.... a Pani Iwonka biega po łąkach.
Najpiękniejsza i najśmieszniejsza książeczka do nauki literek niechcący. Testowane na dzieciach własnych i zaprzyjaźnionych, dystrybuowane wśród znajomych zawsze w ten sam sposób: raz pokazaną w szerszym gronie zakochaną na śmierć książeczkę najstarszej córki należało następnie dokupić wszystkim znajomym.
Wierszyki o każdej literce - postaci są bardzo krótkie, ilustracje z literką - postacią, która trochę łobuzuje, przyciągają uwagę dręczonego alfabetem dziecka w sposób natychmiastowy i w każdym wieku.
Ukochane literki moich dzieci:
H - Pan Heniu ma coś na sumieniu
U - Pani Ula synka lula
W - Pan Włodek ma dziwną urodę
Y - Pan Yyyy nie istniał nigdyyy
Moja ukochana literka:
F - Pan Franek nie lubi ubranek.
Ale cały piorunujący efekt to połączenie wierszyka i rysunków.
Niektóre są wstrząsająco śmieszne, co najważniejsze, również dla dzieci, a niektóre - wzruszające i śliczne.
Ostrzegam: efekt uboczny czyli niepohamowana miłość dziecka do Alfabeciku powoduje, że książkę trzeba czytać już dwulatkowi wiele razy dziennie. Ja po dwójce dzieci (każde ma swój Alfabecik) znam każdy wierszyk na pamięć i doszłam do takiej perfekcji, że przed zaśnięciem (zarówno dziecka jak i często własnym :>) recytowałam wierszyki z Alfabeciku oczywiście w kolejności alfabetycznej od początku do końca i od końca do początku, z wymuszoną przez dziecko funkcją repeat :>.
Polecam: drugi efekt uboczny, czyli pierwsze samodzielne czytanie literek odbywa się za pomocą .... wierszyków z Alfabeciku.
Na zajęciach przygotowujących do przedszkola czytałyśmy z niespełna trzyletnia córeczką jej imię w sposób następujący:
Pan Mietek ma wstręt do tabletek | Pani Agata jest cała w kwiatach | Pan Jan czyści kran | Pani Agata jest cała w kwiatach.
Kto wie, jak ma na imię moja młodsza córka? :-)
Książka jest tak wymyślona, że obok strony z rysunkiem i wierszykiem jest strona "zeszytowa", na której starszyzna może już entuzjastycznie bazgrolić własną wersję literek.
Dodatkowa atrakcja: po odwróceniu książki do góry nogami otrzymujemy - drugą, czyli Cyferki dla niewielkich, gdzie w podobnie zabawny i przystępny sposób można zapoznać dziecinę niewielką ze światem cyferek.
Dodatkowo, na organizowanych w całej Polsce warsztatach z autorką można dostać prasowanki z poszczególnymi literkami - rysunkami - i zrobić dziecku koszulkę np. z jego imieniem napisanym Alfabecikiem Elizy Piotrowskiej. Rewelacja.
Podsumowując: doskonałe wychowanie do życia w alfabecie :>