Za zielonymi drzwiami recenzja

Otwórz serce.

Autor: @fankath135 ·3 minuty
2022-02-24
Skomentuj
3 Polubienia
Jeżeli Los postawi przed Tobą wybór między karierą a szczęściem, w którą stronę pójdziesz?

Anna jest w szoku, gdy umiera jej szef, Kazimierz. Był dla niej nie tylko przełożonym, który dał jej szansę w zawodowym świecie, lecz także przyjacielem i niemalże ojcem. Zawsze ją dopingował, wspierał, a Anna wiedziała, że zawsze może na niego liczyć. Dlatego informacja o jego śmierci tak ją zdziwiła- szczególnie, że choć zmarł na zawał, okazało się, iż od dłuższego czasu chorował na raka. Kolejnym zdziwieniem dla młodej kobiety był fakt, iż to właśnie jej Kazimierz przepisał wszystkie swoje doczesne dobra- bardzo dobrze prosperującą agencję reklamową oraz domek w niewielkiej wsi. Szkopuł w tym, że zmarły postawił pewne warunki: Anka musi wybrać między szefowaniem w firmie a przeniesieniem się do urokliwego zakątka, który -jak się okazało- stał się ostoją dla Kazimierza w ostatnich miesiącach jego życia. I choć kobieta nie wyobraża sobie zrezygnowania z życia w mieście, to postanawia wyruszyć w drogę, by obejrzeć "włości" zmarłego przyjaciela. Na miejscu wita ją przepiękna okolica, stadko koni i przystojny pomocnik, Piotr. Mimo że Ania spotyka się z Darkiem, kolegą z pracy, to na widok Piotra jej serce zaczyna mocniej bić. A przecież stąpająca twardo po ziemi Ania nie wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia. Bo taka nie istnieje. Prawda... ?

Otwórzcie zielone drzwi. Otwórzcie swoje serca na zmianę.

Bardzo ciężko jest napisać bardzo dobrą książkę. Ba, nawet dobrą. Nie oszukujmy się, wymyślić coś oryginalnego to jak trafić szóstkę w totka. A nawet jeżeli pomysł nie powala na kolana, to zawsze autor może zapunktować wykonaniem- tak dobrze opisanymi emocjami, że dla czytelnika nie liczy się już nic poza tym. Zawsze boli mnie serce, gdy pomysł wydaje mi się absolutnie świetny, acz wykonanie daje wiele do życzenia. W przypadku książki pani Majewskiej mam... bardzo mieszane uczucia.

Na samym początku zaznaczę, iż Za zielonymi drzwiami nie jest pozycją złą. Nie męczyło mnie czytanie jej i (dzięki Bogu!) nie miałam ochoty rzucać nią o ścianę z frustracji. Jest lekka i przyjemna, idealna do wieczornego relaksu po długim, ciężkim dniu. Dobra dla kogoś, kto owej lekkości szuka w literaturze. Jednak... nie mogę napisać, że była dla mnie perełką wśród stosu innych, której z takim zapamiętaniem szukam. Dlaczego? Właściwie od początku było wiadomo, jak potoczą się sprawy w życiu naszej głównej bohaterki- zarówno zawodowe, jak i prywatne. Zero elementu zaskoczenia, tak więc dla czytelnika nie ma tu zbyt dużego pola do popisu, nie ma tego uczucia niepewności, co dalej. Nie musimy wysilać szarych komórek, biernie śledząc kolejne zakręty losu. Wątek miłosny poprowadzono także dobrze znaną nam ścieżką, a żeby Wam nie spoilerować, nie będę wchodzić za głęboko w temat. Powiem tylko tyle, że takie rozwiązanie spraw damsko- męskich przewija się w literaturze chyba od początku jej panowania. Brakowało mi emocji, niedopowiedzeń, uczucia, że nie mogę złapać tchu przez to, co dzieje się na kartach książki. Wszystko było takie... znane.

Jeżeli nie wątek główny, to może chociaż bohaterowie mieli w sobie to "coś"? Cóż... nie do końca. Od początku mieliśmy jasność co do tego, kto jest tym "złym", a kto plasuje się w czołówce "dobrych". Nie było również tajemnicą, jak potoczą się sprawy między bohaterami. Żadne z nich nie miało jakiegoś charakterystycznego rysu w charakterze, który pomógłby nam w zapamiętaniu go na dłuższy czas. Oni po prostu byli, i tyle.

Podsumowując, mnie ta książka nie porwała. Szanuję jednak za lekkość, dzięki której na chwilę moja głowa odpoczęła. Wierzę jednak, że z każdą kolejną książką pani Majewska będzie coraz lepsza i trzymam kciuki!


Książkę znajdziecie u wydawnictwa Szelest :)

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Za zielonymi drzwiami
Za zielonymi drzwiami
Kamila Majewska
6.9/10

Bogactwo, kariera, wielkie miasto i wygodne życie – czy może cicha prowincja, gdzie życie toczy się wolniej? Ania, szefowa działu reklamy w dużej firmie, dowiaduje się o spadku, który pozostawił jej ...

Komentarze
Za zielonymi drzwiami
Za zielonymi drzwiami
Kamila Majewska
6.9/10
Bogactwo, kariera, wielkie miasto i wygodne życie – czy może cicha prowincja, gdzie życie toczy się wolniej? Ania, szefowa działu reklamy w dużej firmie, dowiaduje się o spadku, który pozostawił jej ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na to pytanie (i na mnóstwo innych) musi sobie odpowiedzieć bohaterka powieści Za zielonymi drzwiami. Tym bardziej że decyzję co do własnej przyszłości, kobieta zmuszona jest podjąć natychmiast. Ann...

@ladymakbet33 @ladymakbet33

Dzień dobry #moliki 💚 Właśnie dziś 1 marca chciałabym zapoznać Was z książką, od której bije niesamowite ciepło, która otula niczym wiosenne promienie słońca. Mianowicie jest to książka Kamili Majew...

OP
@opetanaprzezslowa

Pozostałe recenzje @fankath135

Głód
Strach.

Komisarz Kornel Rostocki nie po raz pierwszy w swojej karierze widzi zwłoki, jednak bardzo rzadko trafia na tak zbezczeszczone ciało. Choć śledczym trudno w to uwierzyć,...

Recenzja książki Głód
Szczęście pisane marzeniem
Świąteczny misz - masz.

Gabriel od trzech lat mieszka w chacie pośrodku lasu, ukryty przed ludźmi. Po tragedii, jaka go dotknęła, nie planuje wracać do poprzedniego życia. Tutaj czuje się bezpi...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem

Nowe recenzje

Konsjerż
Konsjerż
@Malwi:

Na początku miałam ochotę odłożyć tę książkę po kilku stronach. „Konsjerż” Abby Carson wydał mi się nieco zbyt ugrzeczn...

Recenzja książki Konsjerż
Lubię farbować wróble
Osiecka - Mistrzyni słowa
@jorja:

„Jestem opowiadaczką historyjek. Nikim więcej. Nie umiem dogrzebać się głębszych pokładów ani w przeszłości, ani w tera...

Recenzja książki Lubię farbować wróble
Zdjęcie snu
Kociarz, pisarz i tajemniczy profiler
@ewus1703:

„Nie płacz” – powiedział Markus (…) – „w tej piwnicy są potwory, ale akurat ty nie jesteś jednym z nich.” – To kim jes...

Recenzja książki Zdjęcie snu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl