„Przez pewien czas był szczęśliwy. A w każdym razie wydawało mu się, że pamięta taki czas”.
Poznajemy czterdziestojednoletniego doktora Toby’ego Fleishmana, w momencie kiedy po czternastu latach uwolnił się ze szponów nieudanego małżeństwa. Upaja się swoją wolnością, ma zamiar zacząć życie od nowa i korzystać z niego do woli. Niestety jego radość szybko gaśnie, niespodziewanie znika jego była żona Rachel, którą bezskutecznie próbuje odnaleźć. Rozdarty między pracą w szpitalu, opieką nad dziećmi, a nieustannie napływającymi erotycznymi propozycjami z portalu randkowego, próbuje wszystko pogodzić. Czy mu się uda?
Akcja powieści toczy się swoim rytmem i nieustannie intryguje. Częste powroty we wspomnieniach do przeszłości dają nam jasny, klarowny i pełny obraz, są doskonałym uzupełnieniem teraźniejszości. Dają nam one możliwość szerszego spojrzenia i zrozumienia naszych bohaterów. Styl autorki bardzo przyjemny, płynny i lekki. Jest bardzo szczerze, dosadnie, empatycznie. Autorka niczego nie wybiela, nie ubarwia. Odsłania ludzkie słabości, wzajemne zależności. Pani Taffy jest dobrą obserwatorką, potrafi dostrzec i przekazać całą złożoność ludzkiej natury. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, ciekawe osobowości, realni ludzie pełni wad i zalet. Narracja prowadzona jest głównie z perspektywy Toby’ego, poznajemy jego myśli i uczucia, widzimy dlaczego podejmuje takie a nie inne decyzje.
Idealizowanie współmałżonka nie prowadzi do niczego dobrego. Gra pozorów, nasze wyobrażenia często mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Brak szczerych rozmów, które powodują nawarstwianie problemów. Cierpliwe znoszenie upokorzeń i kolejnych narzucanych wyzwań. Piękna i bezwarunkowa miłość do dzieci. Wewnętrzne rozdarcie między obowiązkiem, a własną przyjemnością.
Bardzo dobra powieść obyczajowa, wywołuje całą masę pytań. Czegoś takiego kompletnie się nie spodziewałam, zostałam pozytywnie zaskoczona. Smutna historia, wywołująca refleksje i zadumę. Nie wszystko jest takie jak z góry zakładamy. Rzeczywistość, codzienność bardzo odbiega od naszych wyobrażeń. Była to mądra, bardzo szczera wędrówka w głąb zawiłych relacji małżeńskich. Polecam :)
http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=2587