Pilny na tropie. Skarb getta recenzja

Początkowo chaotyczna, ale interesująca

Autor: @MariDa ·2 minuty
2019-09-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Sięgając po tę książkę nie miałam pojęcia, czy jest to coś dla dojrzałego czy młodszego czytelnika. Okładka nie jest w tej kwestii jednoznaczna, a przynajmniej w moim mniemaniu. Ale gdy poznałam opis, ucieszyłam się. Obiecywał wciągającą historię, która oprócz zabawy, uczy. Układ idealny. Nie zwlekałam więc i zaczęłam czytać.
 
Po krótkiej acz uciążliwej chorobie umiera Dawid Kantorovitz, pozostawiając swemu wnukowi nietypowy spadek – pamiętnik. Ale nie są to zapiski o byle czym, ale o czasach, gdy jego właściciel miał 11 lat, żył w warszawskim sierocińcu i każdego dnia patrzył na okrucieństwa wojny. Ale w tym wszystkim jest jeszcze mowa o skarbie… pytanie tylko, czym dokładnie jest.
 
Opis obiecywał mi niesamowitą przygodę, pisaną lekkim piórem, ale o ciężkim kalibrze. Niestety początek nie należał do najłatwiejszych. Trochę się gubiłam i nie potrafiłam odnaleźć. Nie poddałam się jednak, czytałam dalej. Niestety dalej nie było lepiej. Pojawiało się mnóstwo opisów, jak to było kiedyś… tu stała kamienica, tam biegły tory, a obok coś tam jeszcze. Poniekąd można to docenić, ale dla osoby, dla której Warszawa jest obca, było to nużące i zbędne. Nie znam tamtejszych ulic, ani obecnego stanu budynków, więc nie jestem w stanie nic z tego wynieść. Kompletnie nic. Irytowałam się więc przy każdym kolejnym opisie.
 
Uwierały mnie również płaskie postaci. Każda nastawiona była na skarb z getta i tylko to się liczyło. Przez to też akcja pędziła, bo autor nie koncentrował się na niczym innym, robiąc czasem spore przeskoki w czasie. To trochę tak, jakby jeść na czas. Niby człowiek się najada, ale nie ma z tego żadnej radości. Czułam dokładnie to samo. Jakbym jadła w pośpiechu. Nie podobało mi się to i jest to jeden z dwóch największych zarzutów dla tej książki. Nie byłam w stanie się wciągnąć, choć bardzo tego chciałam. A jaki jest drugi? Niesamowite zbiegi okoliczności. Coś, czego nie znoszę i nie akceptuję. Potrzebujesz fortepianu? Akurat stoi jeden u sąsiada. Potrzebujesz dużo deszczu? Polskę czeka akurat potężne załamanie pogody. Nie, nie i jeszcze raz nie!
 
Jednocześnie książka mimo wszystko daje do myślenia. Znamy wojnę głównie od strony statystyk. Robią wrażenie, fakt, ale nie takie, jak powinny. Pamiętam lekcje historii i nie były one ciekawe. Ale znam też zupełnie inną wojnę. Również z opowieści, choć kompletnie odmiennych. Bo od ludzi, którzy naprawdę ją przeżyli. I gdy czytałam fragmenty dziadkowego pamiętnika, czułam podobną ekscytację. Nie miałam do czynienia z nudnymi informacjami, a prawdziwym życiem. A uwierzcie, 11-letni Dawid nie miał łatwego życia. Gdyby usłyszał o braku internetu, jako największy problem… ciężko mi stwierdzić, co by pomyślał. Ale na pewno nie byłoby to nic pozytywnego.
 
Ale z czasem moje wrażenia zaczęły ulegać zmianie. Wciągnęłam się i właściwie skończyłam książkę z uśmiechem na ustach. Być może potrzebowałam trochę więcej czasu. Tak czy siak, przywykłam do stylu autora i poczułam klimat z czasów wojny. Z perspektywy czasu widzę, że ta książka jest w porządku. Trochę nietypowa, ale przez to wyjątkowa.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pilny na tropie. Skarb getta
Pilny na tropie. Skarb getta
Adam Michejda
8.1/10

Komentarze
Pilny na tropie. Skarb getta
Pilny na tropie. Skarb getta
Adam Michejda
8.1/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Pilny na tropie. Skarb Getta" Adama Michejdy opisuje historię Dawida, chłopca z warszawskiego getta, która niespodziewanie staje się początkiem największej przygody w życiu jego wnuka-Davida, ucznia...

@monika8905 @monika8905

Na początku staram się zawsze wyjaśnić z jakiego powodu, co mną kierowało, że taka a nie inna książka znalazła się w moich rękach. Przy okazji tej pozycji trudno mi to określić. Myślę, że w dużym sto...

@Iwona_Nocon @Iwona_Nocon

Pozostałe recenzje @MariDa

Wyrwa
Rozczarowanie

RECENZJA PRZEPREMIEROWA „Wyrwa” Wojciecha Chmielarza to podróż, która miała być wspaniała, a okazała się – ładnie mówiąc – nieco uciążliwa. Czułam się jak na wyciecz...

Recenzja książki Wyrwa
Mysia Wieża
Coś poszło nie tak

Galeria Książki wydaje kolejny cykl, który zwie się „Dzieci Dwóch Światów” autorstwa Agnieszki Fulińskiej oraz Aleksandry Klęczar. Patrząc na okładkę „Mysiej wieży” ma s...

Recenzja książki Mysia Wieża

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl