"Wszystko, co wiemy o śmierci Chrystusa, to kłamstwo ...."
Od momentu kiedy "Kod Leonarda da Vinci" Dana Browna ukazał się na rynku i stał się hitem, bestsellerem, najgorętszą powieścią dekady, nieustannie przybywa jej sobowtórów- książek dotykające tematyki Jezusa, Biblii, Ewangelii a dokładniej próbujące obnażyć ukryte prawdy, zakłamanie patryiarchów Kościoła i całego Chrześcijaństwa.
Nie powiem, ja również stałam się fanką tego typu książek. Traktuję je z przymrużeniem oka. Mają one na celu dostarczenia efektownej rozrywki, i jako takie nie są w stanie podważyć podstaw mojej i Waszej wiary :) Możecie odetchnąć w spokoju i cieszyć się porządnym thrillerem spod skrzydeł wydawnictwa Hachette :)
Heather Kennedy podczas rutynowego śledztwa przypadkowej śmierci profesora uniwersytetu wpada na trop kolejnych powiązanych ze sobą zbrodni. Ofiarami są wykładowcy uczelni i historycy, którzy chcieli wyjaśnić, odczytać pozornie drobne i nieistotne informacje z Kodeksu Rumowego. Każdy kolejny ślad i wskazówka prowadzą Heather Kennedy w głąb tajemniczych wydarzeń, który swój poczatek miały nad Morzem Martwym. Zagadka jest trudna do rozwiązania ale do akcji wkracza były najemnik Leo Tillman.
Czym jest Kodeks Rumowy? Dlaczego z jego powodu dochodzi do katastrofy lotniczej? Dlaczego bez śladu giną trzyosobowe rodziny- zawsze matka i dwoje dzieci? Za każdą z tych tragedii stoi Michael Brand- kim jest i do czego jest zdolny? Wszystkich ciekawych odpowiedzi na zadane pytania odsyłam do książki "Oszustwo znad Morza Martwego".
"Oszustwo znad Morza Martwego" jest pierwszą z dwóch książek (jak do tej pory), w serii Leo Tillman & Heather Kennedy (kolejna to "Kod Demona"- której premiera jest zapowiedziana na lipiec tego roku). To duet niemal doskonały. Ona policjantka- surowo przestrzega reguł zawodowych i moralnych. Jej świat jest złożony z dwóch barw: czarnej i białej. Oczywiście takie zachowanie ma swój początek w dzieciństwie, kiedy to ojciec Heather, też policjant, zmusza całą rodzinę do życia w kłamstwie.
Jej postępowanie nie jest dobrze widziane ani odbierane przez współpracowników. Daje im to pretekst to typowo szowinistycznych zachowań, do mobbingu, do słownej agresji i psychicznej przemocy.
Heather Kennedy zadziwiająco spokojnie przyjmuje razy. Nie obraża się, nie płacze, nie jest zastraszona, nie biegnie na skargę. Jest niebywale silna i odporna na krzywdy pochodzące z zewnatrz. Z drugiej strony nie jest żadnym emocjonalnym robotem- cieszy się ze zwycięstw, marnieje podcza porażek, rozpacza po stracie.
Leo Tillman równeż jest "emocjonalnym wrakiem". On także doświadczył traumy, która wyznacza cel jego przyszłych zadań. Jest świetnie wyszkolonym żołnierzem, zaznajomiony z wszelkimi sztukami walki, bronią i ma niesamowity instynkt i intuicję.
Leo Tillman & Heather Kennedy razem mogą góry przenosić i żaden terror nie jest im straszny.
Sama historia Kodeksu Rumowego, zaginionych bądź odrzuconych zwojów i Ewangelii choć eksploatowana na wszelkie możliwe strony, jest ciekawa, pobudza do poszukiwań oraz ciągłej gotowości na niespodzianki. Przepastne Tajne Archiwa Watykanu budzą niezdrową ciekawość czy teorie spiskowe wielu zwyczajnych ludzi, bo to co ukryte jest najbardziej pożądane :) Tak więc książki o tematyce religijno- historycznych połączone z różnego typu kontrowersjami powstawały, powstają i będą powstawać, ku uciesze czytelnika.
"Oszustwo znad Morza Martwego" to ciekawie skonstruowany thriller. Adam Blake umiejętnie stopniuje napięcie i odkrywa karty wielkiej, globalnej tajemnicy, która może zrujnować i podważyć podwaliny religii chrześcijańskiej. Kim są Ci, którzy ją ukrywają i dlaczego to robią?
Akcja powieści dynamiczna, pełna zwrotów, a to jest coś, co lubię i na co zwracam uwagę. Historia opisana spójnie, rzetelnie i prawdopodobnie. Adam Blake z wielką wprawą przedstwił bohaterów, opisał ich charaktery, przeszłość, cele. Z takim samym zaangażowaniem skupił się opisach walk, miejsc zbrodni czy otoczenia. Bardzo łatwo można było odwzorować jego słowa we własnej wyobraźni i dzięki temu jeszcze lepiej przeżywać poznawaną historię.
Będę śledzić kolejne książki Adama Blake a Wam polecam "Oszustwo znad Morza Martwego" :)