Dziewczyna znad morza recenzja

"Dziewczyna znad morza" to drugi tom cyklu "Hana i Liwia". Tym razem opowieść skupia się na życiu Liwii Duńczyk, pracującej w bezlitosnym świecie PR. Kobieta, choć jest świetna w tym, co robi, nie lubi być w centrum zainteresowania. Nie umie walczyć o swoje, nie widzi się w roli lidera, choć zasługuje na uznanie.
Pewnego dnia życie Liwii wywraca się do góry nogami, gdy traci pracę i trafia do firmy, w której to właśnie rywalizacja między pracownikami i zespołami jest formą na przetrwanie i sukces. W walce z przeciwnościami losu wspiera ją Hana, dobrze znana z poprzedniej części tego cyklu.
Czy Liwia będzie w stanie zmierzyć się ze swoimi lękami i zdobędzie się na odwagę, by zawalczyć o siebie i o zespół, do którego została przydzielona? Czy atmosfera panująca w pracy wpłynie znacząco na jej życie?

Jak potoczy się zawodowa przyszłość Liwii? Przekonacie się o tym, sięgając po najnowszą książkę Doroty Milli!

"Dziewczyna znad morza" to kolejna pełna ciepła historia, jaka wyszła spod pióra Doroty Milli. Jest to cudowna opowieść o życiu i o przyjaźni, która zawsze jest najsolidniejszą podporą w trudnych momentach. Autorka poruszając wątki m.in.: brutalnej rzeczywistości pracy w korporacji, gdzie zwycięstwo i osiągnięcie wcześniej wyznaczonego celu są najważniejsze, przekraczania własnych granic, łamania zasad i wartości, zmusza Czytelnika do zastanowienia się nad własnym życiem, priorytetami, sumieniem.
W powieści próba przystosowania się do nowych warunków jest dla Liwii dość trudna, ponieważ żyje ona w zgodzie z własnym sumieniem i wyznawanymi wartościami, a nowa rzeczywistość i nowe "reguły gry" są dla niej nie lada wyzwaniem.
Powieść oferuje Czytelnikowi wiele momentów radosnych, wzruszających i smutnych. Świetnie poprowadzona akcja i dialogi prowadzą Czytelnika od pierwszej do ostatniej strony niczym rozmowa z dobrym przyjacielem. Zróżnicowanie bohaterów i ich charakterów sprawia, że są oni jeszcze bardziej prawdziwi, namacalni. Liczne opisy, pobudzając wyobraźnię Czytelnika, sprawiają, że historia chwyta za serce i sprawia, że Czytelnik na krótką chwilę staje się jednym z bohaterów tej książki. Lekkie pióro i wrażliwość Autorki sprawiły, że powstała powieść, przy której nie można się nudzić, a czas płynie jak szalony. Ledwie rozpoczynamy pierwszy rozdział, po chwili kolejny i jeszcze jeden, i nim człowiek się zorientuje, nadchodzi koniec.
A koniec oznacza tylko jedno - w jednej chwili opuszczamy Gdynię, cichnie szum fal Morza Bałtyckiego, a my znów znajdujemy się w swoim mieszkaniu, na ulubionej sofie. A za oknem mamy ten sam, dobrze znany widok.

"Dziewczyna znad morza" to piękna historia o życiu, przyjaźni i własnych potrzebach. Pełna emocji powieść, która umili niejeden wieczór. Gorąco polecam!