Osuwisko recenzja

Przeszłość powraca.
Piąta część przygód komisarz Leny Rudnickiej.
Kobieta tymczasowo przeniesiona do Białych Brzegów zajmuje się sprawą śmierci Bogusława Konopki, którego ciało znaleziono nad brzegiem stawu.W toku prowadzonego śledztwa nasuwają się pytania.Kto chciał śmierci Bogusia, tego dziwaka stroniącego od ludzi ? A może jego śmierć ma związek z tragicznymi wydarzeniami przed trzydziestoma laty, kiedy to podczas wyprawy do starej kopani zginęła dwójka nastolatków ? Boguś był jedną z osób, które wyszły żywe z kopalni.Może ktoś teraz pragnie się zemścić ?
Tak jak i poprzednie części, "Osuwisko" wciągnęło mnie na maksa.,Kinga Wójcik przedstawiła ciekawą zagadkę kryminalną.Już od początku towarzyszymy komisarz Lenie Rudnickiej i jej ekipie w śledztwie i staramy się wytypować mordercę.Jednak okazuje się to dosyć skomplikowane, gdyż co chwilę pojawiają się nowe fakty i nowi podejrzani.Na uwagę zasługuje sposób prowadzenia śledztwa, który bardzo mi się podobał.Nie ma co się dziwić.Przecież Pani Kinga Wójcik pochodzi z rodziny policyjnej i ma wiedzę na ten temat.Dużym plusem tej powieści jest kreacja bohaterów.I nie ma różnicy, czy to bohaterowie pierwszoplanowi, czy drugoplanowi.Wszyscy oni mają jakieś ukryte tajemnice, jakieś wady.Autorka dużo uwagi poświęciła także na wątek obyczajowy.Poznajemy między innymi relacje panujące między Leną Rudnicką a jej partnerem w pracy i w życiu, Marcelem Wolskim.Doskonale też został opisany wątek życia prywatnego aspirant Darii Sobczak i jej relacji z matką i mężem.Nagłe zwroty akcji sprawiają, że niczego nie jesteśmy już pewni.Zakończenie jak zwykle zaskakuje.Nie spodziewałam się takiego finału tej niesamowitej historii.Prosty, lekki styl pisania sprawiał, że szybko czytałam ""Osuwisko".Wręcz pochłaniałam.Kto nie czytał poprzednich części powinien jak najszybciej nadrobić.Naprawdę warto ! Czekam z niecierpliwością na kolejne książki Pani Kingi

Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za możliwość przeczytania książki i napisania recenzji