to nie wszystkie niespodzianki jakie szykuje dla niej los.
Autorka zadbała, aby czytelnik od pierwszych stron wpadł w wir wydarzeń i pozostał w napięciu do samego końca. Wraz z bohaterką odkrywa sekrety otaczającej rzeczywistości i stopniowo wdraża się w wykreowany świat. Okazuje się, że dotychczasowa wiedza dziewczyny niewiele ma wspólnego ze stanem faktycznym. Clary musi szybko dorosnąć i zmierzyć się z przeszłością, którą ktoś bardzo pieczołowicie przed nią ukrył. Zaufać właściwej osobie i podjąć trudne decyzje, co wcale nie jest takie proste, kiedy serce zaczyna bić szybciej w najmniej odpowiednim momencie, pozory mylą , a wrogowie nie mają najmniejszych skrupułów.
Casandra Clare stworzyła fantastyczny świat oparty na solidnych fundamentach, rządzący się własnymi mechanizmami i prawami. Powołała do życia mnóstwo nadnaturalnych stworzeń: wampiry, wilkołaki, wróżki, skrzaty, czarowników, wiedźmy, demony i wiele innych. Pozwoliłam im przeniknąć do naszego świata, a niektórym współegzystować z ludźmi. Stworzyła też Nocnych Łowców - osoby mające domieszkę anielskiej krwi, stojące na straży ludzkości i chroniące ja przed demonami.
Sami bohaterowie są bardzo wyraziści i dużo wnoszą do historii. Autorka skupiła się nie tylko na kreacji głównej bohaterki, ale z dużą szczegółowością dopracowała postacie drugoplanowe. Każda z nich jest inna: mają swoje wady i zalety, popełniają błędy i czasem poddają się emocjom, co bardzo dodaje im wiarygodności. Uwierzyłam w nich wszystkich i każde z nich wzbudziło we mnie uczucia, choć nie zawsze to była sympatia.
Lekki styl autorki i plastyczne opisy sprawiają, że przez książkę „płynie się” błyskawicznie. Napięcie dozowane jest po mistrzowsku, a rozwikłanie jednej zagadki prowadzi do powstanie dwóch kolejnych. Przez cały czas moja babska ciekawość była pobudzona i nie pozwalała mi odłożyć książki. Dodatkowym plusem jest otaczająca rzeczywistość, która aż poraża bogactwem nadnaturalnych stworzeń, magią i nieprzewidywalnością. Nie zabrakło też wątku romantycznego, który dodał powieści pikanterii i dodatkowo skomplikował życie bohaterów.
Muszę przyznać, że w tej powieści jest wszystko, co pozwala na kompletne oderwanie się od rzeczywistości - fantastyczny świat, ciekawi bohaterowie, tajemnice, intrygi i miłość wisząca w powietrzu. Udało mi się odkryć książkę na nowo i choć najważniejsze fakty nie były dla mnie tajemnicą, inaczej patrzyłam na wydarzenia przez pryzmat posiadanej wiedzy. Bez problemu czytałam między wierszami i dostrzegałam strzępy informacji, które bardzo sprytnie były przemycane, a za pierwszym razem mi umknęły, bądź wydawały się mało istotne.
Książkę polecam wszystkim wielbicielom gatunku. Zarówno młodszym jak i starszym, ponieważ ta powieść ma w sobie magię i pozwoli Wam na „przeżycie” fantastycznej przygody, która nie tylko dostarczy niepowtarzalnych wrażeń i emocji, ale otworzy przed Wami drzwi do cudownego i tajemniczego świata, w którym wszystko może się zdarzyć.