Róża Luksemburg a rewolucja rosyjska recenzja

Po co komu spuścizna ''Czerwonej Róży''?

Autor: @ladymakbet33 ·1 minuta
2022-07-09
Skomentuj
7 Polubień
Mimo negatywnego postrzegania nieco zapomnianej bohaterki (zajmującej poczesne miejsce w historiografii niemieckiej), warto szerzej spojrzeć na jej działalność. Dzięki staraniom Instytutu Literackiego Kultura i Uniwersytetu Łódzkiego mamy niepowtarzalną okazję zapoznać się na nowo ze sztandarowym dziełem Róży Luksemburg pt.: Rewolucja Rosyjska. Wprowadzenia dokonał Adam Ciołkosz, lewicowy polityk tamtych czasów.

Komunistka. Feministka. Pacyfistka. Surowa recenzentka bolszewików i samego Lenina, polemizowała z ich poglądami. O jej niewątpliwych walorach intelektualnych zaświadcza fakt, iż jako dziewięcioletnia dziewczynka przekładała dzieła niemieckie na język polski. Umiłowała także muzykę klasyczną i Adama Mickiewicza. Luksemburg oficjalnym nazwiskiem zaczęła się posługiwać dopiero na studiach; była pierwszą Polką z doktoratem.

Wolność jest zawsze wolnością dla myślących inaczej.

Działacze partyjni mieli z nią nie lada kłopot, ich stosunek do Róży był niejednoznaczny. Był czas, że jej publikacje, jak i ona sama zostały skazane na ostracyzm, zaprzestano ich druku. Rewolucjonistka kontestowała ideologię marksistowsko-leninowską, wytykając istotne zaniechania (głód społeczeństw). Przedwojenni działacze partyjni sądzili, że ''Czerwoną Różę" ciągnie do mienszewików, a tego wybaczyć nie mogli. Przypisali jej luksemburgizm, porzucenie tradycyjnego marksizmu.

Luksemburg piętnowała makiawelizm towarzyszy, odrzucała dążenia niepodległościowe Polski, uważając je za mrzonki. W jej przekonaniu pełną autonomię i niezależność można uzyskać wyłącznie na drodze konfliktu zbrojnego; jako pacyfistka potępiała wojnę, przynoszącą zgubę.

Działaczka postulowała rewolucję społeczną, zgodnie z którą każdy mógłby samodzielnie decydować o sobie. Należała do orędowników wolności prasy i przekonań.

Ciekawie Adam Ciołkosz pisze o genezie Rewolucji rosyjskiej, powstałej między trzecim a dwudziestym października 1918 roku. Jest to rzeczywiste autorstwo aktywistki, nie ma powodu, aby to zakwestionować. Przy czym do druku oddany nie został oryginał, lecz kopia. Przedwojenny publicysta pisze, że opracowanie powstało, gdy Róża Luksemburg przebywała w zakładzie karnym we Wrocławiu (za buńczuczną postawę często ją internowano). Broszurę opublikowano w 1922 roku, a więc już po zamordowaniu komunistki.

Rozbudowane przypisy rzutują na odbiór pracy, ale to w końcu monografia naukowa, rządząca się swoimi prawami. Otrzymujemy gruntowną, solidną analizę przekonań współzałożycielki Komunistycznej Partii Niemiec. Na końcu scharakteryzowano dorobek literacki i polityczny Adama Ciołkosza.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-08
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Róża Luksemburg a rewolucja rosyjska
Róża Luksemburg a rewolucja rosyjska
Adam Ciołkosz
8.5/10

Seria JERZY GIEDROYC I… to wspólne przedsięwzięcie Stowarzyszenia Instytut Literacki Kultura oraz Uniwersytetu Łódzkiego. Publikacje mają udostępniać i przybliżać historię oraz dorobek Instytutu Lite...

Komentarze
Róża Luksemburg a rewolucja rosyjska
Róża Luksemburg a rewolucja rosyjska
Adam Ciołkosz
8.5/10
Seria JERZY GIEDROYC I… to wspólne przedsięwzięcie Stowarzyszenia Instytut Literacki Kultura oraz Uniwersytetu Łódzkiego. Publikacje mają udostępniać i przybliżać historię oraz dorobek Instytutu Lite...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Róża Luksemburg przez całą swą działalność publiczną reprezentowała poglądy skrajnej lewicy. Była znana z tego, że utrzymywała, że ludność Królestwa Polskiego, silnie zintegrowana gospodarczo z...

@melkart002 @melkart002

Pozostałe recenzje @ladymakbet33

Ten zielony strach
Degrengolada moralna ludzi służb w powieści Adama Molendy

Już sama okładka książki Ten zielony strach jest wystarczająco wymowna, podpowiada, czego możemy spodziewać się w środku. Podboje miłosne, wręcz rozpusta, perypetie zawo...

Recenzja książki Ten zielony strach
Historia bez domu
Zatrzymaj się na chwilę, zauważ swego brata

Te wyjątkowe słowa pieśni zawarte w tytule, mogą stanowić credo utworu Marcina z Frysztaka Historia bez domu. Tym razem pisarz porusza problem ważny społecznie, jakim je...

Recenzja książki Historia bez domu

Nowe recenzje

As Pik
Pan smuteczek
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w tak bardzo mroźny dzień przychodzę do was z ręcenzją książki naszej polskiej autorki Moniki Madej pod t...

Recenzja książki As Pik
Nie bez powodu
Nie bez powodu
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili czułem... pustkę. Tak, to dobre określenie. Wyglądało to mniej więcej tak, jakbym był skorupą. Niczym ...

Recenzja książki Nie bez powodu
Czarny świt
Czarny świt
@Gosia:

„Czarny świt” to debiutancka powieść Urszuli Kusz Neumann! Ja uwielbiam sięgać po debiuty, pozwalają odkrywać nowych au...

Recenzja książki Czarny świt
© 2007 - 2025 nakanapie.pl