Beata Andrzejczuk- polska pisarka ur. 20 stycznia 1966 w Sieradzu. Laureatka wielu nagród literackich. Autorka kilkudziesięciu opowiadań dla dorosłych i dzieci publikowanych w Polsce, Stanach Zjednoczonych, Austrii, Australii, na Białorusi. Autorka bajek dla dzieci z dysleksją.
Natalia w towarzystwie swojej ciotki wybiera się nad morze by tak jak ubiegłego roku spędzić wspaniałe lato. Krótko po przyjeździe poznaje czworo nastolatków, którzy zapraszają ją do swojego grona. Wśród nich jest też Maksym czyli przystojny i mądry chłopak o zawadiackim uśmiechu. Każdy kolejny dzień spędzony razem coraz bardziej przybliża do siebie tych dwojga nastolatków. Maksym uważa, że dla niego Natalia jest kimś więcej niż przyjaciółką natomiast ta blokuje wszystkie swoje uczucia przed innymi by w końcu mogła być szczęśliwa przy boku Jacka, który zerwał z Agnieszką i chce do niej wrócić. Każda sekunda, minuta, godzina powoduje, że chwile spędzone z Maksymem wydają się dla Natki czymś wspaniałym i niezapomnianym. Dziewczyna czuje się rozdarta i nie wie co tak na prawdę ma teraz począć. Z jednej strony jest Jacek, o którego walczyła kilka lat i na reszcie mogą być szczęśliwi zaś z drugiej Maksym- tajemniczy, troskliwy i niezwykle dojrzały maturzysta. Jak przebiegną wakacje Natalii? Czy w końcu dopuści do świadomości jakie uczucia się w niej zrodziły?
„-Ufasz mi?
-Ufam - westchnęłam. -Ufam na ślepo, bo wciąż nie rozumiem naszych relacji.
-Ale to jest właśnie zaufanie - roześmiał się - że czegoś nie wiemy, a jednak ufamy."
Beata Andrzejczuk świetnie wykreowała bohaterów. Każda z postaci ma swój własny, odmienny charakter i osobowość. Natalia jest sympatyczną gimnazjalistką, która nie do końca jest pewna swoich uczuć. Jacek to ładny, uroczy i przyjacielski chłopak, który momentami potrafi być zazdrosny. Nie mniej jednak moim ulubionym bohaterem stał się Maksym, na którym autorka skupiła największą uwagę w tej części. Ten siedemnastolatek jest chodzącym ideałem- przystojny, troskliwy i mądry.
Język jakim posługuje jest lekki, przyjemny, prosty i łatwy w odbiorze. Wstępują tu charakterystyczne słowa jakimi posługuje się dzisiejsza młodzież. Portale społecznościowe jak Facebook, photoblogi czy komunikatory internetowe dla nas są codziennością dlatego Beata Andrzejczuk postanowiła to wykorzystać i stworzyła świat, w którym takie rzeczy odgrywają dużą rolę dla bohaterów.
Po tytule można wnioskować, że książka jest kierowana do nastolatek. Jednakże myślę, że powieść Beaty Andrzejczuk mogą przeczytać również osoby starsze, które uważają, ze wyrosły już z młodzieżówek. Ci, którzy dopiero wkraczają w życie miłosne historię Natalii odbiorą w sposób dosłowny i znajdą w tej książce kilka wskazówek oraz uwag. Natomiast osoby, które już przekroczyły nastoletni wiek będą mogły cofnąć się pamięcią i przypomnieć sobie pierwsze miłości i rozterki z nimi związane. Dlatego w Pamiętniku nastolatki każdy znajdzie coś dla siebie.
Fabuła została w ciekawy sposób skonstruowana i przedstawiona. Książka jest pełna humoru a emocje, które towarzyszą głównej bohaterce z biegiem czasu przechodzą również na czytelnika. Pamiętnik nastolatki czyta się z ogromną szybkością, przyjemnością oraz ciekawością. Jest to idealna lektura na jeden wieczór przy, której można się świetnie bawić. Dodatkowym atutem jest estetyczne wydanie oraz ciepła i kolorowa okładka. Polecam!