Pogrzebany recenzja

"Pogrzebany"

Autor: @ladybird87 ·2 minuty
2014-03-05
Skomentuj
1 Polubienie
“Pogrzebany” to pierwsza książka Petera Jamesa jaką miałam okazję przeczytać i ze szczerym bólem muszę stwierdzić, że nie wszystko do końca było idealne. Streszczenie na okładce obiecuje nam super przerażającą historię, zakrawającą o opowiadania Kavy czy Cobena. Niestety, wiele elementów tej, i tak krótkiej, historii sprawia, że pomimo fajnego pomysłu i najszczerszych chęci autor nie spełnił moich oczekiwań…

Na pewno byłabym niesprawiedliwa mówiąc, że opisywanie historii, która generalnie kręci się wokół człowieka zamkniętego wbrew jego woli w trumnie, kilka centymetrów pod ziemią, jest nudna. Już od pierwszych stron zostajemy wrzuceni w wir akcji, obrazy przesuwają się przed oczami jak w kalejdoskopie, wszystko toczy się bardzo szybko i zaskakująco. Człowiek w trumnie to Michael, któremu koledzy wykręcają po prostu niezbyt śmieszny żart podczas wieczoru kawalerskiego. Niemal nieprzytomnego z upojenia alkoholem mężczyznę umieszczają w trumnie, zostawiając mu łaskawie rurkę do oddychania oraz kilka innych mało przydatnych przedmiotów , zakopują gdzieś w lesie, po czym za chwilę wszyscy giną w wypadku samochodowym. I w jaki sposób teraz znaleźć Michaela, skoro wszyscy, którzy znali jego miejsce pobytu nie żyją?

Z odsieczą przychodzi słynny detektyw, który jednak wcale nie wzbudził we mnie uczucia osoby kompetentnej. Roy Grace to postać, która męczy i spowalnia akcję niepotrzebnie komplikując całą fabułę. Chociaż detektyw bardzo stara się rozwikłać zagadkę zaginionego Michaela, to jednak jego problemy osobiste oraz miłosne rozterki tylko niepotrzebnie rozpraszają czytelnika, stanowiąc element drażniący. Dialogi również nie należą do najlepszych – pozbawione błyskotliwości oraz humoru sprawiają, że chcemy je pominąć i jak najszybciej powrócić do biegu wydarzeń.

Na szczęście książka pozbawiona jest epickich i kwiecistych opisów przyrody czy piękna przypadkowo napotkanych niewiast. Jest krótka i zwięzła w swojej treści. Nawet gdy mamy do czynienia z narracją prowadzoną przez “człowieka w trumnie”, nie jesteśmy zdani na jego filozoficzne i smutne przemyślenia o samotności czy sensie życia. Wszystko dzieje się jakby pod wpływem impulsu, tak jakby myślenie bohaterów napędzało całą akcję. Niektórzy na pewno już w połowie książki domyślą się, kto i dlaczego nie chce zdradzić miejsca “pogrzebania” głównego bohatera. I to właśnie jest największy minus tej historii – autor podsuwa nam zbyt oczywiste wskazówki, a zachowanie bohaterów bywa zbyt teatralne i nienaturalne.

Podsumowując, bardzo podobał mi się pomysł autora ale rozczarował mnie sposób, w jaki go zrealizował. Mimo wszystko polecam tą książkę choćby ze względu na dobrą akcję oraz dreszczyk emocji, który towarzyszy nam co najmniej do połowy historii :)
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pogrzebany
Pogrzebany
Peter James
6.9/10
Cykl: Roy Grace, tom 1

Michael Harrison za 3 dni się żeni, a ponieważ zawsze uchodził za żartownisia, teraz paczka jego najbliższych przyjaciół organizuje mu wieczór kawalerski, którego nie zapomni do końca życia. Po wesołe...

Komentarze
Pogrzebany
Pogrzebany
Peter James
6.9/10
Cykl: Roy Grace, tom 1
Michael Harrison za 3 dni się żeni, a ponieważ zawsze uchodził za żartownisia, teraz paczka jego najbliższych przyjaciół organizuje mu wieczór kawalerski, którego nie zapomni do końca życia. Po wesołe...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ladybird87

Dom na pustkowiu
Gdzieś na odludziu...

“Dom na pustkowiu” to książka, która objętościowo nie zrobiła na mnie większego wrażenia (ogromna czcionka, mały format), jednak jej treść okazała się całkiem przyzwoita....

Recenzja książki Dom na pustkowiu
Przemytnik cudu
Polska groteska

To, co na pierwszy rzut oka zainteresowało mnie w tej książce to fantastyczna okładka, która poniekąd zdradza zawartość opowiadania. Chociaż krótka notka z tyłu zawiera s...

Recenzja książki Przemytnik cudu

Nowe recenzje

Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
Miasto mgieł
Jakie zło czai się we mgle?
@Allbooksism...:

W tajemniczym mieście Sandomierzu spowitym mgłą Michał Śmielak umiejscowił, całą akację swojej książki pt."Miasto mgieł...

Recenzja książki Miasto mgieł
© 2007 - 2024 nakanapie.pl