Słodka pokusa recenzja

Podobało mi się - to za mało!

Autor: @w_swiecie_ksiazek ·3 minuty
2021-03-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Życie upływa zdecydowanie przyjemniej, jeżeli koncentrujesz się na pozytywach”.

Cassio potrzebuje szybko znaleźć kogoś, kto będzie żoną i zastąpi matkę jego dwójki małych dzieci.
Giulia wie, że w świecie mafii nie można liczyć na ślub z miłość. Poślubi tego, kogo wybierze dla niej ojciec. Ma jednak nadzieję, że znajdzie odrobinę szczęścia…

Musicie wiedzieć o mnie jedną rzecz – nienawidzę romansów mafijnych. Jednak jest jedna autorka, której książki lubię. Cora Reilly, bo to o niej mowa potrafi sprawić, że nie ma ochotę rzucać czytnikiem o ścianę. W jej książkach jest mafia, są emocje, mafioso nie robi się miękką kluską i przede wszystkim od pierwszych stron mnie wciągają. Przynajmniej tak zapamiętałam trzy części serii „Złączonych”, które czytałam rok temu. „Słodka pokusa” jest jednotomową historią, ale powiązana nieco z tamtą serią, w końcu capo Cassio to Luca Vitiello, którego uwielbiam.
Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona! Nie mogłam się oderwać, a nie było wartkiej akcji. Pochłonęła mnie i chyba tylko dlatego wystarczyły mi dzisiaj 4 godziny snu. Bohaterowie mnie nie drażnili. Fabuła mimo tego, że nie była przepełniona mafią, jak się tego spodziewałam, zaciekawiła mnie. Sama mafia jest tutaj pokazana od innej strony, ale ja będę taka zła i wam nie powiem z jakiej. Przekonajcie się sami. W „Słodkiej…” autorka skupia się na rodzinie i budowaniu relacji pomiędzy dwójką bohaterów. Są oni naprawdę świetnie wykreowani. Różnią się charakterem, patrzeniem na świat, cechami. Są jak woda i ogień, ale wyczuwalna jest chemia, przyciąganie i pożądanie. Świetnie się uzupełniają. Cassio i Giulię różni 13 lat różnicy, co brzmi trochę kontrowersyjnie. Ale w świecie mafii to nie jest dziwne. Poza tym wiek to tylko liczba, a historia bohaterów jest tego potwierdzeniem. Było parę takich momentów „dziwnych”, ale ogólnie nie odczułam różnicy wieku.

Główna bohaterka zdecydowanie się wyróżnia. Osiemnastoletnia dziewczyna staje się żoną, macochą i damą. Myślałam, że zrobi z siebie męczennicę, że zacznie narzekać na obowiązki. Ale nie! Wykazała się niezwykłą dojrzałością. Zaangażowała się i opiekowała dziećmi, jak najlepiej potrafiła. Robiła to z miłością. Aż miło mi się to czytało i był nawet moment, kiedy stanęły mi łzy w oczach. Miała też swój charakterek, nie była uległa. Buntowała się przeciwko zasadom mafijnego świata, ale robiła to z takim…wdziękiem. Mimo swojego wieku naprawdę twardo stąpała po ziemi. I znalazła też ścieżkę do serca… Nie spodziewałam się aż twardej zawodniczki.

Cassio jest pod szefem w Filadelfii. Jest chłodny, brutalny, twardy, tajemniczy, nieufny. Lubi kontrolować wszystko. Jest chodzącym niebezpieczeństwem, ale przecież to mafioso. Początkowo denerwowało mnie jego podejście do młodej żony, która miała chyba być taką niańką z bonusem. Chociaż ten bonus nie był pewny, bo pierwsze spotkanie wzbudziło w nim wiele wątpliwości… W każdym razie autorka pokazuje go też od takiej drugiej strony, gdzie jawi się jako kochający ojciec. Troszczy się o dzieci i chce by jego młoda żona czuła się przy nim bezpiecznie, ale nie szuka w sobie na siłę uczucia. Jak dla mnie najlepiej wykreowany męski bohater ze wszystkich książek Reilly, jakie czytałam.

Ale nie byłabym sobą, gdybym się do czegoś nie przyczepiła, a że mam w sobie chyba jakiś miernik cukru, to w pewnym momencie nieźle on podskoczył. W drugiej połowie książki cukierniczki nikt nie zabrał i autorka sypnęła za dużo, co mnie dziwiło. Zabrakło mi również jakiegoś większego zwrotu akcji, takiego wielkiego „wow”. Wątki poboczne nie zostały zbyt rozwinięte, ale akurat to już mi tak bardzo nie przeszkadzało.

Napisać, że mi się to wszystko podobało, to tak jak nie napisać nic. Ta książka mnie zahipnotyzowała. Zaangażowałam się emocjonalnie w relację bohaterów. Raz moje serce było jak kostka lodu i topiło się od tego wszystkiego, a za chwilę przepełniał mnie gniew. I już kończę te wypociny, bo nie wiem, co pisać, by przekazać Wam , jak bardzo uwielbiam tę książkę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-07
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Słodka pokusa
Słodka pokusa
Cora Reilly
8.4/10

Jednotomowa historia autorki słynnych „Złączonych”! Po stracie żony Cassio zostaje sam z dwójką małych dzieci. Musi szybko znaleźć dla nich matkę, a dla siebie kobietę, która ogrzeje jego łóżko. ...

Komentarze
Słodka pokusa
Słodka pokusa
Cora Reilly
8.4/10
Jednotomowa historia autorki słynnych „Złączonych”! Po stracie żony Cassio zostaje sam z dwójką małych dzieci. Musi szybko znaleźć dla nich matkę, a dla siebie kobietę, która ogrzeje jego łóżko. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Co się stanie, gdy trzydziestokilkuletni mężczyzna straci żonę i wedle tradycji będzie musiał poślubić kolejną? Jak się zachowa dziewczyna, która nie miała czasu się wyszaleć. lecz tuż po osiemnastyc...

@w_ksiazkach_po_uszy @w_ksiazkach_po_uszy

Uwielbiam książki Cory Reilly! „Słodka Pokusa” jest jednotomówką, ale ma wiele wspólnego z serią Born in Blood Mafia Chronicles i Camorra Chronicles, dlatego warto przeczytać ją pomiędzy tymi dwoma s...

@katexx91 @katexx91

Pozostałe recenzje @w_swiecie_ksiazek

Którędy do raju
Po prostu przeczytaj i poczuj...

Zwyczajny dom, zwyczajni ludzie na emigracji w Niemczech. Wakacje, które miały być chwilą wytchnienia, były czymś zupełnie odwrotnym. Książka o tym, jak nic nie jest pew...

Recenzja książki Którędy do raju
O włos
Początek czegoś nowego....

„O włos” to pierwszy tom nowej serii Katarzyny Bondy z detektywem Jakubem Sobieskim w roli głównej. Jest to dość dobry kryminał i obiecujący początek serii, którą z przy...

Recenzja książki O włos

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl