A Curse So Dark and Lonely recenzja

Czy jest tu ktoś, kto nie kocha retellingów? Ja na pewno nie zaliczam się do grona tych osób, bo wręcz uwielbiam baśnie w innym, odświeżonym wydaniu!
Czy więc ta pozycja warta jest przeczytania, skoro główny wątek jest nam znany (pozornie)?
Odpowiedź brzmi: OCZYWIŚCIE!!!

Opowieść ta bazuje na wszystkim już znanej baśni "Piękna i bestia" i ma wątki przewidywalne, które same nasuwają się podczas lektury, a nie są żadnym zaskoczeniem. Jednak w wielu momentach byłam całkowicie zszokowana kierunkiem, w jakim poszedł rozwój akcji, ale również postaci. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, płynie się przez nią lekko, a czas i strony uciekają nieubłaganie. Autorka bardzo ciekawie poprowadziła wydarzenia i stworzyła otoczkę do powszechnie znanej historii w nowy i bardzo świeży sposób. Za to ogromne brawa, choć miałam i swoje "ale" (w pewnym momencie miałam ochotę zrobić sobie przerwę - choć to byłby błąd). Książka nie jest bez wad, jednak nadrabia fabułą i z ręką na sercu zapewniam, że w pewnym momencie porywa w swój unikatowy świat.

Co do bohaterów... Harper, czyli nasza główna protagonistka, czasem działała mi na nerwy, ale z biegiem akcji doszłyśmy do porozumienia i w sumie stwierdzam, że jest całkiem w porządku dziewczyną, która ma swoje do powiedzenia. Rhen i Grey zdobyli moje serduszko i zaklepuję ich jakby co! To postacie, których zwyczajnie nie da się nie lubić, bo jak można nie pałać uczuciem do cnych rycerzy?

Dodam też, że dużym plusem jest poprowadzenie rozdziałów. Mamy perspektywy kolejnych bohaterów opowiadane oczami naszych postaci i było to dla mnie świetne! Szczególnie już ostatnie rozdziały, gdzie... Stop, stop, stop - bo powiem za dużo, a przecież niespodzianki i zwroty akcji najlepiej odkrywać tutaj samemu. Ale powiem, że ostatnie rozdziały to czyste złoto!

Jeśli jesteście ciekawi sięgnijcie po książkę i zanurzcie się w magii. Weźcie kocyk, kawę/herbatę/gorącą czekoladę i bierzcie się za tego grubaska.

Mi nie pozostało już nic innego jak czekać na część drugą. Mam nadzieję, że ktoś z Was zachwyci się nią i będzie czekać ze mną.