Kryminałek recenzja

„Kryminałek”

Kiedy ostatni raz natknęliście się na tak dziwną książkę, że nie wiedzieliście, co o niej myśleć? Oczywiście w pozytywnym sensie. Moją ostatnią przeczytaną lekturą była właśnie taka pozycja.

„Kryminałek” Macieja Lasoty to parodia kryminału, której treść zwala z nóg. Głównym bohaterem jest Maciek, prywatny detektyw, który teraz, zamiast prowadzić sprawy, codziennie topi smutki w alkoholu. Pewnego razu dochodzi do dziwnej sytuacji. Maciek zaczyna słyszeć głos, a potem stopniowo jego rzeczywistość coraz bardziej przypomina świat z książek fantasy. Nie tracąc zmysłów, postanawia stawić czoła niespodziewanym rzeczom i podejmuje wyzwanie, jakie stawia mu los. Wtedy też do jego biura przychodzi bardzo atrakcyjna kobieta, prosząc go o pomoc. Jednak nie będzie to łatwe zadanie. O takiej zagadce jeszcze w swojej karierze nie słyszał.

Na samym początku stwierdzam, że parodia autorowi się udała. Pośmiałam się naprawdę dużo. Od pierwszych stron da się dostrzec cięty humor i powagę sytuacji, w jakiej znalazł się Maciek. Żarty się udały, a co najważniejsze, były tak trafne w niektórych momentach, że aż chciałoby się je wypisać. „Kryminałek” jest króciutką książką, ale nie jest to wada. Wszystko jest opisane zrozumiale i co najważniejsze, nie ma owijania w bawełnę. Akcja w tej książce toczy się szybko, ale z przytupem. Zwrócę też uwagę na inny sposób rozdzielenia rozdziałów, bo to na pewno cecha charakterystyczna tej książki. Zamiast zwyczajnych cyferek, mamy całe dwie strony poświęcone na samą nazwę rozdziału. Muszę przyznać, fajny pomysł. Tytuł i okładka pasują do tej książki jak ulał. Zakończenie było małym rozczarowaniem, ponieważ spodziewałam się czegoś bardziej rozwiniętego. Wyjaśnienie całej zagadki było moim zdaniem słabe, jednak nie zmienia to faktu, że całość czytało się bardzo dobrze.

Podsumowując, uważam, że „Kryminałek” jest lekką książką dla każdego. To fajna okazja, żeby przeczytać coś innego, coś, co może rozbawić do łez. Lektura będzie dobra nie tylko dla dorosłych, ale też na pewno dla młodzieży. Ta pozycja to przede wszystkim książka na rozluźnienie. 7/10