"Czarna walizka. Wszystko dla ciebie" Katarzyna Ryrych
Pewnego zimowego, mroźnego poranka w sierocińcu dla dzieci żydowskich pojawia się noworodek. Trafia on pod opiekę zakonnicy w podeszłym wieku, która za przyczyną Matki Bożej jest w stanie karmić dziecko piersią. Chrzestnymi z kolei zostają przypadkowi przechodnie. Jak potoczą się dalsze losy dziecka?
"Czarna walizka. Wszystko dla ciebie" jest pierwszą książką cyklu obyczajowego z tłem historycznym Katarzyny Ryrych. Pisarkę tę kojarzę głównie z utworami, które należy zaliczać do literatury dziecięcej, więc tym bardziej podsycona była moja ciekawość, jak poradzi sobie z zupełnie innym gatunkiem. Spodziewałem się prostolinijnej, podążającej prostym torem powieści, a wbrew oczekiwaniom i obrazowi tworzącemu się w mojej podświadomości otrzymałem dużo więcej!
Katarzyna Ryrych odsłoniła przed nami historię, która zabierze nas w podróż w czasie do początku XX wieku, czasów długich sukien, parasolek i kapeluszy. Jako czytelnicy nie wyściubiając nosa z domu, spod koca gościmy w klasztorze, sierocińcu, bogatych domach, na odeskich ulicach, i w przepełnionych pociągach. Świadczy to tylko o tym, że autorka dołożyła starań, by osadzić tę hipnotyzującą opowieść w realiach historycznych na tyle głęboko, żeby odbiorca miał szanse poczuć na własnej skórze niezapomnianą, melancholijną na swój sposób atmosferę tamtych czasów.
Historia ta jest układanką bardzo niestandardową, wywołującą zdziwienie, ale i zachwyt oraz niebywały podziw. Bowiem znajdziemy w niej po trochę wszystkiego, co lubimy i cenimy. Jest realizm magiczny nadający "Czarnej walizce" nieco mroku, nutkę nadprzyrodzoności, a które to pozostają z nami już do ostatnich kilku stron. Ryrych zdecydowała się również na szczyptę czarnego humoru, subtelnej ironii będących idealnym dopełnieniem całości. Przyznam, że kilka razy zdarzyło mi się zaśmiać, co w moim przypadku rzadko się zdarza w trakcie lektury. W tejże powieści jest to coś, co nieustannie bawi się emocjami czytelnika, wprawia w dobry nastrój i nieustannie manipuluje naszymi odczuciami.
Katarzyna Ryrych w kontekście postaci otwiera przed nami istny gabinet osobliwości. Każda kolejna osobistość jest wyjątkowa, niespotykana, nie ma takiej drugiej. Dusze wszystkich mienią się milionem barw i ich odcieniami. Portrety psychologiczne bohaterów są niebanalne, uciekające od wszelkich schematów i wymykające się chyłkiem poza ramy epoki. Oczywiście wymienione cechy czynią protagonistów wyrazistymi, rzucającymi się w oczy, a przede wszystkim wywołującymi efekty przerastające nasze najśmielsze oczekiwania.
"Czarna walizka" to powieść, której mimo wszystko nie można zaliczyć do czczych opowiastek. Traktuje ona o dorastaniu w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu - autorka od początku przygotowuje duże pole manewru pod rozwinięcie tego aspektu - jak i również o ludzkich pragnieniach, namiętnościach, sekretach, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego oraz miłości, skrywanej nienawiści i niepohamowanej zazdrości.
Podsumowując, "Czarna walizka" to podmuch świeżego powietrza w gatunku, jakim jest literatura obyczajowa. Ryrych ufundowała nam fascynującą podróż do minionej epoki oraz książkę nieoczywistą, wymykającą się z jakichkolwiek schematów i ram literackich. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że udało się utrzymać balans pomiędzy wszystkimi elementami.
⭐7/10
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.