Heather Graham dorastała na Florydzie, gdzie ukończyła studia teatralne. Podczas lat studenckich dużo podróżowała po Europie, Azji i Afryce. W 1982 r. udało się jej opublikować pierwszą książkę. Autorka ma w swoim dorobku ponad 70 powieści, które sprzedały się w ponad 20 milionach egzemplarzy w 15 językach, a także zdobyły liczne wyróżnienia i nagrody.
„Barwne postacie i wartka akcja gwarantują świetną rozrywkę.” Literatury Times *
„Mordercze grono”, to pierwsza książka autorstwa Heather Graham, którą było dane mi przeczytać. Jako wielka fanka kryminałów i różnego rodzaju podstępów, z chęcią zabrałam się za tę lekturę. W tym miejscu jednak pragnę zaznaczyć to, że okładka tej powieści wcale nie odzwierciedla tego, co pisarka przygotowała swoim odbiorcom. Jednak nie oceniając książki po okładce, w niesamowity sposób zostałam uprowadzona do świata pełnego niebezpieczeństwa...
Miami. W niewyjaśnionych okolicznościach ginie kobieta. Była to koleżanka grupy osób, którzy przyjaźnili się w czasach licealnych. Czy na nowo pojawia się koszmar sprzed lat, kiedy w kamieniołomach, w jeziorku zginęła ich młoda znajoma? Po upływie piętnastu lat, znowu w jednym mieście są wszyscy Ci, którzy uczestniczyli w tym trudnym wydarzeniu. Wróciła do swojej dawnej miejscowości Lori Corcoran, niegdyś Kelly, aby wraz z nastoletnim synem, Brendanem, móc opiekować się swoim schorowanym dziadkiem. Przyjechał również Sean Black alias Michael Shayne, aby promować swoje książki, oraz pobyć w miejscu, które dawniej nie było dla niego przychylne, gdyż to właśnie on został oskarżony o śmierć Mandy, jego dziewczyny sprzed nastu lat. Kto spośród tej grupy przyjaciół dokonał tak potwornego czynu? I co nim kierowało?
„- Ludzie nie powinni za dużo myśleć.
- Nie mają wyjścia, skoro inni ludzie nie mówią im prawdy...”
Od samego początku książka Heather Graham wciąga do swojego świata. Historia mnie zaciekawiła, przez co nie mogłam się oderwać, a przede wszystkim, chciałam się jak najszybciej dowiedzieć, kto stoi za tymi potwornymi morderstwami. Czy śmierć nastoletniej dziewczyny była tylko wypadkiem? Czy morderca, który zaczął teraz atakować, to ta sama osoba? A przede wszystkim, dlaczego zabija swoich przyjaciół? „Mordercze grono” to pełna emocji i wrażeń powieść kryminalna, która zachwyca i jednocześnie porusza. Mimo tego, że wciąż w tle jest temat śmierci i zaginięć, to, także ważnym elementem całości jest miłość, która tak naprawdę nigdy nie zniknęła pomiędzy Lori Kelly a Seanem Black'iem. W czasie liceum byli najlepszymi przyjaciółmi, dobrze się dogadywali, jednak wbrew swoim skrywanym uczuciom, mieli innych partnerów. Po latach spotkali się ponownie i dawne uczucia odżyły. Kobieta jednak na początku się z tym chowa, boi się odkryć, a także wciąż przed oczyma ma wydarzenie z kamieniołomów.
Przyjaciele zaczynają być podejrzliwi, starają się siebie chronić nawzajem, jednocześnie podejrzewając kogoś o popełnione zbrodnie. Nikt nie chce zostać sam, aby być kolejną ofiarą szaleńca, który czyha na ich życie. Sam Sean Black znalazł się w bardzo nieciekawej sytuacji, gdyż w momencie, w którym wrócił do Miami, znowu ginie kobieta, najlepsza przyjaciółka nastolatki sprzed lat. Czy zostanie wykluczony z listy oskarżonych, czy kolejny raz miasto będzie chciało go obwinić? W jego niewinność wierzą jego znajomi, a także sympatyczna pani doktor Kate Gillespe, która korzystała z jego pomocy przy sekcjach zwłok. Uważała ona od dłuższego czasu w to, że w okolicy grasuje seryjny morderca, który poluje na swoje ofiary od lat, ale został odkryty przez własną nieuwagę. Czy jej przypuszczenia są słuszne?
Autorka posługuje się łatwym w odbiorze sposobem pisania. Mimo wątku miłosnego, powieść wcale nie jest ckliwa i zakłamana. Wręcz przeciwnie, historia opisana przez H. Graham jest niesamowicie prawdziwa oraz dająca wiele do myślenia. Dialogi nie wydają się być sztuczne, a same postaci zostały przedstawione jako zwyczajni ludzie, którzy są w szoku z powodu natłoku złych wydarzeń. Jeśli chodzi o moje przypuszczenia, kto jest mordercą, miałam wiele typów, jednak pod koniec książki sama się gubiłam i nie wiedziałam któremu z bohaterów można ufać, kogo mogłabym prosić o pomoc, o ochronę. Miałam mętlik w głowie, jednak sam sprawca nie był dla mnie wielkim zaskoczeniem, gdyż był jednym z moich podejrzanych.
Czy „Mordercze grono” to książka, którą warto przeczytać? Dla fanów tego typu literatury, z pewnością ta pisarka nie jest obca, dlatego też innym okiem spojrzą na tę powieść. Mi osobiście przypadł do gustu styl autorki, tok myślenia, a także tworzenie fabuły i poszczególnych wydarzeń. Z mojego punktu widzenia, dzieło Heather Graham jest godne uwagi dla tych którzy lubią zagadki oraz pełne niepewności chwile podczas lektury. Polecam serdecznie.
* Informacja z okładki książki: „Mordercze grono” Heather Graham.