Ucieczka znad rozlewiska recenzja

"Porzucone frezje"

Autor: @JaneBox ·2 minuty
2012-07-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż że się czegoś nie zrobiło" (str. 88)

Jest weekend, a ładna (przynajmniej z założenia) pogoda aż błaga mnie o wyjście na świeże powietrze. W takiej sytuacji nie mogę zostać w domu, więc muszę porzucić półki uginające się pod stosami książek, pójść do mojego ogródka i wybrać jedną (JEDNĄ, rozumiecie?) lekturę. Tylko na co się zdecydować? Po dłuższym zastanowieniu biorę "Ucieczkę znad rozlewiska", bo akurat mam chęć na jakąś typowo babską historię. Zapewne zaraz pomyślicie, że "Ucieczka..." jest tanim romansidłem, jednak z tą oceną radzę poczekać.

Każdemu człowiekowi w jakimś momencie życia odbija palma. Franka Melzer wie o tym doskonale, gdyż w dniu ślubu przemienia się w uciekającą pannę młodą i zwiewa do Warszawy w poszukiwaniu szczęścia. Kobieta ta ma dość pięknego, acz sennego Kazimierza oraz matki nauczycielki przypominającej swym zachowaniem marudnego aliena. Teraz przed Franią będzie czekać masa trudnych wyborów i wiele przeszkód. Czy stara panna żyjąca dotąd w niewielkim miasteczku poradzi sobie w zatłoczonej stolicy?

Nigdy wcześniej nie czytałam żadnej książki z serii "Babie lato", więc gdy otwierałam powieść pani Zyskowskiej-Ignaciak, nie wiedziałam czego tak naprawdę mam się spodziewać. Na początku lektury obawiałam się, że będę miała do czynienia z ckliwymi wyznaniami, prostą fabułą i happy endem. Jak się okazało, nie należy oceniać historii po samym opisie, bo "Ucieczka znad rozlewiska" to książka, którą wręcz pochłonęłam. Pewnie przyczyną jest świetnie poprowadzona narracja w pierwszej osobie oraz zabójcza główna bohaterka.

Franka Melzer to przesympatyczna postać opowiadająca swoje trochę poplątane życie w niezwykle zabawny sposób. Podczas czytania może nie tarzałam się po ziemi ze śmiechu, ale na mojej twarzy nieraz gościł uśmiech, więc myślę że dosłownie każdy czytelnik doceni humor znajdujący się w "Ucieczce...". Poza żartami oraz samą postacią Franki także poprowadzenie całej opowieści przedstawia się nieźle. Pod płaszczem komedii "Ucieczka znad rozlewiska" ukazuje prawdziwy (nie zawsze kolorowy) klimat małego miasteczka i przypomina, iż nie można rezygnować z marzeń. W utworze na pochwałę zasługują także opisy, błyskotliwe dialogi oraz bohaterowie drugoplanowi i epizodyczni, którzy podobnie jak Frania mają swój niepowtarzalny charakter.

Akcja książki często jest nieprzewidywalna, a autorka w ładny sposób połączyła wszystkie wątki i z na pozór banalnej historii stworzyła powieść, przy której miło spędziłam czas.

Resumując, moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak uważam za udane, zatem z chęcią poznam inne "dzieci" tej pisarki. "Ucieczkę znad rozlewiska" polecam, bo to dobra, zabawna i lekka lektura- idealna na lato! Moja ocena- 7/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-07-15
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ucieczka znad rozlewiska
2 wydania
Ucieczka znad rozlewiska
Katarzyna Zyskowska
7.8/10

Wszyscy marzą o przeprowadzce na prowincję. Tak, ja też utwierdzałam się w tym przekonaniu. Czytałam o kobietach budujących drewniane domki w urokliwych zakątkach i dziedziczących dworki wśród sosen. ...

Komentarze
Ucieczka znad rozlewiska
2 wydania
Ucieczka znad rozlewiska
Katarzyna Zyskowska
7.8/10
Wszyscy marzą o przeprowadzce na prowincję. Tak, ja też utwierdzałam się w tym przekonaniu. Czytałam o kobietach budujących drewniane domki w urokliwych zakątkach i dziedziczących dworki wśród sosen. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Idealnym wstępem wydaje mi się być cytat pochodzący z prologu „Ucieczki znad rozlewiska”. Doskonale oddaje to, co sama chciałabym tutaj zawrzeć, zapewne w zdecydowanie mniej zgrabny sposób, dlatego ab...

@malaM @malaM

„Zresztą lepiej coś zrobić i żałować, niż żałować, że się tego nie zrobiło.”* Większość z nas marzy o miejscu do mieszkania gdzie będzie można zaszyć się w ciszy, poczuć zapach świeżego pow...

@Bujaczek @Bujaczek

Pozostałe recenzje @JaneBox

Pretty Little Liars. Bezlitosne
Bezlitosne niewiniątka

Aria, Emily, Hanna i Spencer zrobiły coś przerażającego i teraz zamierzają postąpić z A. tak jak on/a postępuje z nimi - bezlitośnie. Czy cztery mieszkanki Rosewood odnaj...

Recenzja książki Pretty Little Liars. Bezlitosne
Nigdziebądź
Niegdzie nie ma takiej samej książki

Richard Mayhew prowadzi zwyczajne, dość nudne, życie. Gdy nie pracuje, spotyka się z przyjaciółmi i swoją piękną narzeczoną - Jessicą. Nie powinien na nic narzekać, ale n...

Recenzja książki Nigdziebądź

Nowe recenzje

Aced. Wymarzony
Men love men
@kawka.zmlekiem:

Witajcie moliki. Znacie te autorki??Ja odkryłam ich pióro całkiem niedawno i jestem totalnie wkręcona. 🩷Ace jest...

Recenzja książki Aced. Wymarzony
Wioska małych cudów
Kiedy sypie śnieg dzieją się cuda
@emol:

A gdyby tak w grudniu zamiast przejmować się mnóstwem przedświątecznych spraw spakować ciepłe rzeczy do walizki i pojec...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
Świąteczne wyzwania.
@maciejek7:

Już za kilka dni jedne z najbardziej rodzinnych świąt. Święta Bożego Narodzenia niemal wszystkim kojarzą się z radością...

Recenzja książki Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
© 2007 - 2024 nakanapie.pl