Powroty recenzja

Książka, która stanowi inspirację dla innych, daje nadzieję na alternatywne metody pracy z końmi, a przede wszystkim została też sfilmowana i pokazana jako serial. Historia młodej dziewczynki Amy, która czuje się winna za śmierć swojej matki, ponieważ jest tak zafiksowana na punkcie koni, że wyjeżdża na ratunek konia w burzy i doprowadza do tragedii. To dramatyczny początek, ale cała atmosfera tej powieści w odcinkach jest świetna. Naprawdę warto poczuć ten klimat - jedyny w swoim rodzaju.
Dlaczego oceniam tę książkę nieco słabiej? Wynika to z tego, że ze wszystkich części całego cyklu ta moim zdaniem jest najsłabsza. Zaczęłam od innej, do tej dotarłam później. Rozczarowała mnie. Z tyłu zawsze jest zapowiedź kolejnego tomu, więc zawsze możecie zobaczyć, co będzie dalej. Myślę, że osoby zafascynowane koniami będą zachwycone. Osoby, które szukają miłości, też znajdą coś dla siebie. Każda historia = każdy tom opowiada o innym koniu, któremu główna bohaterka chce pomóc. Jej metody niekonwencjonalne są skuteczne, a wiele zawdzięcza matce, która eksperymentowała. Dzięki niej konie są wyleczone i gotowe na nowy dom.
W schronisku przebywają także inne konie, których nie da się oddać ze względu na ich potrzeby. Trzeba zatem szukać klientów, którzy mogą pomóc utrzymać to zjawisko. Niewątpliwie marzycielsko, bardzo poetycko, a jednocześnie tak swojsko. Książka bardzo przewidywalna, ale jednak wyjątkowa. Podoba mi się, że otwiera oczy na inne metody pracy z końmi, a nie tylko przemoc. Świat konkursów, zawodów, pracowników stajni nie kończy się tylko wraz z opłatą za jazdę! Teraz można zobaczyć ich na żywo w chwili wielkich emocji, wyborów, a także szkolnych kłopotów, relacji z innymi. Podoba mi się, że każdy z bohaterów ma swoje cechy, a nie jest mdły.
Warto sięgnąć po tę książkę dla poprawy własnego humoru i odkrycia innych metod pracy. Terapia touch działa nie tylko na konie! Przetestowałam ją na swoim psie i widzę pozytywy. Medycyna niekonwencjonalna w połączeniu z tradycyjną weterynarią czyni cuda!