Na pewno słyszeliście o serii „Gangsta paradise" od Agnieszki Lingas-Łoniewskiej i orientujecie się, że jest to trylogia. Każda część poświęcona jest jednemu z trzech przyjaciół, którzy wspólnie prowadzą klub Prozac i siedzą bardzo głęboko w mafijnym świecie.
Znamy historię Reno-bossa, jego ochroniarza-Katana, a teraz przyszedł czas, by przyjrzeć się managerowi klubu-Pako.
Piotr Pakosławski oprócz tego, że zarządza klubem Prozac, jest przede wszystkim wysoko postawionym gangsterem i prawą ręką Reno. Lubi dobrą zabawę i nie stroni od kobiecego towarzystwa, szczególnie w czterech ścianach swojej sypialni.
Kontakty rodzinne Pako utrzymuje wyłącznie z siostrą, która po koszmarze z dzieciństwa wyjechała z kraju i ułożyła sobie życie na nowo.
Piotr widząc szczęście przyjaciół, którzy znaleźli sobie drugie połówki, trochę im zazdrości. Jest to jednak zdrowa zazdrość, bo tak naprawdę cieszy się razem z nimi. Sam katuje się widokiem pięknej, rudowłosej Kai, która zagląda czasem do klubu. Dziewczyna jest początkującą piosenkarką i, co boli Pako najmocniej, wkrótce bierze ślub.
Facetem, który chce położyć łapy na młodziutkiej Kai, okazuje się o dwadzieścia lat starszy od niej producent muzyczny, Jerzy Doman. Związek z Jerzym ma otworzyć Kai drzwi do show-biznesu, ale czy mężczyzna ma wobec niej czyste zamiary? To, kim tak naprawdę jest Doman i w jakim niebezpieczeństwie znalazła się Kaja, wie Pako. Czy Piotrowi uda się zapobiec wydarzeniom podobnym do tych sprzed lat, które całkowicie zrujnowały życie i psychikę jego siostry? Czy wyrwie Kaję z rąk zwyrodnialców, zanim stanie się jej poważna krzywda?
Rozpoczyna się niebezpieczna walka z czasem, a na szali ważyć się będzie ludzkie życie.
Czekałam na tę książkę!
Postać Pako zaintrygowała mnie już w poprzednich częściach i byłam niesamowicie ciekawa, jaką przeszłość i przyszłość naszkicuje mu autorka.
Agnieszka Lingas-Łoniewska po raz kolejny zagrała na moich emocjach, ale czyż nie za to kochamy jej książki? Przecież nie bez powodu nazywana jest Dilerką Emocji.
Dałam się całkowicie wciągnąć w tę historię i zanim zaczęłam czytać, przekładałam już ostatnią stronę. Autorka porusza bardzo ważny temat, jakim jest handel żywym towarem. Uświadamia, jak łatwo zmanipulować jest młodą dziewczynę, obiecując jej gruszki na wierzbie. Wizja łatwego zarobku, czy świetlanej kariery jest kusząca, ale pamiętać musimy, że nic nigdy nie jest za darmo, a korzystne dla nas oferty zazwyczaj zawierają jakiś haczyk. Nie bądźmy naiwne i nie dajmy się na niego złapać.
Zarówno Pako, jak i Kaja szybko zdobyli moją sympatię. Moje serce jednak wciąż trzyma w garści Ponury Żniwiarz - Katan. ❤️
„Gangsta Paradise. Pako" to książka łącząca w sobie niebezpieczeństwo z niewinnością, brutalność z delikatnością oraz fałsz ze szczerością. To książka, która potrafi sprawić, że czytelnik popada ze skrajności w skrajność. Śmiejemy się, a za chwilę nasze serce przeszywa strzała żalu i smutku. To historia o marzeniach, do których droga bardzo często pokryta jest ostrymi kolcami. Opowieść o miłości i silnej braterskiej przyjaźni.
Polecam gorąco.