Pocałunki wampira Początek recenzja

Pocałunki Wampira. Początek

Autor: @Larissa ·4 minuty
2011-10-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Tak jest, znów wampiry – szał na nie jeszcze mi nie przeszedł więc zabrałam się za kolejną książkę, tym razem napisaną przed zmierzchomanią. „Pocałunki wampira. Początek.” to cienka lektura, licząca tylko dwieście szesnaście stron autorstwa Ellen Schreiber. Bardzo wyczekiwałam na premierę tej serii, jednak nie jestem w pełni usatysfakcjonowana częścią pierwszą, ale tłumaczę to sobie rzeczonym „początkiem”. Zachwycona okładką i opisem z tyłu książki natychmiast zasiadłam do czytania.

Główną bohaterką powieści jest Raven – dziewczyna od małego zakochana w wampirach, pasjonująca się ciemnością i mrokiem, mieszkająca w spokojnym aż nadto Grajdole jak to nazywa. Przygodę z nią zaczynamy od jej najmłodszych lat, dzięki czemu dogłębnie możemy poznać jej osobowość. Tak oto, spokojnie przez kilkadziesiąt stron zapoznajemy się z charakterem i zachowaniem Raven. Jedna nieprzemyślana odpowiedź dziewczyny w szkole zmienia jej życie diametralnie. Warto wspomnieć, że rodzicie Rav są byłymi hipisami, więc „dziwne” zachowanie wyniosła z domu, w którym nie brakowało miłości, wspólnych wieczorów filmowych i swobody. Jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy, tutaj mam na myśli narodziny brata (Małego Nudziarza) który również odmienia jej życie – rodzice zmieniają swoje priorytety i na nieszczęście Raven posyłają ją do szkoły. A tam nie ma lekko – ciągłe kłopoty i wizyty u dyrektora nie zbliżają koleżanek. Wszyscy uważają ją za dziwaczkę i odmieńca. Nie ma znajomych, tylko Becky – najlepszą przyjaciółkę od dzieciństwa która traktuje Rav normalnie. W dniu jej szesnastych urodzin miasto nachodzą plotki, że oto w opuszczonym i nawiedzonym domu zamieszkała „dziwna” rodzina. Oczywiście główna bohaterka jest przeszczęśliwa i jak najprędzej stara się odkryć kto zawitał w skromne progi Grajdoła. W jej myślach snuje się teoria, że zamieszkały tam….wampiry. Zbiegiem okoliczności –albo i nie, jest to, że rodzina faktycznie przypomina wampirową ferajnę, albo Adamsów. Nie wychodzą za dnia, są bladzi, mają lokaja Straszydło, a co najlepsze syna Alexandra – najbardziej pociągającego chłopaka na ziemi według Raven. Nie chodzi do szkoły, jest trupioblady, cały czas przesiaduje na cmentarzu – idealny chłopak dla niej. Tak oto bohaterka stawia sobie za punkt honoru odkrycie prawdy, która niekoniecznie przyniesie jej jednoznaczną i wyczekiwaną odpowiedź, a nawet może sprawić, że straci osoby na których jej zależy.

Rzadko kiedy się zdarza żebym mogła w chociaż 50% utożsamić się z bohaterką, tutaj byłam zaskoczona, bo zbliżone charaktery, zachowania i punkt widzenia Raven pokrywa się z moim w przynajmniej 80 procentach. Dziewczyna od małego wiedziała co kocha, co ją pasjonuje i czego od życia chce. Jestem zachwycona tym, że autorka tak przejrzyście nakreśliła obraz Rav. Zazwyczaj bohaterów poznajemy już w jakiejś określonej grupie wiekowej, tutaj idziemy od najmłodszych lat aż do teraźniejszości. Mimo iż style i wyglądem różnimy się diametralnie – Raven to gotka u której króluje czerń; glany i mroczny makijaż, to jednak wiele nas łączy. Najbardziej podobał mi się jej punkt widzenia miłości, jako iż sama jestem zakochana, jej myśli trafnie określiły stan mojego ducha:

„Przeistaczałam się w mdlejącą, łzawą, czułostkową dziewczynę o cielęcych oczach i nogach jak z waty.”

oraz:

„Dreszcz podniecenia, tęsknoty, namiętności przeszywał całe moje ciało – jeszcze nigdy żaden chłopak nie wzbudzał we mnie podobnych uczuć”

Oprócz tego Rav jest bardzo żywą i pogodną osobą. Twardo stąpa po ziemi i nie boi się ryzyka. Sprytna i diabelnie ciekawska często ściąga na siebie kłopoty. Chwała autorce za to, że nie zrobiła z niej takiej ciapowatej Belli – nie przeżyłabym tego. Zna swoją wartość i kroczy dumnie przez życie wciąż pozostając sobą.

Co do treści książki….widać, że jest to początek. Albo początek początku. Głównym wątkiem przez prawie pół książki są perypetie Reven z Trevorem – gwiazdom szkolnej drużyny futbolowej, który dokucza dziewczynie od najmłodszych lat. Ich potyczki naprawdę są bardzo fajne, jednak to za mało. Język i styl pisarski – nie mam zastrzeżeń. Bohaterowie różnorodni, dobrze skrojone miejsca i opisy. Niestety jest to chyba książka na jeden raz – sama przeczytałam ją na 4 lekcjach w szkole.

Najlepsze i najciekawsze zwroty akcji pojawiły się dopiero pod koniec książki. Skoki i niedomówienia w jakimś tam małym stopniu nadrabiają pierwszą połowę lektury. Obecnie na rynku jest pełno tego typu książek, autorzy odgrzewają te same schematy, przez co paranormal romance nie jest już tak entuzjastycznie przyjmowany. Cieszy mnie jedynie fakt, że w tej książce miałam trochę nawiązań do „Drakuli” Stokera.

Czy sięgnę po kontynuacje? Zapewne tak, ale z ciekawości czy autorka rozwinie historię w dobrym kierunku, czy raczej stłamsi ją zmianami na gorsze. Komu się spodoba? Osobom którym nudzi się w szkole i oczywiście fanom wampirów. Nie będę mówić, że polecam lub nie…nie widzę sensu, sama jednoznacznie nie potrafię stwierdzić czy mi się podobało czy nie.

"Wszechświat przypomina płótno nakrapiane lśniącymi, migotliwymi światełkami, wszechobecny obraz, który czeka, żeby na niego popatrzeć. Ale ludzie są tak zabiegani, że go nie dostrzegają. A to najpiękniejsze ze wszystkich dzieł."
Alexander Sterling

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-10-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pocałunki wampira Początek
2 wydania
Pocałunki wampira Początek
Ellen Schreiber
5.7/10

Nowy chłopak w mieście. Pogłoski o wampirach. I pierwsza, niebezpieczna miłość. Dwór na szczycie wzgórza wiele lat stał pusty, ale pewnego dnia okazało się, że ktoś w nim zamieszkał. Tajemniczy Alexan...

Komentarze
Pocałunki wampira Początek
2 wydania
Pocałunki wampira Początek
Ellen Schreiber
5.7/10
Nowy chłopak w mieście. Pogłoski o wampirach. I pierwsza, niebezpieczna miłość. Dwór na szczycie wzgórza wiele lat stał pusty, ale pewnego dnia okazało się, że ktoś w nim zamieszkał. Tajemniczy Alexan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wielu autorów postanowiło wypłynąć na szeroką wodę na fali hitu jakim była (jest?) "Saga Zmierzch". Chyba podobnie myślała Ellen Schreiber zaczynając pisac serię "Pocałunki wampira", ale umówmy się - ...

@boopoland @boopoland

Powieść "Pocałunki wampira. Początek" autorstwa Ellen Schreiber trafiła w moje ręce dość przypadkowo. Znajomi niezmiernie mi ją polecali, pomyślałam więc - czemu by nie wziąć się za czytanie? Już sam ...

@Aly102 @Aly102

Pozostałe recenzje @Larissa

101 wróżek
Doreen Virtue - 101 wróżek

Kolejna książka z serii "Mała objętością, wielka zawartością" wpadła w moje ręce i na wstępie powiem - każda mama powinna mieć taką książeczkę by pokazać swoim pociechom ...

Recenzja książki 101 wróżek
Barwy pożądania
Megan Hart - Barwy pożądania

Kolejny tom trylogii autorki romansów i erotyków zagościł w moich rękach. Nie zdążyłam nawet ochłonąć po części pierwszej, a już trzymałam "Barwy pożądania" i czekałam na...

Recenzja książki Barwy pożądania

Nowe recenzje

Dziewczyna z przeklętej wyspy
Fantastyczna uczta: mroczna, niepokojąca, dynam...
@zkotemczytane:

Dziewczyna z przeklętej wyspy Anety Jadowskiej to drugi tom Kronik sąsiedzkich z Nikitą w roli głównej. Radziłabym zacz...

Recenzja książki Dziewczyna z przeklętej wyspy
Czas pogardy
recenzja 5/5
@monika.m.346:

Są takie książki, które po przeczytaniu odkładamy na półkę i szybko o nich zapominamy. Ale są też takie, po których nie...

Recenzja książki Czas pogardy
Z zimną precyzją
Z zimną precyzją
@Gosia:

„Z zimną precyzją” Michael Tsokos to książka, która była dla mnie pozycją obowiązkową. Od zawsze interesowała mnie medy...

Recenzja książki Z zimną precyzją
© 2007 - 2024 nakanapie.pl