Nina Zawadzka, autorka powieści z literatury wojennej, oddała w ręce czytelników kolejną wspaniałą historię. W moim przypadku było to drugie spotkanie z twórczością pani Niny i po raz kolejny jestem wręcz oczarowana wykreowaną przez autorkę fabułą.
„Ostatnie takie lato” to powieść, na której kartach poznajemy piękną i bardzo poruszającą historię wielkiej miłości.
Po zakończeniu wojny w 1946 roku Tamara Mathuszewska powraca w rodzinne strony. Kiedy dociera do domu, który zamieszkiwała przed wojną, odkrywa, że znalazła w nim schronienie kobieta, której kiedyś nie zdołała ochronić. Tamara musi zmierzyć się z przeszłością i uleczyć się z zakazanej miłości, przez którą przed wieloma laty jej rodzina dużo wycierpiała. Każdego dnia powraca myślami do lata, kiedy w jej życiu wszystko uległo zmianie, nie przypuszczając, że przeszłość znowu zapuka do jej drzwi.
„Ostatnie takie lato” to powieść, której fabuła mnie zachwyciła, a wspaniały kunszt pisarki Niny Zawadzkiej ponownie oczarował. Autorka w pięknym stylu cudownym malowniczym językiem kreśli przed nami niezwykłą historię wielkiej miłości, której na drodze do szczęścia stanęła wojna, pochodzenie, nienawiść.
Nina Zawadzka oddała w ręce czytelników powieść przepełnioną wieloma emocjami, historię, której lektura porusza tak mocno, że nie sposób nie uronić łez. Autorka bardzo autentycznie przedstawia nam historię rdzennych Mazur, pięknym wielobarwnym językiem oddaje realia czasów powojennych, co sprawia, że kartkując strony powieści, trudno jest nie przenieść się myślami do miejsc, w których osadzona jest fabuła powieści.
Nina Zawadzka stworzyła historię, którą chłonęłam z ogromnym zaangażowaniem, wraz z bohaterami odczuwałam ich emocje, wzruszenia, wspólnie z nimi walczyłam o przetrwanie, odczuwałam ich ból i cierpienie.
„Ostatnie takie lato” to powieść, która mocno mną wstrząsnęła, poruszyła moje czytelnicze serce, skłoniła do refleksji, ale również udowodniła, jak wielką siłę ma prawdziwa miłość. Jestem zachwycona nie tylko wykreowaną przez Ninę Zawadzką fabułą, która w moim odczucia jest bardzo autentyczna, autorka ukazuje w niej momentami wręcz brutalną rzeczywistość, ale również kreacją głównej bohaterki, która pomimo przeciwności losu, zawiści i podłości ze strony innych osób, pokazuje nam, że nie warto jest się poddawać i trzeba walczyć do samego końca.
„Ostatnie takie lato” to poruszająca opowieść udowadniająca nam, że prawdziwa miłość jest w stanie przezwyciężyć wszystko. Jeżeli lubicie powieści o miłości na tle wojennej zawieruchy, to książka Niny Zawadzkiej z pewnością będzie dobrym wyborem. Szczerze polecam.