Kochankowie i pisarze recenzja

Poczułam ogromną radość obcowania z tak autentyczną literaturą!

Autor: @StartYourDayWithBooks ·2 minuty
2021-07-14
Skomentuj
3 Polubienia
Nieczęsto zdarza mi się używać słowa „wyjątkowa” w odniesieniu do książki i zdałam sobie dziś sprawę, że dzieje się tak tylko wtedy, kiedy czuję prawdziwą wdzięczność. Lily King sprawiła, że dokładnie to poczułam i jeszcze radość obcowania z tak autentyczną literaturą. Nić porozumienia która zawiązała się między mną, a tą książką jest niezwykła i bardzo mocna. Cieszyłam się i delektowałam dosłownie każdą stroną, bo tutaj wszystko było na swoim miejscu, odpowiednio wyważone, a jednocześnie bardzo emocjonalne. Ta książka podejmuje trudne tematy w tak mądry sposób, bo nie przytłacza, ale daje możliwość oswojenia się z nimi. Autorka nie nazywa wprost emocji, ale je wyraża i skupia się na reakcji. Padają tutaj słowa, które oznaczają więcej niż mogłyby. Ale to co mnie najbardziej ujęło, to przestrzeń na własne myśli i uczucia, którą ofiarowała mi Lily King. „Kochankowie i pisarze” trafiają na moją listę „najlepszych”, jeśli chodzi o ten rok.

Casey to niesamowicie autentyczna i świetnie wykreowana bohaterka, która już od pierwszych stron stała mi się bardzo bliska i do końca zaciskałam kciuki wierząc, że wszystko w końcu się ułoży w jej skomplikowanym i trudnym życiu. Podziwiam w niej to, że poświęciła stabilizację dla niezależności i marzeń związanych z pisarstwem, w zamian jednak musi mierzyć się z szarą codziennością, która oznacza problemy finansowe, pracę jako kelnerka i wynajmowanie obskurnego mieszkania. Żałoba po stracie matki niestety niszczy jej siłę woli, załamana kobieta staje na rozdrożu i usilnie poszukuje iskierki nadziei. Do tego na horyzoncie pojawia się dwóch mężczyzn, którzy wprowadzają zamieszanie w jej i tak już skomplikowanej sytuacji. Nie sposób nie kibicować Casey, bo mimo tych wszystkich trudnych doświadczeń i zagubienia, bije z niej siła i ogromny potencjał pisarki.

Lily King zawojowała moje serce swoją książką. Zachwyciła niezwykłą dojrzałością, znajomością psychologii ludzkich zachowań, ale przede wszystkim stylem. Oszczędziła mi romantycznych uniesień, ckliwych opowieści, w zamian zaoferowała bardzo szczerą odsłonę prawdziwego życia. Jestem jej wdzięczna za to, że dała mi możliwość obcowania z wartościową literaturą. Otworzyła przede mną furtkę do procesu twórczego, pokazała rozterki i trudności z jakimi muszą mierzyć się pisarze. Do tego przemyciła wiele wyjątkowych tytułów, które bardzo chcę przeczytać. Ta książka to jedna wielka inspiracja!

Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz do recenzji!

PS Zachwycam się tą przepiękną okładką!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-15
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kochankowie i pisarze
Kochankowie i pisarze
Lily King
8.2/10

Casey Peabody, zdruzgotana nagłą śmiercią matki, po kolejnym zawodzie miłosnym przybywa latem 1997 roku do Bostonu. Była cudownym dzieckiem golfa, studiowała literaturę, korzystała z prestiżowego s...

Komentarze
Kochankowie i pisarze
Kochankowie i pisarze
Lily King
8.2/10
Casey Peabody, zdruzgotana nagłą śmiercią matki, po kolejnym zawodzie miłosnym przybywa latem 1997 roku do Bostonu. Była cudownym dzieckiem golfa, studiowała literaturę, korzystała z prestiżowego s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lily King "Kochankowie i pisarze", Lubię trafiać na historie, które potrafią wręcz wzruszyć swoją zwykłością. Bez zbędnych słów opisują czyjąś codzienność pozbawioną blichtru, za to wypełnioną mar...

@toptangram @toptangram

"Człowiek nie zdaje sobie sprawy, ile wysiłku wkłada w skrywanie różnych rzeczy, dopóki nie spróbuje ich odkopać". [s. 183] Lily King napisała kapitalną książkę. Czytałam ją dwa tygodnie, nie dl...

@Orestea @Orestea

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl