„Wszystkiego, co wiem o moim życiu, dowiedziałam się od innych”
Jeżeli jesteś kobietą to w książce Anny Ciarkowskiej „Pestki” niestety znajdziesz fragmenty samej siebie. Jeśli twierdzisz, że nigdy w życiu nie powiedziałaś, nie pomyślałaś czy nie usłyszałaś niczego, co zostało napisane, pomyślane czy usłyszane przez bohaterkę „Pestek” to jesteś albo szczęściarą, albo kłamczuchą. Od najmłodszych lat nasz świat i my same jesteśmy przecież formowane przez słowa najbliższych nam osób.
„Świat składa się ze słów, które do mnie powiedzieliście”
Wyobraź sobie, że słowa są jak owoce. Te dobre, wspierające, motywujące, budujące twoją wartość i samoocenę to słodki miąższ. Ktoś mówi ci komplement i sok spływa ci po sercu. Nasiąkasz nim. Przymykasz oczy zlizując z ust i klejących się jeszcze palców soczysty smak komplementów. Przyjemność nie do opisania. Możesz ją rozpamiętywać przez najbliższe kilka dni.
Natomiast wszystkie usłyszane kiedykolwiek słowne krzywdy to pestki.
Jak wyjaśnia przyjaciółka Wikipedia pestka to wewnętrzna część owocu zawierająca nasiono.
Jak tłumaczy Gromek, pestka to ta część owocu, której nie jemy żeby nie wyrosły nam potem w brzuchu drzewka owocowe.(Powiedzcie, że wam też tak to dorośli w dzieciństwie tłumaczyli.)
Każda z nas była kiedyś na diecie albo po prostu zjadła kilka owoców z czystej przyjemności ich jedzenia i wie, że pestki sa raczej trudne do zgryzienia. Chyba ze sa to pestki slodkiego arbuza połykane w gorący letni dzień nad brzegiem jeziora, ale umówmy się, życie słodkie jak arbuz nie jest. Poza tym nawet wśród miłośników arbuzów znajdą się zwolennicy plucia pestkami. Pluj więc nimi do woli! Byleby poleciały jak najdalej od ciebie. Nie połykaj, nie zatrzymuj, nie siej, niech nie wzrastają.
” – Co z ciebie wyrośnie? – martwiła się mama, a ja najpierw myślałam, że Ktoś, potem, że Ktokolwiek. A na końcu, że Nikt.”
Moim skromnym zdaniem książka Anny Ciarkowskiej powinna stać w domu każdej kobiety. Kup, przeczytaj, przemyśl. Postaw ją w widocznym miejscu żeby pomogła ci pamiętać, co mogłoby się stać, gdyby wszystkie pestki, jakie kiedykolwiek usłyszałaś rzucone na żyzną glebę twojego marnego poczucia własnej wartości zaczęły kiełkować. Nie pozwól już nigdy wmówić sobie, że to, jaka jesteś, jest niewystarczające. Nie musisz być kimś. Masz być przede wszystkim sobą. Bylebyś była szczęśliwa. Czego ci z całego serducha życzę.