Róża Sewastopola recenzja

Piękna, poruszająca powieść spod znaku historycznego romansu.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2022-07-06
Skomentuj
5 Polubień
Wojna, miłość i tajemnica losów niezwykłej kobiety, która przepada bez śladu... - niechaj te słowa będą dla was zachętą do sięgnięcia po piękną powieść obyczajową z historią w tle pt. „Róża Sewastopola”, której to najnowsze wydanie ukazało się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Insignis. Jednocześnie zapraszam was również do poznania recenzji tej książki.


Europa, ostatnie lata XIX stulecia. Młoda Brytyjka - Rosa Barr, udaje się na pogrążony w wojnie Krym, by tam jako sanitariuszka nieść pomoc brytyjskim żołnierzom walczącym z rosyjską armią. Jej młodsza kuzynka - Mariella Lingwood, pozostała w Londynie, ale z czasem i ona udaje się w ten pogrążony w ogniu region Europy, by w ten sposób dotrzeć do obiektu jej westchnień w osobie wojskowego lekarza - Henry'ego..., jak i odnaleźć zaginioną kuzynkę, o której losie brak jakichkolwiek informacji. Tak też rozpoczyna się jej podróż śladami Rosy, która już na zawsze odmieni jej życie...


Katharine McMahon - brytyjska autorka tej opowieści, oddała w nasze ręce bardzo klimatyczną, rozpisaną na ponad 400 stron i przede wszystkim niezwykle poruszającą historię o miłości, wojnie i poświęceniu człowieka. To historyczny romans i zarazem dramat w jednym, który niektórych z nas zafascynuje swoją relacją o tamtych dawnych czasach, zaś innych oczaruje jakże prawdziwą opowieścią o niespełnionej miłości i niesprawiedliwości losu.


Główna oś relacji skupia się na osobie Marielli, która przedstawia nam swoją angielską codzienność życia, łączące ją relacje z Rosą i Henrym, jak i wreszcie okoliczności pożegnania z kuzynką. Punktem zwrotnym dla tej opowieści staje się wiadomość o chorobie Henry'ego, która skłania ją do podjęcia podróży - najpierw do Włoch, a następnie na Krym. I poznając kolejne wydarzenia z życia Marielli, poznajemy również losy Rosy, których to życiowe ścieżki obu kobiet przetną się nie raz na tym pogrążonym w wojennym piekle, skrawku Europy. To piękna, niezwykle efektowna i wielokrotnie zaskakująca relacja.


Rosa i Mariella - to dwie silne, niezwykle odważne i w pewnym sensie wyprzedzające czasy w jakich żyją, kobiety. Oczywiście więcej uwagi autorka poświęciła tu drugiej z nich, gdyż ta po prostu jest naszą narratorką w tej opowieści, która dzieli się z nami nie tylko swoimi odkryciami w podróży, ale też i przemyśleniami, nadziejami i lękami o przyszłość. Fascynującym jest zaś to, że to właśnie z relacji Marielli wyłania się krok po kroku prawdziwy obraz jej kuzynki, który niemalże do samego końca jest dla nas wielką zagadką.


Katharine McMahon dokonała tu również niezwykle trudnej rzeczy, jaką było realne przedstawienie ówczesnego świata. I mam tu na myśli zarówno te specyficzne, angielskie konwenanse i etykietę..., jak i również obraz wojennej zawieruchy - obserwowany najpierw z Londyńskiej perspektywy, a następnie już bezpośrednio z wojennego teatru działań. To szczegóły, drobiazgi, historyczne fakty i realizm, który przemawia do nas z każdej kolejnej sceny...


Oczywiście książka ta wpisuje się przede wszystkim w kanon literackiego romansu, i dlatego też to właśnie miłość - ta niemogąca się spełnić, ale też i ta nagła, zaskakująca, stanowi tu rzecz najistotniejszą. Pięknym jest to, że została ona przedstawiona w niezwykle romantyczny, ale przy tym i obdarty z pompatyzmu i ułudy, sposób, dzięki czemu wierzymy w tę historię i dzielimy z jej bohaterami wszystko to, co dobrego i złego niesie sobą to wciąż nieodgadnione z uczuć, zwane miłością właśnie.


Spotkanie z tą powieścią jest dla nas niezwykle emocjonującym, wzruszającym i zarazem ekscytującym czasem, gdy oto wraz z Mariellą udajemy się śladami zaginionej Rosy. To przyjemność, kontakt z pisarską maestrią (m.in. na polu literackiego języka) i to niezwykłe poczucie czytelniczego podróżowania w czasie, którego nie da się opisać zwykłymi słowami. Myślę, że każdy miłośnik historycznego romansu będzie w pełni usatysfakcjonowany spotkaniem z tą książką.


Powieść Katharine McMahon pt. „Róża Sewastopola”, to bezsprzecznie jedna z najlepszych odsłon historycznego romansu na polu literatury, jaką miałam okazję poznać w swoim życiu. To fascynująca fabuła, barwni bohaterowie i wielkie emocje, które tyleż zostają z nami na długi czas, co i skłaniają do ważnych przemyśleń nad tym, co w życiu człowieka jest najważniejsze. Ze swej strony gorąco polecam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Róża Sewastopola
2 wydania
Róża Sewastopola
Katharine McMahon
7.8/10

Wielka Brytania, rok 1854. Wojna krymska rozpala wyobraźnię młodych Brytyjczyków, którzy rwą się do walki z nowym wrogiem – Rosją. Gdy nadchodzi zima, a Rosjanie zażarcie bronią się w zmienionym w tw...

Komentarze
Róża Sewastopola
2 wydania
Róża Sewastopola
Katharine McMahon
7.8/10
Wielka Brytania, rok 1854. Wojna krymska rozpala wyobraźnię młodych Brytyjczyków, którzy rwą się do walki z nowym wrogiem – Rosją. Gdy nadchodzi zima, a Rosjanie zażarcie bronią się w zmienionym w tw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Humor, magia, przygoda i komiksowa jakość!

Mówiąc kolokwialnie... – „Tymek i Mistrz rządzą”! Rządzą, czyli stanowią jedną z najciekawszych par komiksowej sztuki dla najmłodszych na naszym rodzimym podwórku, bawią...

Recenzja książki Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zawsze piękne. Kolejnym z nich jest komiksowa opowieś...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl