Hejka Książkowe Iskierki 🔥
Uwielbiam czasy z początku XIX wieku, a Heather Redmond po raz kolejny w drugim tomie cyklu „Charles Dickens na tropie” - “Płonne nadzieje” zabiera czytelników w niesamowicie fascynującą podróż po Londynie, gdzie gdzie młody Charles Dickens działa jako detektyw amator. Czego możecie się spodziewać po tej historii?
wiktoriańskiego klimatu
zawiłego śledztwa
niepokojących tajemnic
intrygujących postaci
subtelnych zalotów Charlesa do Kate, oczywiście w towarzystwie przyzwoitki
W drugim tomie podczas kolejnego śledztwa Charlesa Dickensa wspiera narzeczona Kate Hogarth. Co się wydarzyło? Otóż Charles chciał być uczynnym i dobrym sąsiadem, wraz z Kate wybiera się w odwiedziny do swojej sąsiadki, ale już na schodach uderza w nich zapach śmierci. Kobieta została zamordowana i suknię ślubną. Dlaczego morderca zadał sobie tyle trudu i jaki miał cel?
Chearsl przypuszcza, że w morderstwo panny Haverstock mogą być zamieszani zbiegli więźniowie, jednak Kate podejrzewa w tej sprawie bardziej osobiste motywy. Kto będzie miał rację? Wszak morderca bardzo się postarał przebierając ciało kobiety w suknię ślubną. Czy młodym narzeczonym uda się odkryć prawdę? Jak to mówią: “po nitce do kłębka” Charles i Kate próbują dociec prawdy ryzykując przy tym swoim życiem i reputacją. Mają mnóstwo niewiadomych, a odpowiedzi muszą szukać w życiorysie “panny młodej”.
Ja jestem pod wrażeniem jak autorka zbudowała atmosferę tej opowieści. Ta tajemnica i to napięcie, dosłownie siedzi nam na ramieniu. Tamte czasy i prowadzone śledztwa są niesamowite, ponieważ nie było jeszcze tak rozwiniętej kryminalistyki. Liczył się umysł, a niewątpliwie Charles go posiadał i potrafił wykorzystać w sposób mistrzowski.To właśnie umysł detektywa był najważniejszym narzędziem w dążeniu do prawdy. A amator detektyw miał też niesamowitą intuicję, dostrzegał to co przeciętnemu człowiekowi mogłoby umknąć. Heather Redmond wyczarowuje tu kolejne tropy jak jakiś magik, który serwuje nam przy tym wycieczkę po mrocznych zaułkach Londynu i przeszłości ofiary.
Sprawdź drogi czytelniku jak Charles bez dowodów, a za sprawą intuicji i analizy starał wykryć sprawcę morderstwa. Poczuj ten klimat, stań się częścią tej zagadki! Mówię wam to fajne uczucie.
Uroku całej sprawie dodaje oczywiście Kate, która na ile czasy i obyczaje pozwalają angażuje się w pomoc narzeczonemu. Jej kobieca intuicja, a także empatia dla innych ma w całym śledztwie niebagatelne znaczenie i sprawia, że cała historia jest bardziej angażująca.
Relacja tych dwojga rozwija się naturalnie, ale ma też swoje turbulencje. Charles cały czas usiłuje zarobić i odłożyć pieniądze na ożenek z panną Kate, która troszkę się niecierpliwi. Pan dziennikarz bowiem dużo czasu poświęca na rozwikłanie zagadki i czasem pojawiają się nieprzewidziane wydatki, a do tego staje się ofiarą oszusta. Pomimo piętrzących się przeszkód brnie jednak naprzód.
Autorka po raz drugi kupiła mnie swoim stylem pisania, który jest lekki i precyzyjny jednocześnie. Książka jest niezwykle wciągająca i poruszająca. Myślę, że to ze względu na zawarte w niej tło historyczne, które jest pięknie połączone z klasycznym kryminałem. Widać, że autorka przywiązuje dużą wagę do detali historycznych, które sprawiają, że historia wydaje się być jak najbardziej prawdziwa.
„Płonne nadzieje” to świetna lektura dla fanów kryminałów, ale nie tylko. Jest dla każdego kto ceni sobie dobrą historię. Tak naprawdę mamy tu kryminał, sensację, thriller z elementami obyczajówki, gdzie tajemnica łączy się z bardzo bogatym tłem historycznym. Polecam serdecznie 🙂 tą wspaniałą opowieść, która ma atmosferę i dawnych czasów.
Można ten tom czytać bez znajomości tomu pierwszego, jeśli chodzi o śledztwa, to nie łączą się, ale jeśli chcecie poznać początki znajomości Chearlsa i Kate, to ten tom już będzie wam do tego potrzebny.
📸 #współpracareklamowa