Zimne wody Wenisany recenzja

Pierwszy krok w dorosłą fantastykę

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2022-02-10
2 komentarze
18 Polubień
„Zimne wody Wenisany” Linor Goralik to bardzo tajemnicza książka z gatunku fantastyki dla dzieci. Myślę, że ma moc budzenia miłości do literatury tego rodzaju. Autorka stworzyła w niej ciekawy świat, w którym dobro i zło mieszają się ze sobą, a nic nie jest jednoznaczne. Młoda bohaterka próbuje się w nim odnaleźć, odkryć prawdę oraz zyskać i dać wszystkim wolność.

Wenisana jest krainą, składającą się z Weniskajla i podwodnego Weniswajta. Obie te części są do siebie podobne, a jednak różne. W pierwszym żyją ludzie, a w drugim gabo – majestatyczne, podobne do ptaków stworzenia oraz topielcy. Dorosłe gabo mogą latać po niebie Weniskajla, a w wodach Weniswajta nurkują tylko przedstawiciele władz lądowego miasta. Mieszkańcy obu światów nie żyją w przyjaźni. Od najmłodszych lat dzieciom wpaja się strach przed wodą.

Tymczasem Agata, dwunastoletnia bohaterka książki, wpada do Wenisany i poznaje podwodny świat. Odkrywa, że woda wcale nie jest groźna, a kontakt z nią nie wywołuje opłakanych skutków, jakimi ją straszono całe życie. Dziewczynka powoli odkrywa, dlaczego oba światy są dla siebie tak nieprzyjazne. Orientuje się także, że wkrótce może wybuchnąć wojna, lecz kiedy dzieli się swoją wiedzą z dorosłymi, jest nie tylko ignorowana, ale wręcz uciszana. Odważnie postanawia zapobiec nieszczęściu.

Główną wartością, o jakiej opowiada książka „Zimne wody Wenisany” jest wolność. Gdyby istniała w świecie, byłby on o wiele bezpieczniejszy i szczęśliwszy. Tymczasem dorośli ograniczają ją na wiele sposobów, stosując kłamstwo i dezinformację – bardzo skuteczne narzędzia budowania podziałów. Kłamstwo niszczy zaufanie, jest elementem zdrady i nie da się na nim nic zbudować.

Powieść została napisana prostym językiem i krótkimi zdaniami w czasie teraźniejszym, co sprawia, że wydaje się być książką skierowaną do młodego czytelnika. Do tego zastosowano dużą czcionkę i szerokie marginesy, więc samego tekstu jest naprawdę mało. Jednak nie przesadzałabym z podsuwaniem jej zbyt wcześnie, bo według mnie ciężar poruszanego tematu może być zbyt duży dla dzieci młodszych niż 12 lat. Świat stworzony przez autorkę jest niejednoznaczny, tajemniczy i odrobinę magiczny, co również przekłada się na dość trudny odbiór.

Zakończenie sugeruje, że opowieść będzie miała swoją kontynuację, a ja nie mogę się jej doczekać. Jestem bardzo ciekawa, jak potoczą się dalej losy Agaty, jej przyjaciół i wszystkich mieszkańców fantastycznej Wenisany.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta w serwisie nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-10
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zimne wody Wenisany
Zimne wody Wenisany
Linor Goralik
6.6/10
Cykl: Wenisana, tom 1

Tytułowa Wenisana to świat złożony z dwóch miast – Weniskajla i Weniswajta, jednocześnie przypominających siebie nawzajem i różniących się między sobą, jak lustrzane odbicie (Weniswajt znajduje się p...

Komentarze
@Strusiowata
@Strusiowata · prawie 3 lata temu
W klimacie przypomina mi prozę Doroty Terakowskiej dla młodzieży.
× 1
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
To też dobry znak.
× 1
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
O. Muszę przeczytać.
× 1
@LiterAnka
@LiterAnka · prawie 3 lata temu
Ale ja się tym razem nie podzielę :)
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
Nie liczyłam na to. :)
Zimne wody Wenisany
Zimne wody Wenisany
Linor Goralik
6.6/10
Cykl: Wenisana, tom 1
Tytułowa Wenisana to świat złożony z dwóch miast – Weniskajla i Weniswajta, jednocześnie przypominających siebie nawzajem i różniących się między sobą, jak lustrzane odbicie (Weniswajt znajduje się p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

'Zimne wody Wenisany' ta książka zaskakuje na każdym kroku. Pierwsze zaskoczenie to, autorzy, z pewną niechęcią podchodzę do książek, fantastyki tworzonej przez polskich autorów. Często zdarza się ta...

@Patriseria @Patriseria

Nie będę udawała, że okładki książek mnie nie przyciągają. Jest to pierwsza rzecz na jaką zwracam uwagę przy ich wyborze. Druga natomiast to tytuł. Staram się jednak aby nazwa dzieła nie wpływała na ...

@mag-tur @mag-tur

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
Czarna Wiedźma
Czarna Wiedźma
@deana:

W tym roku to już kolejna książka z motywem Dark Academy, po którą sięgnęłam i zdecydowanie najlepsza z dotychczasowym ...

Recenzja książki Czarna Wiedźma
© 2007 - 2024 nakanapie.pl