Angelika jest dziewczyną w ciągłym ruchu. Nie ma stałego miejsca zamieszkania. Po tym, jak została zabrana przez matkę z rodzinnej Sardynii, Angelika "zamknęła swoje serce, stała się nieufna, pełna strachu i zawsze gotowa do ucieczki". Jako wędrowna młodą pszczelarką przemierza swoim kamperem kraje pomagając hodowcom pszczół w ich opiece, właśnie to na pszczołach zna się jak mało kto i wie o nich wszystko idąc za starożytnymi naukami powierzonymi przez jej drogą Jaję (Margherite) jej ciotkę, od której wszystkiego o pszczołach i miodzie się nauczyła. Jej prawdziwą rodziną są tylko pies i kot ukochane zwierzaki, o które się bardzo troszczy, natomiast z matką łączą ją skomplikowane relacje.
Pewnego dnia Angelika dostaję wiadomość, po której natychmiast powraca do swojej ojczyzny na Sardynii, miejsce, które musiała natychmiast opuścić jako nastolatka i nigdy go już później nie odwiedziła.
Los postanowił dać jej kolejną szansę na wyspie, na której była szczęśliwa. Czekał na nią dom, w którym wszystko się zaczęło. Bohaterka teraz musi się zmierzyć ze swoimi krewnymi, pewną inwestycją budowlaną, która chce ją wykurzyć z wyspy oraz ze wspomnieniami o jej Jaji, która powierzyła jej zadanie do wykonania oraz musi odnaleźć pewne drzewo, które ukrywa cenny sekret. I jest tylko jedna osoba, która może jej pomóc — Nicola to tajemniczy mężczyzna, wierny przyjaciel z dzieciństwa, który zna wszystkie lęki, które kryją się w wielkich oczach Angeliki. Tylko on może wyleczyć rany, dać jej odwagę i wreszcie pomóc odnaleźć jej prawdziwy dom. Jedyne miejsce, w którym serce naprawdę może być wolne.
"Jest strażniczką. Nie pozwoli, by drzewom stało się coś złego. Nie pozwoli, by coś złego stało się pszczołom."
Miłość, natura, piękno, ciepło i bezpieczeństwo, a także problemy, które pojawiają się w tej pięknej książce. To jak wpływ pszczół na nasz ekosystem i środowisko jest bardzo ważny, a jak miód może uzdrowić nie tylko choroby, ale i duszę. W książce znajdują się także opisy, różnych rodzajów miodu, ich smak, zapach, kolor i właściwości.
Strażniczkę miodu i pszczół czyta się z wielką przyjemnością, w niej naprawdę da się zobaczyć piękno Sardynii i wyczuć smaki miodów i zapachy kwiatów. Miłośnicy natury znajdą tu coś dla siebie i bardzo miło spędzą czas w tej pięknej historii "miodem płynącej". To powieść obyczajowa z wątkiem miłosnym, styl autorki jest niezwykle lekki. Bardzo polubiłam postać Angeliki (trochę się z nią utożsamiam) no i oczywiście Nicoli, a o nim nie da się zapomnieć! W powieści zawartych jest też wiele retrospekcji z dzieciństwa bohaterki, które są pewnym pomocnym zabiegiem, dzięki któremu można zrozumieć jej strachliwość i ciągłe ucieczki. To także opowieść, w którą wpleciono wątki poszukiwania samego siebie, próba odnalezienia szczęścia, miłości i stabilizacji, a także zmierzenie się z własnymi problemami, słabościami i przeciwnościami losu. Znalazłam też kilka pięknych cytatów. Polecam ją z całego serca, mnie ona wzruszyła i chwyciła za serce.