„Nie można osiągnąć harmonii, kiedy wyrzuty sumienia mocnym strumieniem zalewają myśli.”
Anna i Piotr poznali się w szkole podstawowej, obydwoje bardzo odstawali od reszty klasy. On pochodzi z dobrze sytuowanej, szanowanej rodziny, jest wzorowym, spokojnym uczniem. Ona ma bardzo trudną sytuację rodzinną, jest zbuntowana i pyskata. Pomimo dzielących ich różnic, dość niespodziewanie narodziła się między nimi swoista więź. Ona namawia do robienia rzeczy, o których nigdy by nawet nie pomyślał. On bardzo pragnie mieć nad nią kontrolę, chce jej tylko dla siebie, nadużywa, wręcz przekracza granice sfery seksualnej. W wyniku pewnych dramatycznych okoliczności ich drogi rozchodzą się na długie lata.
Mamy dwie przestrzenie czasowe, lata szkolne Anki i Piotra i wydarzenia, które mają miejsce piętnaście lat później. Obydwie ramy czasowe idealnie ze sobą współgrają tworząc mocną, dosadną całość. Ukazują mroczne potworności jakie mają miejsce w ich życiu. Piotr musi być we wszystkim najlepszy, nie ma prawa głosu, musi być posłuszny i uległy. Jakakolwiek niesubordynacja karana jest dotkliwym, umiejętnym biciem, tak aby nie było śladów. Jego ojciec jest wojskowym, to tyran i sadysta, od lat znęca się nad żoną i jedynym synem. Wszystko musi być po jego myśli. Anka pochodzi z patologicznej rodziny, ojciec jest alkoholikiem, a despotyczna matka zajęta starszym synem i sobą nie zwraca uwagi na córkę. Ich spotkanie stało się dla nich wybawieniem, uzależnieniem i początkiem przyjaźni, która przeradza się w miłość. Jak stworzyć prawidłowe relacje, gdy ma się tak złe wzorce?
Wyrachowana sieć intryg, uknuta, aby rozdzielić młodych zbiera swoje żniwo. Zawarte kompromisy, aby przetrwać i zachować resztki godności. Czy ponowne, przypadkowe spotkanie po latach spowoduje, że wszystkie uczucia odżyją? Ona jest matką nastoletniego syna, szanowaną Panią dyrektor przedszkola, do którego uczęszcza jego córka. On tkwi w małżeństwie z kobietą, która idealnie wpasowała się w wymogi jego ojca, między nimi nie ma miłości. Odkrywane stopniowo prawdy przerażają, ohydne brudy przez lata zamiatane pod dywan wychodzą na jaw. Jakie decyzje podejmą? Czy podejmą próbę zbudowania szczęścia na ruinach dziecięcych marzeń? Bardzo realny obraz warszawskiej rzeczywistości.
Rewelacyjna, bardzo życiowa, mądra, przejmująca opowieść! Jestem nią oczarowana i zatrwożona, całkowicie skradła moją uwagę i wywołała ogromne skrajne emocje. Dobrze sytuowana rodzina, a obok patologiczna, między nimi nie żadnej różnicy w szerzeniu zła, braku miłości i braku akceptacji. Powieść zmusza do refleksji i niesie iskierkę nadziei. Serdecznie polecam.