Wypędzony recenzja

powojenna rzeczywistość z drugiej strony medalu

Autor: @asymaka ·2 minuty
2012-12-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Autor mieszka we Wrocławiu, dlatego nie zdziwiło mnie to, że właśnie o tym mieście postanowił napisać książkę. Akcja dzieje się tuż po II wojnie światowej, a wielu tutejszych mieszkańców to Niemcy, dla których miejsce to nadal nazywa się Breslau. Mamy więc rok 1945, główny bohater to Jan, który przyjeżdża do Wrocławia i tutaj wstępuje do milicji, próbując zapanować nad wszechobecnym nieporządkiem, chaosem i bezprawiem. Spotykamy tu szabrowników, którzy chcą za wszelką cenę się wzbogacić, nie licząc się z nikim i niczym. Potrafią nawet zmarłej kobiecie ściągnąć z palca obrączkę, zabijają, gwałcą, podpalają, straszą przegranych w wojnie Niemców. Mamy tu do czynienia z drugą stroną medalu, dla mnie zwolennicy Hitlera to zawsze byli ci źli, a tutaj stają się ofiarami Polaków, muszą wyprowadzić się z własnych mieszkań, opuścić jedyne miejsce, które znają, które uważają za swój dom, by rozpocząć swoje życie od nowa, na kompletnie obcej i nieznanej im ziemi. Niestety w moim sercu nie ma dla nich ani odrobiny współczucia, ponieważ to ich rodacy zniszczyli Polskę, wymordowali bezbronnych i niewinnych ludzi w brutalny i bestialski sposób, choć oni mówią, że nie mieli z tym nic wspólnego, tak, jakby ich przywódca sam wykonywał wszystkie egzekucje, będąc w wielu miejscach naraz. Uważają, że dzieje im się krzywda, że Wrocław to ich miasto i mają prawo dalej w nim mieszkać.
Nie pochwalam postępowania szabrowników, nie rozumiem tego, co robią, usprawiedliwiają się mówiąc, że muszą się odegrać, obłowić, odzyskać to, co stracili w ciągu tych 6 lat wojny, próbują chyba w ten sposób uspokoić własne sumienie, jednak ja wstydzę się za nich i potępiam każdego z nich. Nie można na cudzym nieszczęściu budować niczego dobrego.
Tematyka książki bardzo do mnie przemawia, jest interesująca, ciekawa, nigdy nie zastanawiałam się bowiem nad tym, jak takie piękne, jedno z moich ulubionych polskich miast, wróciło na naszą mapę i stało się na nowo częścią Polski. Myślę, że taka wiedza jest nam wszystkim potrzebna, nie ma co zamiatać takich trudnych i bolesnych spraw pod dywan, trzeba zmierzyć się z tą niewesołą rzeczywistością, zrozumieć, że nie wszyscy Polacy byli pozytywnymi postaciami i bohaterami.
"Wypędzony" szczególnie zapadnie w mojej pamięci i polecam Wam tę książkę, na koniec przytaczając jej fragment:
"Niemiec milczał dłuższą chwilę.
- A co ty tam wiesz o piekle... Gdybyś widział to, co widziały moje oczy... W takim Auschwitz na przykład albo Bergen - Belsen. Widziałem dziesięć tysięcy martwych ludzi ułożonych w wielopiętrową pryzmę, oblanych ropą i palących się żywym ogniem. Tłumy Żydów stłoczonych jak bydło i gnanych pałkami do komory gazowej... Nie, nie tylko oglądałem. Strzelałem w kark kobietom spychanym do dołów z trupami, wdychałem smród spalonego mięsa i miałem w ręku popiół z ich kości... Nie, panie Polak, piekłem to ty mnie nie strasz, w piekle to ja już byłem."

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-12-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wypędzony
Wypędzony
Jacek Inglot
7.3/10

To opowieść o świecie w epoce wielkiej przemiany, o śmierci niemieckiego Breslau i narodzinach polskiego Wrocławia. Po wojnie oba narody stanęły w obliczu historycznej katastrofy, zmuszone do opuszcze...

Komentarze
Wypędzony
Wypędzony
Jacek Inglot
7.3/10
To opowieść o świecie w epoce wielkiej przemiany, o śmierci niemieckiego Breslau i narodzinach polskiego Wrocławia. Po wojnie oba narody stanęły w obliczu historycznej katastrofy, zmuszone do opuszcze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po książkę autorstwa Jacka Inglota pod tytułem "Wypędzony" sięgnęłam z nieukrywaną ciekawością. Po pierwsze zaintrygował mnie dopisek znajdujący się na okładce książki mówiące o tym, że jest to "Śled...

@pynia04 @pynia04

książka pana Inglota wywarła na mnie ogromne wrażenie. Tak jak każdy teoretycznie wiem, że Wrocław przed wojną był niemiecki. Jak każdy znam historie ludzi na siłę wysiedlanych ze wschodu. I tu przyzn...

@funcia @funcia

Pozostałe recenzje @asymaka

Złodziejka marzeń
Spełniać marzenia.

Autorkę książki miałam przyjemność poznać na Warszawskich Targach Książki. Okazała się być osobą pogodną, bezpośrednią i niebanalną. Tak samo zresztą jak Jej debiutancka ...

Recenzja książki Złodziejka marzeń
Szczęście w kolorze burgunda
odnaleźć swoje szczęście

PATRONAT MEDIALNY PISANINKI Dziwne, że wcześniej nie zainteresowałam się twórczością autorki, biorąc pod uwagę, że mieszka tak blisko mnie. Nigdy nie słyszałam jednak o...

Recenzja książki Szczęście w kolorze burgunda

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl