Nie chcesz wiedzieć recenzja

To była lektura doskonała, prawdziwa petarda, której się po prostu nie spodziewałam zatapiając się w pierwszych stronach. Mam też ostatnio niesamowite szczęście do lektur, które mają w tle magię, astrologię i tego typu klimaty. Czy mi to przeszkadza? Wprost przeciwnie, uważam, że takie książki mają niesamowity klimat. Kiedy zostaje to połączone z dziwną sprawą morderstwa i śledztwa, tworzy się klimat tak ciężki i tak wspaniały, że nie można się oderwać do ostatniej strony.

Dla Agaty przeszłość nie istnieje. Za to przyszłość nie ma przed nią tajemnic. Spogląda na karty i widzi w nich to, co może się wydarzyć. Każdą drogę, każdą ścieżkę. I wie, która z nich oznacza niebezpieczeństwo. Przynajmniej tak uważała do tego feralnego dnia, kiedy zwykły seans przerwała tragedia.

Największym plusem, dzięki któremu należą się ogromne brawa dla autora, to było to, że pierwsze skrzypce grały i głównymi bohaterami powieści były kobiety. Silne i zdeterminowane kobiety. To z pewnością niesamowite przeżycie przeczytać thriller, w którym to kobiety są głównymi bohaterkami i to one prowadzą śledztwo.

Poznajemy tu wątek, który jest niezwykle uniwersalny. Nie da się ruszyć do przodu i żyć teraźniejszością, jeśli nie zamkniemy przeszłości. Tak właśnie dzieje się w tej książce, to podróż w przeszłość głównej bohaterki, odkrywanie przez nią tego, co było przed nią skrzętnie ukrywane. Podróż w przeszłość, aby mogła ruszyć do przodu. Motyw ucieczki przed przeznaczeniem i tego, że nie da się uciec od własnego przeznaczenia to dodatkowy atut tej powieści. Dodatkowym tłem w powieści są karty tarota.

To doskonały thriller psychologiczny, już przy poprzedniej powieści autora byłam zachwycona tym, jak buduje fabułę i bohaterów. Nie inaczej było tym razem. Rzadko spotyka się tak doskonale skonstruowaną fabułę i napięcie, które rosło z każdą przeczytaną stroną. Dodatkową petardą, która dopełniła tę historię jest zakończenie, którego spodziewać się nie dało, po prostu zakończenie było tak zaskakujące, że nie mogłam zebrać szczęki z podłogi. Nie dało się przewidzieć takiego plot twistu.

Myślę, że to będzie jeden z moich ulubieńców tego roku!