Piękni lśniący ludzie recenzja

Piękna, magiczna, poruszająca powieść o przyszłości...

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2024-05-23
Skomentuj
2 Polubienia
Zanim sięgniecie po powieść Michaela Grothausa pt. „Piękni lśniący ludzie” musicie wiedzieć to, że lektura ta nie pozwoli wam zapomnieć o sobie przez bardzo długi czas, powracając w myślach dniami i nocami. Taka jest już bowiem ta książka - piękna, mocna, zaskakująca, rodząca setki pytań i każąca dociekać odpowiedzi na każde z nich. Pozycja ta ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa StoryLight.


Oto świat za kilkadziesiąt lat, który poznajemy na przykładzie nigdy nie śpiącego miasta Tokio. Siedemnastoletni John jest informatycznym geniuszem, który poza pracą ma tylko swoją samotność, lęk przed ludźmi, własne myśli. Podczas pewnej nocnej przechadzki trafia on do małego, urokliwego baru, gdziem spotyka niezwykłą kobietę o imieniu Neotnia, która ma równie niezwykłego psa o okrągłej głowie. To przypadkowe (a być może wcale nie) spotkanie sprawia, że John zacznie dostrzegać wokół siebie to, czego wcześniej nie widział. I ten fakt zmieni jego życie już na zawsze...


Powieść ta jest niezwykłą z wielu względów - począwszy od tego, że łączy w znakomity sposób literackie science fiction spod znaku cyberpunka z piękną opowieścią o miłości, gdzie znalazło się również miejsce na dramaty, wzruszenia, jak i niezwykle inteligentny humor...., poprzez uczynienie język tej książki niezwykle poetyckim i zarazem jak najbardziej przystępnym dla odbiorcy..., zaś kończąc na tym, że opowieść ta ma wiele zaskakujących twarzy, ukazując nam obraz wypaczonego świata przyszłości, zadając pytania o granice technologicznego postępu, jak i wreszcie ukazując gorzką rolę ludzi w tworze, który sami wykreowali ku lepszego życiu...


Fabułę powieści można określić mianem szkatułkowej, gdzie pozornie niewinne wydarzenie, jak wizyta w nocnym barze z usługą czyszczenia uszów, rozpoczyna całą serię niezwykłych wydarzeń z udziałem głównego bohatera, z których to każde kolejne otwiera zupełnie nowe, fabularne ścieżki. Bo jest tu fascynującą podróż po Tokio i Japonii, są sensacyjne wątki, które napędzającą tę całą relację, jak i nie brak historii o miłości, która nigdy nie powinna zaistnieć, a jednak rodzi się do życia. Wszystko to prowadzi zaś do dramatycznego finału, po którym naprawdę niełatwo jest dojść do siebie - tak bohaterem, jak i nam, czytelnikom.


Świat i ludzie - to coś, co znaczy jakość tej powieści, gdy oto z jednej strony mamy rzeczywistość pozornie przypominającą nasze czasy, ale po bliższym przyjrzeniu się jej widzimy ogrom technologicznego postępu, gdzie sztuczna inteligencja i jej fizyczne twory stały się czymś tak oczywistym, że aż niezauważalnym. To smutny, mroczny, w mej ocenie obdarty z uczuć świat, na który to na szczęście nie wszyscy się zgadzają - na czele z Johnem, Neotnią i jakże poczciwym Goeido, którzy niejako nadają temu światu piękna, wrażliwości, ludzkości - na tyle, na ile to możliwe. I fascynuje nas zarówno to miejsce, jak i jego mieszkańcy, gdzie tym samym wierzymy w nie i w nich.


To literatura wybitna - owszem, uciekająca klasycznym gatunkowym podziałom i nacechowana potężną porcją fantastyki, co w oczach wielu osób dyskwalifikuje ją do pretendowania ku mianu wybitności..., ale w mej ocenie taką ona jest. Jest z uwagi na głębię zawartych tu emocji, mądrość dostrzeżenia tego, w jakim kierunku zmierza świat i ludzkość oraz iście magiczną lekkość opowiedzenia o rzeczach trudnych i smutnych w taki sposób, że mimo wszystko uśmiechamy się sami do siebie. I to jest wspaniałe, gdyż po dobrnięciu do ostatniej strony wciąż chcemy się uśmiechać, wspominając konkretne sceny, dialogi, rysujące się oczyma naszej wyobraźni obrazy.


Jak wspominałam na wstępie, spotkanie z powieścią „Piękni lśniący ludzie” zmienia nas i nasze spojrzenie na to, co w życiu jest najważniejszym. Można powiedzieć o tej książce bowiem to, że stanowi ona sobą coś na kształt pięknej lekcji o tym, czym jest nasze człowieczeństwo, jakie ma ono prawa i jak niezwykłym jest darem w tym już nawet i naszym świecie coraz większej sztuczności. I dlatego też z jak największym przekonaniem polecam i zachęcam was do tego, byście odbyli za sprawą tej powieści niezwykłą podróż do Japonii świata przyszłości, która kto wie, być może odmieni także i wasze życie…

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Piękni lśniący ludzie
2 wydania
Piękni lśniący ludzie
Michael Grothaus
8.1/10

Nasz świat za kilkadziesiąt lat… …to zwykły świat, pełen autonomicznych samochodów, szybujących po niebie dronów i pracujących w burgerowniach robotów. Są dwa supermocarstwa, trwa cyfrowa zimna wo...

Komentarze
Piękni lśniący ludzie
2 wydania
Piękni lśniący ludzie
Michael Grothaus
8.1/10
Nasz świat za kilkadziesiąt lat… …to zwykły świat, pełen autonomicznych samochodów, szybujących po niebie dronów i pracujących w burgerowniach robotów. Są dwa supermocarstwa, trwa cyfrowa zimna wo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Piękni lśniący ludzie” to książka, która sprawiła, że ukazała mi wizję człowieczeństwa opowiadając o robotyce i rozwoju sztucznej inteligencji. Michael Grothaus prowadzi nas w nie tak odległą przysz...

@snieznooka @snieznooka

Michael Grothaus, w swojej drugiej powieści "Piękni lśniący ludzie", wprowadza czytelników w świat przyszłości, który choć wydaje się odległy, jest zaskakująco bliski naszej rzeczywistości. Grothaus...

@madalenakw @madalenakw

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Skrzydlate legendy - Mitsubishi Zero
Kolejna znakomita "lotnicza" pozycja od Scream Comics!

„SKRZYDLATE LEGENDY - MITSUBISHI ZERO” - to tytuł kolejnego „lotniczego” komiksu od Wydawnictwa Scream Comics, ukazującego tym razem fenomen japońskiego myśliwca z okres...

Recenzja książki Skrzydlate legendy - Mitsubishi Zero
Książę nocy
Wojenny romans z powietrzną walką w tle...

II wojna światowa, powietrzna walka na niebie Rosji, dwoje znakomitych pilotów po obu stronach konfliktu i... miłość. Tak właśnie przedstawia się iście filmowa fabuła zn...

Recenzja książki Książę nocy

Nowe recenzje

Zabójczy książę
Mroczny Książe
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w ten deszczowy dzień przychodzę do was aby przedstawić wam książkę autorstwa Melisy Biel pod Tytułem,, Z...

Recenzja książki Zabójczy książę
Karcer
Najgorszym wrogiem człowieka jest inny człowiek.
@jatymyoni:

„Karcer” Grzegorza Juszczara należy do postapokaliptycznego nurtu fantasy. Powieści ta ukazują, jak mógłby wyglądać świ...

Recenzja książki Karcer
Kot który nie polubił czerwieni
Prawdziwy smakosz nigdy nie je do syta
@tsantsara:

Jim Qwilleran zatopił się w fotelu w jadalni klubu prasowego. Już pierwsze zdanie tej książki mówi, co - oprócz sprawy...

Recenzja książki Kot który nie polubił czerwieni
© 2007 - 2025 nakanapie.pl