„Piekielna żona” to trzeci i zarazem ostatni tom emocjonującej trylogii Piekielna autorstwa Klaudii Gregorczyk. Jestem zaskoczona, że minęło, aż tyle czasu od momentu, kiedy wzięłam „Piekielną narzeczoną” po raz pierwszy w dłonie. „Piekielna królowa” umocniła pozycję książek w moim serduszku, nic więc dziwnego, że wyczekiwałam finału z takim utęsknieniem. To była niezwykła przygoda móc stać się częścią takiego świata, obserwować rozwój bohaterów i walkę o lepsze jutro. Czy chcielibyście trafić na Czerwony Dwór? Czy potrafilibyście udawać kogoś, kim się nie jest? Czy miłość wystarczy, aby znaleźć w sobie siłę, aby przetrwać w tym świecie pełnym intryg? Byłam ciekawa, jak autorka rozwinęła się w tej książce, są sprawy, które trzeba poodmykać.
Główną bohaterką książki autorstwa Klaudii Gregorczyk pod tytułem „Piekielna żona” jest Lethy, dziewczyna jest uzurpatorką, podjęła się odgrywania roli Niebieskiej Królowej. Jej powinnością było zrobienie wszystkiego, aby między nimi, a krajem niezwykle brutalnym – Czerwonymi zapanował pokój. Powinna uwieść księcia w efekcie wystawić go Niebieskiej Królowej na tacy, aby ta mogła go zabić. Wszystko z powodu tego, że jej brat został uprowadzony, a ona chciała zrobić wszystko, aby go odzyskać. Wraz z mijającym czasem Lethy coraz lepiej poznaje księcia, Aidan nie miał w życiu lekko, jego sadystyczny ojciec wiedział, co zrobić, aby go niszczyć i łamać. Na królewskim dworze zawsze było wiele intryg, zdrad i niebezpieczeństw. Obecnie Aiden i Letha w końcu mają ustaloną datę swojego ślubu, ich uczucie staje się silniejsze, chociaż życie nie jest pozostawione obaw. Niebezpieczeństwa zdają się mnożyć, intrygi prą do przodu, a stawka jest wysoka. Czy młodym uda się obalić monarchę, aby i w Czerwonym Królestwie zapanowało szczęście?
„Piekielna żona” to historia, w której uczuć i emocji z pewnością nie zabraknie. Klaudia Gregorczyk zadbała o to, aby ukazać, jak ważne są w życiu, jak bardzo trzeba o nie dbać. Letha i Aiden dojrzewają, stają się siebie coraz bardziej świadomi, wiedzą, że nadchodzi czas, aby zacząć działać. Autorka zabrała nas do fantastycznego świata, ukazuje życie w Czerwonym Królestwie, nie wszystko wygląda tak, jakby można się było tego spodziewać, kiedy czytało się pierwszy tom. Im dłużej Letha tam przebywa, tym szerszy obraz otrzymują czytelnicy. Z ogromną przyjemnością wracałam do domu, pośpiesznie wrzucałam coś na ząb, aby jak najszybciej zasiąść do lektury. Nie chciałam wracać do rzeczywistości, chciałam poznać zakończenie tej książki. „Piekielna żona” pokazuje także, że nawet najmniejsze kłamstwo potrafi wyjść na wierz w najmniej odpowiednim momencie. Nie można w życiu przewidzieć pewnych sytuacji, czy prawda, początkowe motywy nie zniszczą, tego, co było dobre? Czytałam książkę z zapartym tchem, im bliżej zakończenia, tym było bardziej niezwykle. Akcja jest wartka, nieprzewidywalna, było krwawo, pewne wydarzenia z pewnością roztrzaskają nie jedne czytelnicze serce.