Złoty Most recenzja

Paryż siedemnastego wieku

Autor: @Tenshi ·3 minuty
2013-09-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Prozę Evy Völler poznałam przy okazji lektury "Magicznej gondoli", od której rozpoczęłam swoją przygodę z książkami o podróżach w czasie. Byłam wówczas zachwycona możliwościami, jakie daje taka tematyka, a Annę i Sebastiana, głównych bohaterów, bardzo polubiłam i zapamiętałam na naprawdę długo. Polski wydawca sprawił mi niemałą uciechę, bo w niedługim czasie po wydaniu tomu pierwszego, na mojej półce zawitał "Złoty most". Pewnie pamiętacie, że byłam przekonana, iż historia ta zamyka się w jednej części, dlatego też tym większe było moje zaskoczenie (a zarazem radość), gdy okazało się, że jest inaczej.

Od pamiętnej misji w piętnastowiecznej Wenecji minęło półtora roku. Związek Sebastiana i Anny kwitnie, a świat ma się dobrze, ponieważ Starcy dbają o to, by wydarzenia historyczne nie wymknęły się spod kontroli. Podczas gdy Anna zdaje maturę, Sebastiano wyrusza w misję - tak niebezpieczną i tragiczną w skutkach, że potrzebuje wsparcia, którego udzieli mu nie kto inny, lecz jego ukochana. Kłopot w tym, że dwójka dzielnych podróżników w czasie trafia do XVII-wiecznego Paryża za panowania Ludwika XIII wspieranego przez kardynała Richelieu. Na domiar złego Sebastiano stracił pamięć i teraz służy ambitnemu kardynałowi jako jeden z jego muszkieterów! Anna musi na nowo rozkochać w sobie ukochanego, by uratować historię od klęski. A wbrew pozorom nie jest to zbyt łatwe zadanie...

Ależ ja tęskniłam za tą dwójką! Już za pierwszym razem byłam oczarowana ich przygodami, a teraz jest równie ciekawie jak wtedy. Eva Völler serwuje nam tym razem historię rodem ze słynnej powieści Dumasa - mowa, rzecz jasna, o "Trzech muszkieterach". Widać, że autorka odrobiła lekcje i porządnie przygotowała się do napisania "Złotego mostu", o czym świadczą liczne, lecz nie zawsze oczywiste nawiązania do klasyka, a także dobrze przedstawione realia z czasów, gdy nawet Francuzi nie dbali zbytnio o higienę (zawartość nocników lądowała z okna prosto na bruk, a jeśli ktoś akurat tamtędy przechodził, to miał po prostu pecha). Świetnie mi się czytało o siedemnastowiecznym Paryżu i właściwie o każdym czyta mi się dobrze, jako że moim marzeniem jest wycieczka do tego pięknego miasta miłości. Jak zwykle mogłam oczami wyobraźni podziwiać niesamowite stroje z epoki, aczkolwiek bardzo żałowałam, że momenty, w których można było przyjrzeć się językowi z tamtych czasów, były bardzo nieliczne, jeśli nie powiedzieć, że w ogóle ich nie było. Niemniej jednak rozumiem konwencję młodzieżówki.

W "Złotym moście" bardzo spodobało mi się to, że autorka nie przesłodziła wątku miłosnego między dwójką głównych bohaterów. Wręcz przeciwnie - rzuciła im kilka kłód pod nogi, a ja w trakcie lektury mogłam obserwować jak sobie z tym radzą. Było to o wiele lepsze niż gdybym miała czytać o wielkiej i nieskończonej miłości nastolatków. Jestem również wdzięczna za to, że w powieści nie pojawił się żaden uczuciowy trójkąt. Czasami odnoszę wrażenie, że żadna współczesna książka młodzieżowa nie może się bez niego obejść, a tu proszę, miła niespodzianka! Dzięki temu gołym okiem widać, że nasi bohaterowie są dojrzalsi i rozsądniejsi w kwestiach uczuć. Aż niepojęte wydaje mi się przy takim rozwoju wydarzeń zachowanie Anny, która wielokrotnie naraża misję na niepowodzenie, podejmując szereg złych decyzji. Niestety, ale w ujęciu Evy Völler Paryż nie jest wyłącznie miastem miłości - choć jest to wątek główny, to jednak w fabule nie brakuje zawiłych intryg i niespodziewanych zwrotów akcji.

Przyznaję, że połączenie wątku podróżowania w czasie z faktami historycznymi bardzo mi odpowiada. Powieść Evy Völler to idealny przykład takiej kombinacji. Jest to świetna książka dla młodzieży - napisana tak, by wszystko było zrozumiałe, a zarazem intrygujące i skłaniające do tego, by jej nie odkładać od początku do końca. Jak na kontynuację muszę Wam powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczona - w końcu przecież autorka w pierwotnym zamyśle nie przewidywała kolejnych tomów tej historii. Ani razu nie miałam wrażenia, że jest to dzieło pisane na siłę lub dla pieniędzy - Völler zdecydowanie włożyła w napisanie "Złotego mostu" dużo serca i widać to jak na dłoni.

Siedemnastowieczny Paryż, kontrast biedoty z arystokracją, piękne stroje i intrygi - oto, co można znaleźć w "Złotym moście" Evy Völler. Jeśli tęsknicie za powiewem przygód, koniecznie sięgnijcie po tę książkę, ponieważ należy ona da grona lektur lekkich i przyjemnych, wprost wymarzonych, gdy za oknem pada deszcz i chce się być gdziekolwiek, byle nie w danym miejscu, w którym akurat jesteśmy. Polecam, byście razem z Anną i Sebastianem odwiedzili Paryż sprzed kilkuset lat - zapewniam, że warto!

Ocena: 5/6

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-09-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złoty Most
Złoty Most
Eva Voeller
8.9/10

Współczesna dziewczyna. Przystojny młodzieniec. Pełen przepychu Paryż. Intryga na szczytach władzy. Historia poza czasem. Odkąd Anna dołączyła do tajnego grona podróżników w czasie, przygoda goni przy...

Komentarze
Złoty Most
Złoty Most
Eva Voeller
8.9/10
Współczesna dziewczyna. Przystojny młodzieniec. Pełen przepychu Paryż. Intryga na szczytach władzy. Historia poza czasem. Odkąd Anna dołączyła do tajnego grona podróżników w czasie, przygoda goni przy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Anna po przygodach w Wenecji oficjalnie dołączyła do grona podróżników w czasie. Jej życie zostało ubarwione niesamowitymi przygodami w historii tego malowniczego kraju. Wszystko szło dobrze. Do czasu...

@Black_Vampire @Black_Vampire

Magiczna gondola czyli pierwsza część serii podbiła moje serce. Cały czas pamiętam emocje jakie towarzyszyły mi podczas lektury. Na szczęście czytałam ją na feriach zimowych i mogłam się w niej zatopi...

@ciarolka @ciarolka

Pozostałe recenzje @Tenshi

Wszechświaty
Teoria wieloświatów

Nic dziwnego, że Leonardo Patrignani napisał Wszechświaty - książkę z fabułą opartą na teorii wieloświatów. Sam jest przecież człowiekiem-orkiestrą: pisarzem, aktorem d...

Recenzja książki Wszechświaty
Król, królowa i królewska faworyta
Z ekranu telewizora na kart książki

Tudorowie na stałe wpisali się na karty historii jako dynastia niezwykle barwna i kontrowersyjna. Na poczynania jej członków oczy zwracała cała Wielka Brytania. Po dziś...

Recenzja książki Król, królowa i królewska faworyta

Nowe recenzje

Metempsychoza
GARNKI Z KAMBODŻY I "METEMPSYCHOZA" CZYLI JAK W...
@mrocznestrony:

Łooo matko elektryczna, ale to było złe! Naprawdę złe, choć sądziłem, że po wyjątkowo słabej drugiej części cyklu "Kron...

Recenzja książki Metempsychoza
Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
© 2007 - 2024 nakanapie.pl