Pieskie wakacje recenzja

Jest to książka dla młodzieży, na moje oko 9-12 lat :) Ale to tylko takie moje zdanie, z tego wieku wyrosłam już jakiś czasu temu :)

Książka opowiada nam o 12-letniej Marysi, której rodzice naukowcy wyjechali na całe 2 miesiące wakacji do Ameryki, zostawiając ją pod opieka ciotki Stefy.
Marysia jest załamana, wszyscy znajomy wyjeżdżają gdzieś na wakacje, a ona zostanie w domu sama z ciotką i grubym kotem.

Na szczęście wszystko diametralnie się zmienia. W ich życiu pojawia się pan Michał, pięć psów, czterech nowych przyjaciół i jeszcze kilku ciekawych gości, oraz sprawa detektywistyczna do rozwiązania, a ona wakacji wcale nie spędzi w nudnym mieście :)

Książka jest ciekawa (zaciekawiła nawet mnie, a jednak jestem już poza tym przedziałem wiekowym :P )
W tym opowiadaniu znajdziemy 36 krótkich rozdziałów. Ciągle coś się dzieje i myślę, że czytelnik nie może się nudzić przy tylu bohaterach i ich przygodach :)

Gryzmołkowe ilustracje są bardzo fajne i jest ich całkiem sporo co dodaje książce uroku :)

Okładka jest miękka, ale za to bardzo ciekawa :) Rozkłada się tak, że może być niesiona lub wieszana za rączki jak torebka :)

Także książkę polecam. Młodzieży powinna spodobać się równie mocno jak mi ;)